Jak rozwiać wątpliwości i porozmawiać z mężem

Bardzo się kochamy, jesteśmy razem od 8 lat, od 2 w związku małżeńskim, jestem w 22 tc. Mąż zawsze był mi wierny i oddany, jest przystojny kobiety go lubią a on lubi imprezy i wtedy alkohol (nie wychodzi sam, zawsze chodzimy razem). W ostatni weekend pierwszy raz w zyciu pojechał w delegację do Włoch. Sprawa była poważna na miejscu byli o 22 a spotkanie było o 7 więc wiem że nigdzie nie wychodzili, ale jak zaczał mi opowiadać że już był pomysł żeby gdzieś wyskoczyć, wypili butelkę w pokoju, i już zaczeły się "żarty" żeby kogoś sobie na noc zaprosić zaniepokoiło mnie to. Potem rozmawialismy o zdradzie, co by było gdyby.. Zaczał mówic, że na wyjazdach to jakoś tak to samo przychodzą takie mysli bo się jest daleko od domu, że on by mi wybaczył, przytoczył przykład dwóch naszych znajomych którzy nie raz opowiadali co to nie wyrabiali na wyjazdach i że widocznie tak juz jest itd!!!! Włosy stanęły mi dęba tym bardziej, że przed nim kolejne dwie delegacje tym bardziej już nie stresujące, tylko na zasadzie szkoleń. Obawiam się, że ulegnie wpływom kolegów i alkoholu, jak mam z nim rozmawiać o swoich obawach? Nie oskarżać, nie obrażać tylko porozmawiać... Ufałam mu do wczoraj....

ty go znasz najlepiej :P, wiecsamase wybierz metode

W najgorszym razie pojda na d****** kto ktora woszka polecialaby na polaka...

tak, masz jasno porozmawiać, że zdrada to zdrada, niezależnie gdzie on jest. Jeśli on wybaczyłby ci skok w bok, to może on ma to już za sobą...

Powiedz mu, że jak Cię zdradzi, to dziecka nie zobaczy i już :)

Sory, ale ja uważam że już Cię zdradził skoro zaczął takie teksty walić, znam trochę facetów

On się już określił i zaasekurował, spryciarz z niego ;)

Hej laska, akurat sam jestem facetem, ewidentnie koleś zrobił juz skok w bok z jakąś panienka, no takie delegacje są naprawdę bardzo kuszące a facet nie myśli głową tylko fiutkiem i potem takie są tego efekty, znam to z autopsji

że jak?? krótko i rzeczowo- zdrada to zdrada.

Powiedz mu,ze owszem. Tez masz takie mysli jak on kest w delegacji. Wiesz...maz daleko... A jak sie zachce to zawsze jakis obcy facet sie napatoczy na jedna noc. I,ze doskonale go rozumiesz ;) I tez dziwne wydaja mi sie takie teksy z jego strony. Tak jakby szukal usprawiedliwienia dla czegos,co juz sie stalo. I sprawdzal jak zareagujesz.

autorko....skoro twój mąż mówi że wybaczył by ci zdradę tzn że już ją ma za sobą i się usprawiedliwia.