Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość007

Żona jest obojętna w łóżku

Polecane posty

Gość gość007

Witam od paru dni szukam odpowiedzi na pytania ktore mnie dręczą od początku małżenstwa a mineło juz 13 lat a mianowicie moja żona jest bardzo obojętna w łóżku czasami rozmawiamy o sexie i mowi ze bardzo lubi sie kochac natomiast nigdy nie przejmuje inicjatywy gdy juz sie kochamy jest ok w sensie nie przeszkadza:) ale zawsze to ja jestem aktywny i ja prowokuje do stosunku strasznie mnie to meczy a nawet nasuwa mysli o rozstaniu. Dwa dni temu zoorganizowalem wieczorek z masażem erotycznym wiecie muzyka relaksacyjna olejki do masażu wino godzine masowalem nabiegalem sie do okola strasznie nawet oralnie w tym zaliczyla 2 orgazmy wczoraj wieczorem gdy rozmawialismy o pozycjach i takie tam przytuleni delikatne pocałunki zacząłem ja rozbierac chcialem zanzaczyc ze zona nigdy mi nie odmowila sexu postanowilem doprowadzic sytuacje do punktu w ktorym nie ma wątpliwosci ze za 30 sek. bedziemy sie kochac ale zacząłem zwalniac tempo zeby przejeła inicjatywe no tu lipa po 15 minutach zasnąła leżąc w moich ramionach. Jesli kochamy sie kazda zmiana pozycji jest moja inicjatywą czuje sie czasami jakbym wydawal polecenia a ona poslusznie je wykonuje chcesz sie kochac ok jestem gotowa, jak mowi ze mnie kocha i lubi sex czasami odnosze wrazenie ze mowi to co chce uszlyszec . Co jest grane pomocy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ohnaa
Nie ma orgazmu! Współżycie jej zobojętniało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ohnaa - nie sądze żeby udawała oczywiscie nie za kazdym stosunkiem ale smialo moge powiedziec ze na trzy numerki jeden ma z finałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośća
a może faktycznie ją kręci uległość tematy bdsm itd...ja bym to wykorzystała :) albo chociaż sprawdzila, jak jej to nie odp to chociaż zaaoponuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość007
pytalem , raczej nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośća
to dziwna jakas. a w normalnym zyciu tez jest raczej taka bierna ? może on nie ma potrzeb tylko spełnia obowiązek..bo chce być dobrą żoną i wydaje jej się ze nią jest skoro nie odmawia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziwny jesteś chłopie. Kobieta ci nigdy nie odmawia, a ty stwarzasz niepotrzebne problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość007
no wlasnie dziwna jakaś ;) normalnie w zyciu w miarę aktywna tylko jesli chodzi o łóżko to lipa czasami sobie siedze i mysle jak sie krząta po domku ze fajnie by bylo jakby przyszla i sama zaproponowala w południe sex ale wiem ze to raczej kamień milowy czuje sie jakbym jej nie pociągał a ztego co wiem to niczego mi nie brakuje mam depresje temat sie we mnie pompuje i potem z byle pierdoły robi się afera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośća
ile po ślubie ? faktycznie słabo ale nie przesadzaj...chyba asie rozczulasz nad sobą...to nie powód do depresji...jak by nie dawała wcale to by była lipa...może z nią pogadaj ? mój tez raczej nie przejmuje inicjatywy..no może sporadycznie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość007
gosc - nie no mozna oczywiscie przychodzic do domu i po prostu pukac zonke swoja dla zaspokajania wlasnych potrzeb nie pytac czy ma to jakas roznice czy posuwam ją ja czy sąsiad mozesz tez sobie koze przygarnąc i nawet z nia gadac nie musisz :) chodzi o budowanie trwalych relacji oddanie sie sobie zeby sex był jak huragan a nie formą zaspokajania siebie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość007
gośća- 13 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość007
tak mysle a moze za bardzo ją przyzwyczaiłem ze ja zawsze atakuje no ale przecież ona tez musie miec jakies potrzeby chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośća
wcale nie musi...nie wszyscy mają, ale chyba bys zauwazyl ze przez 13 lat ze ona potrzeb nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość007
Ciezko wyczuc bo nigdy sama nie zaproponowala ale tez nie odmowila jak pytam czy lubi to tak, czy chce no to mozemy. Jakbym nie zapytal przez rok ani nie zaatakowal to pewnie przez rok by nic nie bylo bo dwu miesieczne przerwy sie zdarzają jak mnie praca pochłonie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu jej się nie chce , z Tobą prawdopodobnie sypia ze zwykłego powodu - zachowania spokojnej atmosfery w domu i aby mieć świety spokój od Ciebie...gdyby nie dała miałbyś pretensje, a tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_39
Też mam taką, żonę. Zawsze była moja inicjatywa, niczego sama, na każde pytanie odpowiadała "jak chcesz". Też niby miała orgazmy, ale cały czas była cichutka, cały czas się kontrolowała. To kwestia wychowania. Matka, kościół katolicki zrobiły takie spustoszenie w mózgu, że ona się poprostu wstydzi, ze podświadomie uznaje swoje potrzby za coś złego. Założę się , że Twoja żona nigdy się sama nie dotknie w miejsce intymne? Zgadłem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość007
moze jestem zbyt skomplikowanym facetem ale jesli chodzi o sprawy lóżkowe nie mamy pojecia w slowniku dala ani dałem. ostatnio bylismy na imprezie wychodze z kumplem na papieroska i pytam sie co sie stalo ze nie pije a on mi na to ze stara ( żona ) mu obiecala ze jak sie nie schleje to mu w nocy da inny jak w sobote umyje podlogi to ma lodzika, dla mnie to jest obrazliwe i w kategorii prostytucji małżenskiej jakis handel mycie podłóg za dowod milosci i akceptacji pożądania. Sex i oddanie sie w sypialni czy tez innym pomieszczeniu ma powinien byc wypadkową milosci pożądania siebie. od razu zaznaczam nie jestem wierzący poprostu taka mam filozofie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość007
gość_39 - dokladnie zaproponowalem raz ze chcialbym zeby sie masturbowala przy mnie zawstydzona obróciła sie na druga strone ;) a chcialem tylko podkrecic temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćONA
u mnie odwrotnie, to ja zawsze wychodzę z inicjatywą, a mąż bierny :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość007
gość_39 - walczysz z tym czy odpuszczasz masz recepte ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
coz, taka se wybrales :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość007
gośćONA - odpuść troche moze mąż zauwazy ze cos jest nie tak i wtedy zacznie kokietowac sprawdzac swoją atrakcyjnosc czy nadal Cie kreci byleby w domu przerabialem juz ten rozdzial kokietowania wzbudzania zazdrości reagowala zgodnie z przewidywaniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćONA
Już raz odpuściłam, w grudniu, efekt był taki, że kochaliśmy się może raz przez cały miesiąc. Teraz jestem służbowo na dwutygodniowym wyjeździe, zobaczymy jak będzie po powrocie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 007gość
to moze to Twoje wyjazdy sa powodem obojetnosci meza bo ja tez sluzbowo wyjezdzam i czasami ma moja aluzje ze na wyjezdzie to sie swietnie bawie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_39
Nie, nie walczę z tym, ona taka po prostu jest. Taka natura i tyle. U mnie jest gorzej bo ma mniejsze potrzeby i często ona nie ma ochoty. To siedzi głęboko w psychice, ją zostawiam w spokoju, za to nienawidzę kościoła i jej matki. Żadne rozmowy nie pomogły. Czasem urozmaicam sobie życie skokami w bok, wtedy , rzeczywiscie widać jaka to przepaść od innych kobiet,które mają potrzeby i potrafią je okazać. Doszło nawet do takiej nieco zabawnej sytuacji, że miałem wręcz nadaktywną kochanke, która zmieniała pozycje, skakała po łóżku jak karp wyjęty z wody, normalnie nie szło jej bzykać, już lepsza ta moja, przynajmniej leży i nie przeszkadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak kobieta sama nie wychodzi z inicjatywa to jest klapa w zwiazku.Nie pożąda cię,nie kręcisz jej.Jak chcesz to ci nie odmówi bo wie ze masz taką potrzebe skoro chcesz a ona sama nie chce.Ja czesto prowokuje sytuacje,dobieram sie do męża,wkladam reke w rozporek i wyciągam i seks musi byc.Moj nie odmawia .Lubi to bardzo szczególnie jak wchodze mu pod prysznic i takie tam,ale on mnie jara ze ho ho.W nocy jak mie mogę spac ,czesto na zmianę pogody to stawiam fujarkę mojego i siadam,on sie budzi i mówi ze jest w raju i ja tez mam raj.Potem oboje śpimy jak dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_39
To powyżej to jest miłość, jakby kto pytał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośća
hahahah gośc 39 to Tobie trudno dogodzić- karp nie kłoda nie :) żartuje oczywiście wiem o co chodzi a skoki w bok to niekiedy jedyny ratunek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może ma facet co ją bzyka i ciebie nią potrzebuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×