dziewczyna i moj problem z jej rodzicami

Witam mam 21 lat moja dziewczyna 18 jesteśmy razem od 3 lat , na początku było wszystko okej do momentu gdy ja zabrałem na mała wycieczkę jak byłą nie pełnoletnią spóźniła się około godziny i dostałem telefon od jej rodziców ze jestem taki i owaki zakazali się nam spotykać później po kryjomu się spotykaliśmy później się wydało bo jej rodzice nas przyłapali na spacerze z psem zostałem zaatakowany z strony jej ojca padły groźby do mojej osoby ogółem w tygodniu nie może wychodzić bo ma szkole "czasem wyjdzie ale rzadko" naukę sprzątanie w domu itd przed 18stka miała czas do 21 dodam ze wychodzi po 15-16 bo musi zjeść obiad bo bez tego wyjść nie może, teraz jakoś może więcej, teraz jakoś jej rodzice mnie niby akceptują ale nie do końca to widać ona mi proponuje spacer umawiamy się mija jakieś 30 min dzwoni ze musi pogadać z rodzicami i ja zostaje sam a ona cały dzień siedzi w domu "nie pierwszy raz tak było tylko w innych sytuacjach" proszę o pomoc z waszej strony i o opinie czy to jest normalne czy nie :)

tak to jest nienormalne że zabrałeś nieletnie dziecko na wycieczkę rodzice mają racje jesteś nieodpowiedzialny nie dziwię się im

sam tez bylem dzieckiem i w tamtej chwili i nie miałem 18 lat.

Ale ona miała 15 lat i w dodatku to dziewczyna!! rodzice sie martwili,żebyś jej dzieciaka nie zmajstrował w takim wieku...

a gdzie ja napisałem ze oprawiałem z nią sex ? to było w celach rozrywkowych przejechać się gdzieś itd a nie zeby odrazy sex...

NO to ty miałeś 17, a ona 14. Nie dziwię się jej rodzicom.

17 ona 15 ale mniejsza o to a co mi powiecie o reszcie ?

to nie jest normalne. ja miałam podobnie do 17 roku życia, potem im sie znudziło. moja rada? zacisnąć zęby. bądź dla niej wyrozumiały, bo ona cierpie znacznie gorzej niż ty. odwoła spotkanie to trudno, następnym razem sie zobaczycie. grunt, że łączy was silna więź i czujecie się dobrze w towarzystwie. rodzice wiecznie szlabanów dawać nie będą, a skoro 3 lata daliście rade to dacie rade jeszcze 10 razy tyle :)

jak skończy szkołe to siłą rzeczy będziecie mieć więcej czasu... będziecie mogli ustalić sobie np stałe dni w tygodniu spotkań i ona wpisze to w plan jako zajęcia, tego już jej rodzice nie sprawdzą ;) na uczelni nie ma e-dziennika