Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy oboje dzieci kochacie jednakowo? Nie faworyzujecie jednego z nich?

Polecane posty

Gość gość

Mam w domu 5 latka i za dwa tygodnie rodzę drugie dziecko. Zastanawiam się czy miłość do obojga będzie taka sama. Czy nie będę faworyzowała jednego z nich np. starszego (bo dłużej "się znamy") lub młodszego (bo taki malutki i słodki). Jak to jest u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niby wszyscy ci powiedzą, że nie faworyzują. A spytaj się rodzeństwa jakiegoś kogo rodzice kochali bardziej. Zaraz ci odpowiedzą. Na przykład moi faworyzowali brata. Do tej pory go zresztą faworyzują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A zapytaj brata, to powie, że Ciebie faworyzowali :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niemal jadnakowo, wszakze dziewczynki sa nieco inaczej chowane niz chlopaczi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kocha się tak samo mocna, ale wiadomo że każde dziecko jest inne i jedno jest spokojne, ułożone a drugie daje w d**e od rana do wieczora..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam syna, a drugie dziecko jeszcze nie wiem. Wiem, wiem, dwa tygodnie przed porodem a ja nie znam płci? Ano nie znam, bo nie chciałam znać, chcemy mieć niespodziankę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niby wszyscy ci powiedzą, że nie faworyzują. A spytaj się rodzeństwa jakiegoś kogo rodzice kochali bardziej. Zaraz ci odpowiedzą. xxx owszem. bo nie ma czegoś takiego, ze występuje w rodzinie bardziej kochanie jednej z osób i jednocześnie da się to ukryc. nie da się. można się starać,a człowiek sam nawet nie wie w jak subtelnych sytuacjach to wychodzi. I tak samo jest w całej rodzinie. twierdzicie, że to nic, ze kocha sie dziecko bardziej od meża, a to nie jest nic. WIe o tym dziecko i wyciąga wnioski. Ono też wtedy uczy sie kochac bardziej jendo z rodziców. WIe o tym mąż, a zona wymaga akceptacji, a jej oczekiwania (również podswiadome) względem dziecka rosną. I sama nie wie kiedy się ujawnią. Jak dziecko dorasta, to chcą miec aż nad to czynny udział w ich życiu. tak jest często, zaprzeczacie, bo wam tak wygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kocha się tak samo mocna, ale wiadomo że każde dziecko jest inne i jedno jest spokojne, ułożone a drugie daje w d**e od rana do wieczora.. xxx owszem. ludzie sa różni i różną specyfikę mają relacje znimi. dlatego kocha sie inaczej, co nie znaczy, że bardziej. jeszcze inna relacje ma sie z meżem, który dał żonie dzieci, one nosza ich geny, obojga z nich i są podobne do obojga, razem stanopwia rodzine. i tak jak kocha się inaczej każde z dzieci, tak inaczej meża i inaczej dzieci. ale wy zaprzeczycie móiac, ze dzieci bardziej od meża. wiec pytanie autorki jest aktualne, gdyż mozliwe, że jednoz dzieic tez faworyzujecie i tym samym możliwe, że na swiecie sa ludzie, których rodzina własna nie kocha najbardziej na świecie. tacy, którzy wychowują się w poczuciu, ze s,a od kogoś gorsi, bo tak. i tacy co zyją jako dorosli pokazujac innym, że lepiej w dorosłośc nie wchodzic, bo miłość i prioryttowośc przysługuje tylko dzieciom, gdy człowiek doratsa, tarci to. potem trzeba głownie dawać, mieć cierpliwość i akcpetować jak pokorne cielę ubój, że dla zony jestes dwa i dla dzieci ejses dwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak rodzice juz nie żyją, to wtedy juz nikt nie kocha cię najbardziej i jestes robotem uczycie dzieci, że mają akceptowac taki los, bo kochacie je mocniej od męzów, one widzą i czują, ze to jest niby normalne i potem sami takie rodziny maja, gdzie godza sie na rolę popychadła robola, bo tak tzreba, bodzieci waznejsze i nie zaprzeczajcie, że tak nie jest- kazda z was poswiecilaby zdrowie i życie całej rodziny dla jednego dziecka. wiec żyjąc z taka świadomoscią, z meżem jest dobrze dopóki ładnie wam się przypodoba jak cos by chcial dla siebie, to juz źle, bo dzieci najwazniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×