Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zawiedzionaa233

Co robić.. Jednak rozstanie ?

Polecane posty

Gość Zawiedzionaa233

Nie wiem co robić jestem w 6 letnim związku. Ja mam 23 lata a on 26. Mamy odmienne charaktery i podejście do życia, dla niego najważniejsza jest JEGO rodzina czuję się tak jak bym to ja była na drugim miejscu. Priorytetem jest dla niego żona i przynajmniej jedno dziecko a najlepiej to dwoje. Mimo tak długiego stażu nie mieszkamy razem bo jego mamie by się to nie spodobało. Dodam że ma przepisany dom w którym mieszka z rodzicami (on ma swoją wyremontowaną górę, klatka taka jak w bloku więc mieszkanie niby osobne) ale mimo to jego mama mu myje okna, zdarzyło się że zmienia pościel. Pierze i prasuje po czym wkłada mu te ciuchy poukładane do szafek. Mnie to bardzo irytuje zwłaszcza że śpię u niego po 4 razy w tygodniu spędzam więcej czasu niż u siebie mam połowę rzeczy. Można powiedzieć że w połowie u niego mieszkam. Problemem jest to że postawił mi w walentynki ultimatum, chce wiedzieć na czym stoi. Chce ślubu kościelnego (bo jego matka na inny nie wyraża zgody) i najlepiej dziecko za jakieś 2 lata (czyli zaraz po ślubie) bo on nie chce być starym rodzicem. I mam się zstanowić czego tak naprawdę chcę ? Czuję się tak jakbym nie miała nic do powiedzenia zapomniałam dodać że po ślubie mamy zamieszkać u niego z jego rodzicami dodam że ja się z jego matką nie lubimy i nie rozmawiamy ze sobą (wcześniej miały miejsce różne sytuacje które to spowodowały miedzy innymi to że razem sypiamy) No i do tego mam niby oprawić relacje z jego rodziną ZNOWU JA.. Nie wiem co robić ostatnio się nam nie układało, a teraz to. Do dzieci mam nieco odmienne podejście powiem szczerze że nawet ich nie lubię, i nie wiem kiedy i czy w ogóle się na nie zdecyduje, a już na pewno nie za dwa lata. Powiedział jeszcze że się nie chce rozwodzić potem z tego powodu. Powinien chyba liczyć się z moim zdaniem, i powinien chcieć mojego szczęścia ? Problemem jest to że kiedyś chorowałam na zaburzenia odżywiania, długo nie miałam okresu nie wiem nawet czy zajdę w ciążę i boję się tego jak wyglądało by moje ciało po ciąży i czy bym je zaakceptowała boje się że sobie mogę z tym w przyszłości nie poradzić. A on mi zarzuca że figura jest dla mnie ważniejsza. Od soboty się do siebie nie odzywamy, nie wiem co robić ? Czuję że powinnam odejść ale boje się że będę żałowała..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomyśl po prostu czy to czego Ty pragniesz pokrywa się choć w części z tym czego On oczekuje i przedstaw mu swój bilans. Jesteście partnerami i możecie między sobą ustalać wszystkie sprawy. Przede wszystkim jeśli to możliwe zamieszkajcie razem ale z dala od mamusi ;) http://walkonvogue.com/sukienki-Victorias-Secret

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawedzionaa233
To nie wyjdzie bo on przed ślubem ze mną nie zamieszka, a wyprowadzi się dopiero jak postawi swój dom bo on w bloku mieszkał nie będzie ani wynajmował. Ciężko mu przegadać, a ja nie wiem czego chcę na chwilę obecną na pewno nie tego samego co on. Ale szkoda mi przekreślać tych lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi się wydaje że autorka jest po prostu za młoda jeszcze i stąd ten temat i tego typu rozmowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nad czym się tu zastanawiać? Swoje przechodziłaś i wiesz bardzo dobrze że to, to "nie to". Nie chodzi nawet o jego matkę a o to ultimatum. W związakch nie ma miejsca na takie zabawy. Chyba że Tobie odpowiada szantaż emocjnalny? Nie żałuj lat. Jesteś młodziutka. I to bardzo. Bądziesz bardziej żałować lata później jeżeli pozostaniesz w takim związku. Jesteś człowiekiem i i masz prawo do swojego zdania. Z tego co opisałaś, Twoje zdanie nie ma tam miejsca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też mam takie wrażenie, on sie z toba nie liczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×