Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co jest ze mną nie tak

Polecane posty

Gość gość

Nie wiem co jest ze mną. Czasami nie mogę sobie poradzić z własnymi emocjami. Wszystko odczuwam po prostu silniej, dużo bardziej intensywnie niż ktoś inny. Bardzo szybko się angażuję całą sobą; w związki, w to co robię, strasznie się wszystkim przejmuję, potrafię sobie zaprzątać głowę nawet najmniej istotnymi sprawami; jak kocham to bardzo, bardzo mocno, jak nienawidzę to równie silnie, łatwo mogę znienawidzić kogoś, kogo jeszcze niedawno kochałam, jak jest mi smutno, jestem w rozpaczy, to płaczę, nie mogę się uspokoić, trzęsą mi się ręce, miewam mysli samobójcze. Awanturuję się z byle powodu, czasem nie da się ze mna noemalnie porozmawiac, wrzeszczę, tupię, trzaskam drzwiami, płaczę. Mam zmienne nastroje, jednego dnia smieję się, za chwilę płaczę, nie panuję nad tym. Kiedyś cierpiałam na zaburzenia odżywiania, cięłam się. Poznaję wielu facetów przez internet, uwielbiam się z nimi spotykać, zwłaszcza z nieznajomymi gdzie nic o nich nie wiem, są to bardzo fajne, silne emocje. Ciągle marzę i szukam jakiejś wielkiej miłości, dlatego ciągle się z kimś spotykam, myslę że to moze być ten jedyny, a zwykle konczy się to tak, że chcą mnie po prostu pieprzyc, ale ja nie chcę więc konczy się tylko na przytulaniu, całowaniu i macaniu. Ostatnio ktos bliski powiedział mi, że ja nie dam rady byc w stałym związku, mieć normalnego życia. I w sumie to coś w tym jest, a chciałabym mieć normalne życie, związek, pracę, rodzinę. Tylko nie wiem czy tak bym potrafiła, bo ciągle potrzebuję czegoś nowego. Nie wiem czemu tak jest i co jest ze mna nie tak, błagam pomozcie mi bo czasem nie mogę z sobą wytrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawet nie doczytałem do końca ale i tak jesteś głupia :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prawdopodobnie bordeline

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ustawiam w szeregu podp0aski firmy bella i kijem i krzykiem połajam je wyobrażając sobie , że jestem szefową wielkiej szwalni. i wciąż przeżywam , że zbyt mała wydajność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha, dobre z tymi podpaskami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
napisz na gg:40121622

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytałam o tym borderline. Pasują niektóre zachowania, ale to aż tak by było ze mną źle, naprawdę jestem teraz przerażona sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wybierz sie do psychologa. Jesli masz zaburzenie jakies, to zdiagnozuja. Lepiej walczyc ze znanym wrogiem:). Bordeline nie jest takie latwe do diagnozy jak sie wydaje. Mozesz miec tez tzw. osobowosc histioriczna lub tez pokrewna histeryczna. A terapia potrafi wiele. Jesli meczysz sie sama ze soba to chyba warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam zaburzenia ty masz zaburzenia bylibyśmy idealną parą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz jakieś zaburzenia emocjonalne, chyba trzeba to leczyć bo nigdy tak z nikim nie będziesz. Kto cię zniesie na dłuższą metę? Tylko do jednego się nadajesz i faceci to widzą..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie miałaś ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
DOKŁADNIE, I JESCZE JESTEŚ DZEWICĄ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze to wygladac na bordera. ja mam bordera, wiec witaj - prawdopodobnie - w klubie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam ojca, mam matkę, rodzeństwo, taka pozornie normalna, zwyczajna, kochająca się rodzina. Nie mam z nimi dobrego kontaktu. Myślą że wiedzą wszystko o mnie, a prawda jest zupełnie inna. Jedyną osobą której mówię prawdę jest moja babcia. Mam z nią najlepszy kontakt. Rodzice nie wiedzą o zaburzeniach, o cięciu się. Gdy się spotykam z kimś wymyślam różne historyjki, zawsze w nie wierzą. Co do ojca, jego najbardziej nie lubię. Zawsze wtedy gdy chciałam cos najbardziej, gdy na czymś mi zależało on to zawsze niszczył, nie pozwalał, ograniczał mnie. A z mamą byłoby ok, gdyby nie to, że we wszystkim słucha ojca, wszystko musi mu mówić. Wiem, że mnie kochają, ale ja ich nie, są jak obcy ludzie. Jedynie babcia, mieszka obok więc przesiaduję u niej całymi dniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I mam pytanie, czy żeby udać się do specjalisty potrzebna jest zgoda rodzica? Mam 17 lat. Nie chciałabym żeby rodzice się o tym dowiedzieli. A jakbym musiała isc z nimi do specjalisty to pewnie by nie poszli bo powiedzieliby że sobie wymyśliłam, co ja w ogóle odwalam itp. A jakby dowiedzieli się o tych spotkaniach, nawet nie chcę myśleć co by było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Skierowania tez nie trzeba miec. Jesli mieszkasz w duzej miejscowosci poszukaj osrodka terapii uzaleznien. Z reguly sa tam bardzo dobrzy fachowcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problem w tym że mieszkam w małej miejscowości, taka wioska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
osobowość borderline ewentualnie miałaś złe wzorce w domu rodzinnym terapeuta ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×