Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy to poród? pomocy

Polecane posty

Gość gość

Dziewczyny pomocy . Dziś zaczęłam 40 tc od godziny boli mnie podbrzusze. Jest to jeden ciągły wzmagający się przy chodzeniu, co 6-8 minut od jakiegoś 30 minut czuje ból rozpierajacy biodra. To nie jest mój pierwszy poród, ale za pierwszym razem miałam bóle krzyzowe, całkiem inne niż te. Nie wiem co o tym myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*Jest to jeden ciągły ból

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam porod wywolywany wiec pewnie jest trochę inaczej niż przy naturalnym. Ale przez większość porodu czulam ciagly bol , nie pojedyncze skurcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyglada mi na poczatek porodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz co ? Ja też jestem w 40 TC byłam wczoraj na IP z powodu skoków ciśnienia, ale odesłali do domu. Od wczoraj wieczór boli mnie krzyż tak strasznie, że momentami łzy same napływają do oczu do tego właśnie mam taki ciągnący ból i kłócie w pochwie tak niemiłosiernie nieprzyjemnie, że mam ochotę strzelić sobie w łeb. Właśnie przy ruszaniu się ten ból się wzmaga, ale nie twardnieje mi brzuch praktycznie w ogóle. Nie wiem czy panikować i jak coś to wieczorem pojechać czy sobie odpuścić i pojechać jak na prawdę poczuje, że to to. Już się zastanawiam czy np. zaboli mnie jak będzie mi pęcherz pękał czy coś bo nie wiem od czego ten ból. Skurcze też mi się zdarzają od piątku co 6 min, ale według wczorajszego badania szyjka wygładzona, ale kanał zamknięty. Mój też 2 poród, ale pierwszy wywoływany i żadnych objawów nie miałam, a teraz takie buty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rodziłam dwa razy, ale na początku to nie był ciągły ból. Skurcze pojawiały się i mijały całkowicie na kilka minut. Między skurczami nic nie bolało. Nie miałam nigdy bóli krzyżowych. Któraś dziewczyna tu na forum pisała, że w czasie ciąży czuła kłucie w pochwie i okazało się to rozwieraniem szyjki - u niej było to przedwczesne sporo przed terminem porodu. Późniejsze skurcze- te które były już jeden za drugim też przebiegały falowo. Narastały, a potem słabły. Napiszcie jak się teraz czujecie? Czy zmiana pozycji daje jakiś rezultat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja też nie wiem co robić. Teraz doszła mi biegunka. Męża nie ma jeszcze w domu bo jest w pracy, jakby co to po szwagra będę dzwonić żeby mnie zawiózł do szpitala, ale nie chce też wystartować jak Filip z konopii bo pierwsza córkę rodziłam 25 godzin i cały ten czas spędzilam na porodowce z chamska położna wiec nie chce za wcześnie jechać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może to dziecko uciska na jakiś nerw i stąd ten ból? Czujecie normalnie ruchy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no biegunka i te bóle to może być już to :/ pamietaj tylko, ze przy drugim porodzie może pojsc znacznie, znacznie szybciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja autorka. Mnie boli cały czas i nie jest to klucie w pochwie tylko w podbrzuszu, coś jakby kolka, a do tego od czasu do czasu czuje rozpieranie w biodrach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie podobnie kłuło w podbrzuszu od szybszego chodzenia i to tak, że jak zaczęło to nie mogłam kroku zrobić. Okazało się że to niedobór magnezu, ale ja jestem w 24 tc. W 40 to raczej już ie to i to przez pół godziny. Ja nie czułam przy porodzie rozpierania w biodrach, ale może u Ciebie jest inaczej? Popieram, przy drugim porodzie może być znacznie szybszy postęp. Też się nie spieszyłam, bo nie chciałam znów spędzać doby pod czujnym okiem i ręką położnej i w końcu mąż zdecydował, że jedziemy, bo ja jeszcze bym czekała. Urodziłam po trzech godzinach od przyjazdu do szpitala. Jak czujesz, że to może być poród to jedź do szpitala. Najwyżej cię odeślą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz się to trochę wyciszylo, ale ta biegunka... Mam wrażenie, że to cisza przed burza. Zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja z 15:04 A więc u mnie zaraz po tym jak napisałam przy siusianiu odeszło sporo czopu. W pochwie non stop czuje coś w tym momencie to jest takie wrazenie jak po seksie hmm zbyt intensywnym takie uciskanie nie wiem jak to nazwać, właśnie tez do kibelka latam, ale czy to biegunka raczej nie. Krzyż boli non stop i doszły twardnienia brzucha co jakiś czas z tym, że ten krzyż i podbrzusze boli non stop więc nie łapię się na tym, że mi macica twardnieje. Znowu mi podskoczyło ciśnienie, a dzisiaj już było takie ładne bo 120/60, a teraz znowu 140/90. :/ nie wiem co robić, czekam na męża i szwagra bo pierwszą córkę też trzeba z kimś zostawić na wrazie co.. Tylko nie wiem czy poczekać jeszcze do 20 czy dać sobie spokój i jechać od razu. Co do ruchów to tak w ciągu dnia coś tam czułam nawet sporo się wiercił, a teraz raczej się nie rusza przynajmniej nie odczuwam ruchów na ten moment i się jakiś czas nie wczuwałam właśnie dlatego, że zajmowałam się czym innym (obiadem) aby nie myśleć o bólu. A już momentami mam ochotę wziąć apap żeby mnie przestało boleć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mo dokladnie tak sie porod zaczal tylko bylam pewna ze to nie to bo spodziewalam sie boli krzyzowtch:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny to może zadzwońcie do swoich lekarzy niech poradzą co robić dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój powie żeby jechać, ale ileż można wczoraj też byłam i co ? Nico jestem w domu.. :( Najwyżej za jakieś 2h pojedziemy jak się córke spać położy. Ciągle boli i kłuje, ale jakoś nic więcej się nie dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli boicie sie,ze Was zostawia to jedzcie na IP i powiedzcie,ze Wy tylko na KTG. Zaplaccie 25zl i zrobcie badanie, dowiecie sie jak silne macie skurcze i czy to JUZ. Jak pojedziecie i powiecie,ze myslicie,ze to juz porod, to oczywiste,ze Was zostawia na obserwacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od kiedy w terminie za ktg się płaci ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bylam w 34tc i placilam. Mozliwe,ze w terminie jest darmowe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ludzie... KTG w terminie porodu robi się bezpłatnie. Nawet codziennie. Mówisz że coś cię niepokoi i się martwisz czy z dzieckiem wszystko ok. Kazda święta krowa ( czytaj położna) ma obowiązek podłączyć cię pod KTG. Tam wyjdzie, czy to skurcze, czy do porodu daleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ktg okej ja mialam w dniu porodu i ten aparat nie pokazywal ich w ogole, po 4godz urodzilam :) a poczatkowo tez bolalo mnie podbrzusze jak na okres :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×