Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mam 46lat i jestem prawiczkiem? Macie państwo jakiekolwiek pytania?

Polecane posty

Gość gość
Czujesz się źle, że to zrobiłeś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam wyrzuty sumienia ale nie z powodu tego że tam byłem ale dlatego że przez taką głupotę przypałętałem sobie syfa, a całe życie byłem zdrowy. Teraz nie wiem jak go leczyć a lekarze rozkładają ręce (od razu dementuje że to nie hiv).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też raczej nie jestem przystojny, mam spore przebarwienia na twarzy po trądziku. Ogólnie problemy z cerą, ale mi ogólnie nie przeszkadza to, że nie mam powodzenia u dziewczyn, a mam 24 lata. Nie zależy mi tak bardzo na byciu w związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli chodzi Ci tylko o seks, to staraj się poszukać gdzieś jeszcze za darmo. Lepszy seks z przeciętną za darmo niż z fajną kurwą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przebarwienia na twarzy to może spróbuj laserem usunąć? zapisz się na konsultacje do dermatologa a jeśli chodzi o pana wyżej to nic nie poradzę bo nie jestem lekarzem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu się nie da nic poradzić. Jest jakiś syf ale ani ja ani żaden lekarz nie wie co to jest. Badania mam ok, test na hiv ujemny. Dzięki Bogu że to chociaż nie to całe AIDS. Ale i tak przestrzegam innych prawików żeby nie szli do prostytutki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że czasem lepiej zapłacić i spełnić swoje fantazje. A normalnej mi się nie chcę po prostu szukać. Kiedyś umawiałem się przez neta na seks, ale nie przyszła, ogólnie kiepsko. Nie chcę mi się po prostu szukać już dziewczyn, ani za nimi chodzić, lubię być sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
02:16 to po co szukasz kobiety jak jesteś chory? przecież zarazisz kogoś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak chcesz już koniecznie to idź, ale zrób to w gumie i nie całuj się z nią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie szukam nikogo, nic takiego nie pisałem. To również jest powód między innymi, nie chce by ktoś cierpiał przez moje błędy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli mówisz jak jest, to może się wstrzymam do pójścia do prostytutki. A przebarwienia mam zamiar likwidować peelingami, ale ogólnie na związkach mi nie bardzo zależy. Po prostu przyzwyczaiłem się do samotności i życia w pojedynkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się też już przyzwyczaiłem, da się żyć bez drugiej połówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No widzisz. Ogólnie to lepiej żyć w pojedynkę, a jak już, to z kobietą, dziewczyną, która naprawdę ci się podoba. Ja byłem raz zauroczony, ale tak na poważnie, motylki w brzuchu i te sprawy. Chodzi o bycie szczęśliwym, niż bycie w związku, który nic dla nas nie znaczy. Lepiej być samemu, niż z byle kim ze strachu przed samotnością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciężko jest trafić tak by do tanga chciało dwojga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz dopiero 24 lata, nie możesz rezygnować ze związku jesteś na to za młody na pewno poznasz jeszcze dziewczynę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość nr 400
Pewnie, że da się żyć. Mam 42 lata i kończę, chyba kończę długi związek. Nie możemy się dogadać. Żaden ze mnie przystojniak. Raczej nie bardzo, ale tych kilka kobiet miałem. Miałbym więcej, gdybym chciał się bardziej strać, albo brał to co leci. Myślę, że sprawa najważniejsza, to postawa, czyli jakaś tam wiara w siebie i umiarkowana wybredność, tak aby nie wkręcać sobie jakichś niemożliwych ideałów. Zawsze byłem nieśmiały i było mi trudno. Przez co wplątałem się w jeden beznadziejny związek. Potem się z niego wyplątałem. No cóż, coś tam przeżyłem, ale szczęścia to raczej nie zaznałem. To były miłe, podniecające, wzruszające chwile. I tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W związek mógłbym wejść tylko z jakąś naprawdę fajną kobietą, dziewczyną, a takich niewiele wpada mi w oko. Nieraz to już prędzej kobieta po 40 stce mi wpadnie bardziej, niż niektóre z młodych ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W życiu nie można być niczego pewnym oprócz jednego - tego że się zdechnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się z ostatnim. Życie bywa nie pewne. Nie liczę na nic. Żyję z dnia na dzień, a związki sobie o dupę rozbić, zwłaszcza te bez tzw miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tam łaże na divy i jestem zadowolony, nic nie złapałem;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja ten od 24 lat ,jestem neurotykiem, i bardziej zależało by mi na dobrym seksie niż na związku. Ciągnie mnie do prostytutek i kobiet lekkich obyczajów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×