Problem natury prawnej,może ktoś coś....?

Witam mój problem wygląda następująco w styczniu tego roku zarejestrowałam się w urzędzie pracy,otrzymałam status bezrobotnej ale przy rejestracji pani która się tym zajmowała dopatrzała się w dokumentach dostarczonych przezemnie i w swojej bazie danych że w 2011 roku przez 20 dni pracowałam nie zgłaszając tego do urzędu pracy.A jestem pewna że zgłaszałam to telefonicznie bo istnieje przecież taka możliwośc bo nie raz już to robiłam.A od 2011 do 27.05.2013r byłam zarejestrowana jako bezrobotna.Więc Pani ostrzegła mnie że teraz będą to sprostowywać zle że nie poniose z tego tytułu żadnych konsekwencji bo nigdy nie pobierałam żadnych zasiłków.I dostałam pierwsze pismo w którym były tylko wyszczególnione art. i paragrafy zupełnie dla mnie nie zrozumiałe więc udałam się z tym do PUP-U i ponownie zostałam zapewniona że to tylko postępowanie wyjaśniające że nie będe miała z tego tytułu żadnych konsekwencji.I wczoraj dostałam kolejne pismo orzekające o tym że skoro podjełam prace w 2011r to oni od tego momentu uznają mnie za bezrobotną i uchylają wniosek o utrate statusu bezrobotnego który złożyłam w 2013r(z powodu wyjazdu za granice).Czyli rozumiem to w ten sposób że w czasie między 2011 a 2013r zostałam uznana za osobę pozbawioną statusu bezrobotnego i moje pytanie jest tu co się z tym wiążę?Czy będę musiała zwracać składki do PUP które zostały wnoszone do ZUS w ramach mojego ubezpieczenia?Czy oni sami rozliczą to między sobą?A jeżeli tak to czy mogą mnie potraktować jako osobe nie ubezpieczoną w tym okresie i nakazać zwrotów kosztów za wszystkie świadczenia lekarskie z których korzystałam w tamtym okresie?

Może któraś z was kobietki wie coś więcej na te tematy bo ja nie bardzo się na tej płaszczyźnie odnajduję z góry dzięki.