Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy ja wydaję dużo

Polecane posty

Gość gość

jest nas troje, ja, mąż i dziecko 4l. Podsumowałam sobie tak z ciekawości miesięczne wydatki w styczniu i lutym i wyszło że w styczniu wydaliśmy 3 ty s, a w lutym już prawie dwa. Opłat mamy może z 500 zł miesięcznie (nawet nie wiem czy tyle), nie gotuję codziennie obiadów, może z 3-4 tyg robię ciepłą kolację. Nie kupuj e prawie w ogóle kosmetyków, chemia tylko podstawowa. W styczniu może wydałam z 800 zł na ubrania. No i może w miesiącu tak ze 100-200 zł wydaję na ciuchy/buty. Wydaje mi sięze dużó wydaję na jedzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobre jedzenie dużo kosztuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też dużo wydaję, nie lubię oszczędzać, mamy coś tam odłożone, nie żyjemy od pierwszego do pierwszego, wiem że mogłabym sporo zaoszczędzić w miesiącu ale z drugiej strony raz się zyje :) nie lubie takiego ciułania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a zawyzone oplaty za parkingi lubisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się staram wydawać dużo na jedzenie, bo to inwestycja w zdrowie, a nikt się nie dowie jak ono spamuje, aż się zepsuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie ja kupuję drogie jedzenie:/ potrafię wydać z 30 zł na jedzenie które zjemy z ciągu dnia (bez obiadu); niektórzy na cały mieisąc, łącznie z obiadami wydają po 800 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość jjnb
Moim zdaniem wydajesz normalnie, my tez wydajemy ok 3 - 4 tys co miesiąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja na dwie dorosłe osoby jedzenie, chemię i kosmetyki mam 800zł. Obiad gotuję codziennie, nie jadam kolacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my wydajemy na 3 osoby ok. 1700 na jedzenie i podstawowe produkty czystosci.. wiec tez mamy duzo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Według mnie wydajesz normalnie, u nas (też 3 osoby, ja z mężem i dziecko 3 lata) na jedzenie idzie około 50-60 zł dziennie z obiadami, obiady gotujemy sami ale i tak jest drogo. Normalna żywność dużo kosztuje, koszty jedzenia są w PL duże w odniesieniu do pensji i tyle. Nie zarabiamy jakoś super mało, ale dużo też nie, razem mamy 6 tys./mies., ale i tak wolę "zapłacić piekarzowi niż lekarzowi".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my też wydajemy 3 tys miesięcznie (bez opłat) gotuje codziennie, duzó piekę bo lubie, jedzenie kupuje z górnej polki, nie uznaję jakiś przecen czy promocji w artykułach spożywczych. Jak widzę szynkę czy ser w promocji to od razu wydaje mi sie ze to stare, z terminem ważności do wczoraj. jak czytam ze niektórzy wydają po 800 zł miesięczne to z jednej strony mi ich żal a z drugiej strony dopada mnie myslenie ze ja przesadzam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha nie musi cię być mnie żal, że wydaję 800zł. Po prostu tyle mi zostaje z wypłaty i więcej mieć na razie nie będę. Tak, kupuję w promocjach, bo dla mnie np. cytryny kupione w Piotrze i Pawle za 8zł/kg przywiezione z Hiszpanii czy kupione w Biedronce za 4zł/kg i też z Hiszpanii to ciągle te same cytryny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ja też patrzę na ceny i kupuję cytryny za 4 zł ; jedyne co mi tak koszty generuje to pieczywo, wędliny, mięsa, ryby i sery, bo to zazwyczaj kupuję z piekarni, mięsnym, rybnym, nabiałowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha nie musi cię być mnie żal, że wydaję 800zł. Po prostu tyle mi zostaje z wypłaty i więcej mieć na razie nie będę. x ale ja to rozumiem, jak by trzeba było to być i za 500 zł przezyła czy ja, ale to jest okupione kosztem wielu wyrzeczeń. Zakupy byle taniej, w domu żeby nic się nie zmarnowało, tanie obiady, wciąz trzeba sobie wszystkiego odmawiać. Buty sobie kupisz jak aktualne sa dziurawe, jakbyś miała full kasy to kupowałbyś sobie nowe co sezon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja wydaję 50-100 zł dziennie na samo jedzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u nas identyczna sytuacja czyli jest nas troje, w tym 4 latka i u nas na jedzenie ( w tym chemia gospodarcza ale bez kosmetyków typu moje kremy, podkład, tusz) w tamtym miesiącu poszło 2 700. Ale ja dużo gotuje, dużo eksperymentuje w kuchni, codziennie jakieś sałatki do pracy dla siebie i męża, 2 razy w tyg. pieczemy filet z łososia a wiadomo to dość drogie jest. Generalnie jemy w zasadzie codziennie ryby jak nie wędzony łosoś do sałatki to, wędzone filety pstrąga, pieczonego dorsza. Także na same ryby idzie nam mnóstwo kasy. Kupuje tez takie rzeczy jak np. kawę z topinamburu - kupuje w eko sklepie, eko czekolady czy kasze tez tylko w sklepie ze zdrowa żywnością. A kasz idzie u nas strasznie dużo. Do tego kupujemy dużo jabłek i pomarańczy bo sami wyciskami codziennie sok. Sporo idzie tez orzechów i suszonych owoców i dobrego nabiału. A niestety dobre jedzenie kosztuje. Ale na to mi nie żal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie co ja tez na żywność wydaje duzo, np dzis 70 zł w tym swojska szynka (70 dag) na cały tydz z górnej Polki chleb danio jakieś slodycze drożdżówki troche ciasta skrzydełka papier toalet na jutro śliwki warzywa 2 jabłka mąka ( w mięsnym ok 30zl, w cukierni 12zl, i w markecie 40zl. Uwazam ze na żywność idzie duzo kasy a mam do wyżywienia siebie meza i 4 Latka. Żywność jest droga. A przecież nie da sie jeść samych najtańszych rzeczy albo głodować by zaoszczędzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czemu wy jecie taki syf jak danio? to nie lepiej zrobić w domu np. twaróg biały + trochę jogurtu naturalnego, łyżeczka miodu, owoc np. banan i zmiksować na gładką masę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem jakie ludzie maja kubki smakowe. Moze maja wypróbowane produkty tanie i smaczne. Przecież tez musza cos jeść. Ja mam tak ze niby oszczędzam a nie moge sie zmusić zeby kupic najtańszy ser zeby tylko co na chleb położyć zeby głodu nie czuć.Juz wolałabym zjeść kromke z prawdziwym masłem i z dobrym dżemem. Tez bym chciała mniej wydawać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi danio b smakuje. A twaróg to nie syf? Juz wszystko ma konserwanty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja ostatnio z nudów, stojąc w długiej kolejce w sklepie obserwowałam co ludzie młodzi w wieku 30-40 lat kupują. I masakra, serio. Same dania gotowe, masa słodkich jogurcików z jakimiś kuleczkami czy innym szajsem, słodkie napoje, gotowe sałatki takie majonezowe (boże nie wiem jak to można jesc), ze o chipsach, paluszkach itp. nie wspomnę. Przeważają słodkie płatki do mleka, mleka smakowe no i te gotowce typu naleśniki paczkowane, krokiety, gotowe kotlety na hamburgery. I to nie są pojedyncze przypadki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twaróg to syf? a zwracasz uwagę na skład produktów czy nie bardzo? wybiera się taki który nie ma syfu a ma same mleko, śmietankę i finito a nie tonę cukru i mleka w proszku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wyobraźcie sobie syt ze jeszcze do koszyka zakupowego dochodzą papierosy! I wtedy rachunek nie 50 zł a 65zl. I tak codziennie. Przy założeniu ze tylko jeden rodzic pali a jak dwóch? Myśmy z mężem palili i duzo kasy szło. Na szczęście żeśmy rzucili i dalej nam idzie sporo na wydatki i nie wyobrażam sobie obecnie dobić do rachunku jeszxze 2 paczek fajek. A takie tłumaczenie ja paczki na dzien nie pale, ja sie ograniczam, ale przecież przez palenie mniej jem bo nie muszę do mnie wogole nie przemawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie kupuję w zasadzie zbędnych d**ereli; kupuję jogurty naturalne albo kefir, mężowi tylko smakowe bo do pracy zabiera a naturalnych nie lubi; serki typu danio kupuję b. rzadko; nie kupuję gotowych dań w proszku, słoiku czy puszcze; raz w tyg kupuję paluszki/czipsy/ krakersy; czasem słodycze, ale to raczej maż; dziecku kupuję żelki/mentosa/gumy rozpuszczalne/lizak - jedna, dwie rzeczy w tyg bo lubi to. Raz na jakiś czas pepsi/sprite czy piwo. Reasumując, bardzo zwracam uwagę na to co kupuję, a i tak dużo płacę. Patrzę na składy. W lidlu np jest bardzo dobry ser Milboa, zupełnie bez konserwantów, tak samo jogurty, śmietany. W biedronce też sąpaluszki serowe dla dzieci z dobrym składem, bez konserwantów. Bawiłam się kiedyś w miksowanie jogurtów i serów z owocami i miodem, ale szczerze mówiąc nie smakuje mi to, tak samo mojemu dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś kupiłam: -10 dag szynki i 2 kabanosy - 7 zł - 4 kawałki soli - 8 zł - pół chleba zwykłego i mały ziarnisty, 2 kajzerki - 5 zł - koszyk kiwi i 2 jabłka - 8,5 już prawie 30 zł; a jeszcze do lidla jadę to pójdzie pewnie ze 150

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twaróg to syf? widać że nie masz pojęcia o zdrowym odżywianiu i wartościach odżywczych produktów. twaróg to sam ser a danio to oprócz jego znikomej ilości twarogu zawiera słodką śmietane, syrop glikozowo-fruktozozy, barwniki, aromaty, skrobię modyfikowaną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bawiłam się kiedyś w miksowanie jogurtów i serów z owocami i miodem, ale szczerze mówiąc nie smakuje mi to, tak samo mojemu dziecku. x to wszystko kwestia przyzwyczajenia, moje dzieci nie zjadłyby takiego danio ze sklepu. Tylko jogurt naturalny na to dżem domowej roboty, zwykle truskawkowy czy jagodowy. jak czasami są u nas koledzy dzieci to oni nie chca jeść z kolei takiego naszego jogurtu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"ale ja to rozumiem, jak by trzeba było to być i za 500 zł przezyła czy ja, ale to jest okupione kosztem wielu wyrzeczeń. Zakupy byle taniej, w domu żeby nic się nie zmarnowało, tanie obiady, wciąz trzeba sobie wszystkiego odmawiać. Buty sobie kupisz jak aktualne sa dziurawe, jakbyś miała full kasy to kupowałbyś sobie nowe co sezon." *** ja tu pisałam tylko o jedzeniu, chemii i kosmetykach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko trudniej sięprzyzwyczaić do serka domowego niż sklepowego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zyje za okolo tysiac - jedzenie, lekarstwa i podstawowa chemia. Wolalabym miec wiecej, ale da rade przezyc dosyc ok za te pieniadze. Warzywa i owoce kupuje prawie tylko bio, ze sklepow eko mam czasami sery, mleko, slodycze tez staram sie kupowac tam, jajka zawsze 0 bio. Inne rzeczy kupuje tanio i zazwyczaj gotuje obiady z warzyw, kasz i roslin straczkowych (maz nie je miesa) i jemy ryby raz na tydzien. Losos nie jest taki super tez, bo zazwyczaj jest hodowlany. Tak czy siak nie narzekam bardzo, razem z dzieckiem zjadamy okolo 8 -10kg roznych warzyw tyodniowo, to jest podstawa zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×