polski męski szowinizm

Czy nie sądzicie, że w Polsce cały czas silny jest męski szowinizm? Mężczyźni uważają, że wszytsko im się nalezy z racji bycia męzczyzną. Obserwuję związki moich koleżanek i w żadnym nie ma równouprawnienia. Nie znam ani jednego faceta, któy takjego żona sprzatałby, prał, gotował, zmieniał pieluchy dziecku, bawił się z nim itd.

Bo mężczyzna ma prawo tych rzeczy nie robić. Na tym polega równouprawnienie.

Może jeszcze mężczyzna ma sikać na siedząco?

a moj robi te rzeczy i zyje. szanuje mnie i potrafi zrozumiec,ze tez moge byc zmeczona. fakt,to glowne zajecia kobiet jednak nie widzi mi sie ciagle uslugiwanie i podstawianie pod nos. idac tym torem mezczyzna powinien zarabiac na swoja kobiete i nie marudzic,ze musi za nia placic. a co do zabawy z dzieckiem to szkoda slow...jak mozna nie zajac sie swoim dzieckiem?

dwa pierwsze komentarze to dowód, że mam rację;/

sorry ale faceci nie umieja zajmowac sie dziecmi taka prawda. to po co mi to.

Typowo babskie myślenie, ktoś ma inne zdanie niż Ty to głupi a Ty masz racje. Gdyby facet prowadził dom, sprzątał, gotował a kobieta pracowała wypisywałybyście pod jego adresem obelgi. Że dupa nie facet, siedzi w domu a kobieta zapierdziela. Równouprawnienie podoba wam się tylko wtedy, gdy działa na waszą korzyść. Ps baby są głupie. Ja Was zmieniam jak rękawiczki. Gdy którejś przewraca się w głowie i ma jakieś roszczenia, to kopniak i za drzwi. Pustaki

jaka agresja ;p nieumiejętność przyjmowania krytyki to kolejna polska męska cecha obok męskiego szowinizmu.

Nie wydaje mi się. Faceci tacy jak ci którzy tu piszą np. oczywiście są, ale ja jakoś częściej spotykam takich bardziej życiowych, którzy potrafią po sobie posprzątać a poza tym są kulturalni i szanują innych ludzi.

Naprawdę? jestem zaskoczona. w jakiej części kraju mieszkasz?

no niestety..;/ tez znam samych takich;/

Do takich wniosków dochodzi się tylko wtedy jak się w patologii obraca i patologicznego partnera bierze. Współczuję autorce.

to w takim razie 90% rodaków to patologia :D

Tak.

Możliwe, wkońcu normalni faceci (te 10% ) szukają też normalnych kobiet (tych przyjmijmy jest też 10%), a nie księżniczek .

czyli jak kobieta, która też pracuje nie chce sama wykonywać wszytskich obowiązkow jest ksiezniczka? pogratulowac myślenia :D to myślenie 90% mężczyzn :D

Nie o to mnie się rozchodzi, ale zamiast czytać ze zrozumieniem lepiej przecież się czepiać :O Chodzi mi o to, że normalni faceci jakikolwiek odsetek by ich nie był na partnerkę też normalną kobietę biorą. Jeżeli nie możesz znaleźć normalnego faceta to prawdopodobnie z 1 z tych 3 powodów 1 Jesteś księżniczką bądź choleryczką 2 Wybierasz nie tych co trzeba, bo kierujesz się złymi kryteriami doboru 3 W twoim i kliku sąsiednich rocznikach był deficyt normalnych mężczyzn

gość dziś Czy nie sądzicie, że w Polsce cały czas silny jest męski szowinizm? Mężczyźni uważają, że wszytsko im się nalezy z racji bycia męzczyzną. Obserwuję związki moich koleżanek i w żadnym nie ma równouprawnienia. Nie znam ani jednego faceta, któy takjego żona sprzatałby, prał, gotował, zmieniał pieluchy dziecku, bawił się z nim itd. x Nie zgodzę się bo sytuacja jest z goła odmienna. W Polsce panuje kobiecy szowinizm gdyż to kobiety mimo przemian społecznych, równych praw, takich samych a niekiedy nawet wyższych zarobków od mężczyzn oczekują, że z racji bycia kobietą nie będą płacić na spotkaniach, będą im ustępowane miejsca z racji bycia kobietą itp. Dobre wychowanie to jedno a hierarchizowanie ludzi ze względu na płeć stoi w sprzeczności z równouprawnieniem. A co do tych zajęć to kobiety świadomie i z własnej decyzji wybierają mężczyzn, którzy tych zajęć się nie podejmują. Jakoś gość dziś pisze zupełnie co innego a dlaczego? Bo takiego sobie wybrała mężczyznę. W mojej rodzinie to mężczyźni gotują zajmują się domem i dziećmi a ponadto pracują i ciekawe czemu mają późno swoje pierwsze związki bo zwykle po 25/30 roku życia? Same WYBIERACIE własnych parterów i na podstawie ich wad określacie każdego mężczyznę a to ni jak ma się do rzeczywistości. Jest wielu mężczyzn umiejących zająć się domem i dzieckiem, pracowitych, odpowiedzialnych, dojrzałych nawet mimo młodego wieku zajętych i wolnych, doświadczonych i prawiczków ale z jakiegoś powodu niektóre z was nie chcą się z nimi zadawać i lgną do tych, na których najczęściej kobiety narzekają.

Dokładnie, równouprawnienie jest już od dawna. Kobiety i mężczyźni nie muszą prać, gotować i sprzątać. Mają do tego prawo.

Przecież 99% polskich bab nie chce równouprawnienia i partnerskich związków, tylko model tradycyjny, więc o co kaman? Takie to wielkie feministki, kiedy trzeba zajarać blanta, urżnąć dupę albo zakwestionować zdanie mężczyzny - ale kiedy trzeba się dorzucić do czynszu to takie "kobiety wyzwolone" s********ją jeszcze szybciej niż się pojawiły :) Bo równouprawnienie równouprawnieniem, ale facet ma sypać hajsem i zabiegaczogodzinami bo jest facetem itp. itd. etc. :) Spotkałem setki takich, które najpierw truły dupę o równouprawnieniu a potem zasłaniały się "bo to my rodzimy dzieci", "obowiązkiem faceta jest utrzymać rodzinę" :) A najlepsze były takie, które chciały, żebym tyrał na rodzinkę (wielka pani oczywiście d**y do pracy nie ruszy), zajmował się dzieckiem i pomagał w domu, haha :) Dzisiaj babom się kompletnie w d****h poprzewracało, przeciętna baba jest daleko w tyle za przeciętnym facetem w sporcie, kabzie, intelekcie czy etyce ale to facet ma stawać przed nią na rzęsach! To kto tu jest pokrzywdzony? Baba oczywiście, bo ona ma leżeć i pachnieć a facet robić za podnóżek i spełniać jej zachcianki - każdy inny model związku dzisiejszym babom po prostu śmierdzi. Na szczęście żyję w mieście i tu zawsze znajdzie się ktoś, kto myśli inaczej. Moje kumpelki i dziewczyna potrafiły zasłużyć na mój szacunek i jakoś im korona z głowy nie spadła przez to. A może dlatego, że nigdy jej nie nosiły? Wymagasz od innych, wymagaj od siebie - proste! Nawet baba powinna to pojąć. Rusz zad do pracy, tyłek na trening, poczytaj coś innego niż "50 twarzy geja" i popracuj nad swoim charakterem - dopiero potem p*****l o partnerstwie. Bo jak na razie, to pewnie dupa wołowa z ciebie, mamincórcia i gołodupczyni a nie partnerka. Pewnie nawet głupiego prawka nie masz a japę drzesz :)

w ramach równouprawnienia żona poszła do sklepu po worek 15kg ziemniaków

Drodzy Państwo! Polski związek partnerski, "równouprawniony", na przykładzie mojej rodziny wygląda tak: wszystkie obowiązki domowe tradycyjnie przynależne kobiecie są podzielone pomiędzy oboje małżonków. Tak więc muszę na równi z małżonką sprzątać, gotować (spaghetti z owocami morza w pół godziny z wyjęciem garów), zmieniać dziecku pieluchy, karmić je i chodzić na wizyty lekarskie, pilnować czy są zdrowe (ospa, ciemieniucha, trzydniówka - wszystko to przerabiałem diagnozuję z palcem w ..) itd itp...Czy ktoś z nas ma wątpliwości co do tego, że każdy normalny człowiek niezależnie od płci bez problemu poradzi sobie z tym wszystkim? Nie, oczywiście, że są to sprawy proste. No ale ale...są przecież sprawy, na których moja małżonka, jako kobieta znać się nie musi: kwestie techniczne (elektryka-bezpiecznik wymienić, hydraulika-przecieki naprawić, zatory udrożnić), remontowe-dach nieszczelny naprawić, plus oczywiste drobnostki jak montaż mebli, wiercenie dziur w ścianie itp pierdołki. Wszyscy zgadzamy się, że kobiety z powodów oczywistych nie poradzą sobie, dlatego zajmuję się tym wyłącznie ja. Krótko mówiąc - robię wszystko to, co moja żona, plus załatwiam sprawy z którymi ona sobie nie radzi. Jaki z tego wniosek? Bez problemu radzę sobie w domu sam, ale żona sama sobie nie poradzi, choćby ze względu na 2 dzieci, których nie wychowa bo nie potrafi ich nawet zdyscyplinować (wiadomo - tata wymaga, mama przytula). Konkluzja? Nawet dwie... Kobiety wymagając od mężczyzn wejścia w role kiedyś typowo kobiece (niańczenie dzieci)udowodniły, że kobiety są płcią gorszą, jedyne w czym są lepsze od facetów to rodzenie dzieci ;-) Po drugie, mężczyźni coraz częściej będą tak traktować kobiety, czyli jako głupsze od nich reproduktory biologiczne. Bo taka jest niestety prawda. Dziekuję za uwagę.

W filmie "Dzien Swira" jest taka scena w pociagu, w ktorej kobieta mowi do Kondrata "Moglby mi pan podac ?" a Kondrat "Nie, nie moge". Cos pieknego ! Kobiety, wezcie to (co mowi Kondrat) sobie do serca.

"NieMogeSieZalogowac wczoraj Możliwe, wkońcu normalni faceci (te 10% ) szukają też normalnych kobiet (tych przyjmijmy jest też 10%), a nie księżniczek ." xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx Wiesz to bardzo piękne co piszesz ale zauważyłam, że to dominatorki, pomiataczki i księżniczki mają rodziny i małżonków, którzy skaczą nad nimi. Potem jak taka pani z którejś z tych 3 kategorii go rzuci, zdradzi albo weźmie rozwód to ów pan będzie chciał wyleczyć rany z delikatną, romantyczną poczciwiną ale po jakimś czasie zaczną się tęsknoty i namiętności do ex-żony. Swoją drogą nie wiesz może w jakich środowiskach się obracają owi anty-fani księżniczek? :) To byłaby bardzo praktyczna wiedza dla mnie bo nie lubię rżnąć księżniczki ale jakoś tak trafiam na masochistów, którzy potem mają żal do mnie, że ich codziennie nie batożę. Bo rozumicie wicie Twoarzyszu to by mnie czyniło atrakcyjną i niezdobytą ;) Jeśli masz brata lub kuzyna, który nie lubi być pomiatany to daj namiar :D chętnie przygarnę.

"Baba oczywiście, bo ona ma leżeć i pachnieć a facet robić za podnóżek i spełniać jej zachcianki - każdy inny model związku dzisiejszym babom po prostu śmierdzi." xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx Heniusiu jesteś moim bohaterem :) Ale czy nie sądzisz, że Ty jesteś w elitarnej mniejszości? Mam dziwne wrażenie, że większość panów jednak wolałaby aby ona pięknie pachniała, wyglądała i leżała, do tego fajnie by było gdyby swoim słodkim wysokim głosikiem wydawała komendy paziowi, czasem się pozłościła i potupała maluśką nóżkę aby w związku było ciekawiej :) okazjonalnie powinna też walnąć focha z niewiadomych przyczyn aby być atrakcyjna i tajemnicza. Zresztą nie jest to motywujące dla nas w kwestii samorozwoju jeżeli głownym i jedynym słusznym wyznacznikiem na zostanie żoną w Polsce jest to czy kumple będa trzepać do niej konia po kryjomu z zazdrości :)

normalne kobiety to właśnie księżniczki ;p

"Po drugie, mężczyźni coraz częściej będą tak traktować kobiety, czyli jako głupsze od nich reproduktory biologiczne. Bo taka jest niestety prawda." I u wyszło to, o czym autorka pisała, czyli poslki męski szowiznizm i totalna pogarda dla kobiet w tym kraju. Polacy nie szanują kobiet. To się objawia na każdym kroku.

Hahaha...na szacunek trzeba zasłużyć, proszę Pani :-) Polskie kobiety nie robią NIC, aby zasłużyć.

"gość dziś normalne kobiety to właśnie księżniczki ;p" xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx Idźmy na całość! Jak szaleć to szaleć :) Odpuśćmy posyłanie córek na studia albo do dobrych liceów. Po co mają marnować czas na zakuwanie? Niech się nauczą dobrze gotować, dbają o odpowiednią ilość snu i wypoczynku bo to wpływa na piękno skóry ;) zamiast siedzieć nad książkami niech latają na siłki, fitnessy i baseny i niech cały czas szukają kogoś kto chętnie będzie im służył. Preferowany typ - nieatrakcyjny pulchny okularnik z dobrą pensją bo taki będzie wierny i potulny. Oczywiście do tak zwanych złych chłopców będą robić maślane oczy ale do poczciwca obowiązkowo nosek zadarty pod niebiosa, zmarszczone brewki i pełen pretensji ton. Raz na jakiś czas mu się da aby nie szukał na boczku i pozamiatane. W tym czasie owe córki mogą leżeć i pięknie pachnieć, ewentualnie pointegrować się z przystojnym sąsiadem kiedy okularnik pączuszek zasuwa w pracy 16h dla swojej królewny. Ej, jeżeli to Was serio kręci to spoko. Ja nie oceniam :) Tylko potem nie płaczcie, że macie dosyć bycia żywym dildosem i portfelem bo zła królewna Was gnębi :)

Gość 12.15 Ależ kobiety już poszły na całość. Mają dyplomy z marketingów i politologii a nie są w stanie zrozumieć skąd się bierze w gniazdku prąd elektryczny, używany samochód wybierają po kolorze karoserii, benzynę leją do wysokoprężnych. Tyle, że kiedyś kobiety potrafiły przekonać mężczyznę, że są potrzebne do czegoś więcej niż seks. Dziś za punkt honoru powzięły odowodnić facetom, poza seksem nie mogą się przydać do niczego :-D