Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cierpliwoscdoczsuuu

Bawi się ze mną, czy po prostu zbywa ?

Polecane posty

Gość cierpliwoscdoczsuuu

Witam! Nie będę tu taki pewien, czy to gra, ale... Poznałem ją jakiś czas temu, starałem się od niej wyciągnąć nr, dała, potem umawiałem się na kawę- przekładała... w końcu spotkałem się..i tu powiedziała: do zobaczenia, mam nadzieję, choć sądziłem, że raczej z tego pieca chleba nie będzie. Napisałem nast. dnia sms, cisza. Spotkałem ja później raz.. fajnie się rozwijało i ugryzła się w język..chciała zapytać się co robię po południu.. i znowu cisza. No i spotkałem ją teraz. W innym mieście. Już miałem powiedzieć: fajnie było się spotkać, a ona zaproponowała wspólne wyjście na kawę! No to się spotkaliśmy, a Ona po tym wszystkim zaprosiła mnie od mieszkania. Znam ją krótko i nie jestem szybki w tematach, więc zaproponowałem, że będę się zbierać. nie była z ego zadowolona, ale słowo się rzekło. Niestety nie zdążyłem jej pocałować- no taki miałem plan. Powiedzieliśmy, że sie zgadamy. Nast. dnia wysłałem jej smsa.. i cisza. zadzwoniłem, nie odbierała. ... Już straciłem trochę cierpliwość do niej, zadzwoniłem więc z innego numeru i wtedy odebrała. Czuła się wyraźnie zakłopotana, co było słychać w jej głosie, a gdy powiedziała, tłumaczyła sie, że nie mogła, coś tam.. że się zgadamy, powiedziałem: "jasne- jak odbierzesz ode mnie telefon" i tu zaskoczenie: powiedziała, że postara się poprawić.. jej głos drżał i był wyższy niż zwykle- doza zakłopotania i skruchy. I teraz pytanie: czy po prostu dzwonić czasem do niej, wykazywać inicjatywę,czy odpuścić? Odmowy nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomek na Czarnym Ladzie
jak dla mnie mozesz stanac na glowie i uszami zaklaskac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawkobiecejduszy
tomek, tzn "dać se siana"? czy na prawdę zrobić to co proponujesz... Bo to dziwne, nie odzywa się, a potem zaprasza mnie do mieszkania.. ze skrajności w skrajność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masturbacja powinna załagodzić twoje napięcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo może nie chce z tobą chodzić, ale akurat miała ochotę na seks, napatoczyłeś się, ona chciała skorzystać, ty sprawiałeś wrażenie , ze ok, a tu nagle foch. Tez bym nie odbierała telefonów, po co skoro postawiłeś ją w głupiej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cierpliwoscdoczasuu
a tak na poważnie...a propos masturbacji, już tak dawno z nikim nie spałem, że czuję się trochę "zastany " w tym temacie, takze z masturbacja trochę trafiłeś...potrzebuję trochę więcej czasu na poznanie jej, bo nie chcę się ładować z nią do łóżka, a potem "na prawdę przeżywać" dopiero, że nie odpisuje, no nie ufam jej, a nie potrafię się /j.e/bać bez żadnych uczuc wyższych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w jak bardzo glupiej? stopka: czym rozni sie czlowiek od zwierzecia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cierpliwoscdoczasuu
w sensie mój foch, ze poszedłem od niej? Mi na prawdę było głupio u niej zostawać, to był 3 raz jak się z nią spotkałem, na przełomie..2 lat! to nie było tak z dnia na dzień Więc tak na prawdę, gdybym jej nie przywitał, to jakbym ją poznawał od nowa, ja się wolno rozgrzewam- jak piec, ale potem długo trzymam temperaturę, taki jestem o prostu Potrzebuję tez komfortu, zaufania, że dziewczyna mnie nie wystawi Może powinna o tym wiedzieć- nie mam pojęcia, ale głupio tak to zostawiać, mija tydzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to raczej panna nie rokuje na big love, kontakt urywany, sama nie bardzo wie czego chce i czy chce tego od ciebie. Lepiej szukaj innej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twój foch głupku, ze jak dała sygnał ze może mały numerek to tobie zebrało się do wychodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wolny czlowiek wwolnym kraju wyjsc mozezawsze co do powrotu kwestia jest juz nieco bardziej skomplikowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cierpliwoscdoczasuu
Dobra przyznaję się, nie uprawiałem jeszcze seksu , to nie jest podszyw Chyba by mnie wyśmiała. A wtedy na prawdę nie bylo by mi do śmiechu nie szukam jednorazówek, może niektórzy preferują- nie mam nic do tego, ale po prostu ja tak nie potrafię i tyle PS: Mieszka sama z psem i kotem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ona szukała seksu na raz. Sorry ale nie jesteście kompatybilni, szukaj kogoś takiego jak ty i nie truj już dziewczynie d....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydaje mi się , że czasami wystarczy po prostu porozmawiać, ale trzeba wiedzieć z kim jakie tematy można poruszać. Zaufanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Różnie bywa... Poznałam chłopaka przez internet. Umówiliśmy się, na koniec mnie pocałował i pojechał. Przez kolejne dni gadaliśmy przez gg codziennie. On codziennie proponował spotkanie - 9 dni, dzień w dzień, a ja ciągle pisałam, że nie mam czasu. Chciałam delikatnie dać mu do zrozumienia, że nie mam ochoty się spotkać. Był młodszy ode mnie i z tego powodu nie chciałam sie spotykać, choć mi się podobał. Kolejny (10 dzień) znowu gadamy przez gg, znowu proponuje spotkanie.... A ja miałam podły humor i stwierdziłam, że nie chce siedzieć sama w domu i pozwoliłam mu przyjechać. Jesteśmy już 11 lat razem, kilka w małżeństwie i dziecko mamy.... A gdyby ten 10 raz nie zaproponował? Kobiecie zwykle imponuje, że ktoś o nią usilnie zabiega....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość111
sztuką jest , aby poznać, kiedy kobieta chcę, by właśnie TEN o nią zabiegał : P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cierpliwoscdoczasuu
No niestety, nie wiem, czego chciała, ale możemy być niekompatybilni- bo ja jeszcze nie, a ona już dawno (może- nie wiem) Wydawało mi się, ze są jeszcze inne rzeczy, które mogą być pretekstem do spotkania się dwóch osób, przynajmniej na początku Może jeszcze ją spotkam- w końcu 3 razy przypadkowo ja spotkałem, po tym jak poznałem ja w pracy, a potem Ona zmieniła pracę i kontakt urwał się. W tym 2 razy spotkałem ją w moim mieście, a teraz w innym w drzwiach dworca, zabawne potrafią być przypadki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak dla mnie urabia Cię na swojego pantofelka, żebyś latał na jej skinienie, kiedy jej się podoba wtedy napisze, a Ty lecisz jak zaślepieniec. odpuść sobie i jej. widać, że nie potrafi powiedzieć Ci wprost byś spadał. spotykacie się tylko dla pozorów. narzucasz się, co wyraźnie ją gasi, bo jest zakłopotana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cierpliwoscdoczasuu
czyli się bawi, bo ja jej nic nie proponowałem, sprawdzała pewnie, czy jestem chętny by pójść na tą kawę, żeby utwierdzić się w przekonaniu, że jestem w stanie polecieć za nią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
otóż to, ona się odzywa i nie odzywa i nie i tak w kółko żeby Cię wodzić, rozumiesz ten schemat. trzyma Cię w ciągłej niepewności. dziś nie napisze, będziesz rozmyślał, aż w kulminacyjnym momencie pisze i wszystko wraca do normy i tak dalej. typowy, zaplanowany schemat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cierpliwoscdoczasuu
Rozumiem,że w tym przypadku schemat służy raczej podbudowaniu swojego ego, (dla mnie nie do ogarnięcia, żal pl) aniżeli chęci uwodzenia kogoś, kto wpadł jej w oko- zęby zaczął bardziej o nią zabiegać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak się gdzieś przypadkowo spotkacie to nie wyskakuj ze spotkaniem, z proponowaniem jej kawy herbaty czy spaceru. olej to. spotkacie się, okej, udawaj że jej nie widzisz, a jak już podejdzie sama do Ciebie, no albo jak będzie mega niezręcznie to przystań co tam jak tam, okej spieszę się i hej. jak ona zaproponuje to nie wplątuj się w te kolejne sieci przez nią zastawiane. jak zaproponuje Ci spotkanie mów tak jak ona, że się odezwie, zobaczymy, napiszesz, że nie wiesz w zasadzie bo jesteś zapracowany. nie łudź się na wiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cierpliwoscdoczasuu
tak właśnie ostatnio miałem zrobić, i niepotrzebnie się zgodziłem, ajj.. Tylko wtedy, kiedy ona wyjdzie z inicjatywą, zadzwoni, zaprosi - zgodzę się (albo i nie, bo już mi się odechce), muszę znaleźć więcej opcji (dziewczyn, żeby mieć wybór Postawiła mi się w roli nagrody- jestem dostępna od tej i od tamtej- ,żebym to ja dzwonił teraz już nie mogę zadzwonić, bo mi to chyba szkodzi i się troszeczkę uzależniam toksycznie- angażuję, a potem siedzi mi to w g głowie siedzę i zakładam wątki na kafeterii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
minięcie się na dworcu, na mieście nie musi odznaczać tego, że macie się spotykać i umawiać. sama spotykam wiele osób, nawet na jednym przystanku, jadąc jednym tramwajem i czasem hej hej, co tam jak tam co u Ciebie i tyle. naprawdę olej ją bo jak słusznie zauważyłeś jest toksyczna i właśnie o to jej chodziło żeby Cię zbałamucić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a, i dlaczego jak ona wyjdzie z inicjatywą tj. zadzwoni to zgodzisz się? nie potrafisz odmówić, powiedzieć prosto z mostu 'nie'? nie spotkamy się i tyle. nie przyjadę i nie pójdziemy na kawę. nie bój się słów, do niczego nie jesteś zobowiązany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cierpliwoscdoczasuu
W Sumie może dlatego przewidziałem opcję, że bym się zgodził, bo mi na niej zależało, jakbym miał tak być szczerym ze sobą- tak, zależało mi. Nie mówiłem jej nigdy,że mi zależy, że mi się podoba, bo pewnie podbudowałbym tylko jej ego. Jak z nią rozmawiałem, kiedy przyjechała do stolicy, wkręciła się w mecze piłkarskie, w kibicowanie legii, nie interesuje jej piłka, nowi :koledzy: ją wciągnęli, jak malowała mieszkanie, to na jeden znak miała kilku pomocników kolegów, może ich tez tak zwodzi, nie mam pojęcia Musze się nauczyć szczerości z ludźmi, a z kobietami, to już w ogóle, mogłem powiedzieć, że nie jestem do końca przekonany do tej kawy, bo nie podoba mi się kilka akcji zwodzenia w przeszłości. Po prostu szczerze i bez ogródek, grzecznie, aczkolwiek stanowczo. Już nie mówiąc o tym , czy sypia z kimś, i z kim, i czy byłem potencjalnym tylko na ten wieczór, czy co..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po prostu powiedz, że masz ostatnio masę roboty, ale napiszesz albo zdzwonisz się :-P. Nie musisz się tłumaczyc, że nie podobały się Tobie jej akcje (tutaj szczerośc nie jest wskazana) - pomyśli, że się zachowujesz jak obrażona księżniczka i nawet może ją ucieszy, że Ci dopiekła w ten sposób, znowu podbudowując swoje ego. Podejdź do tego na luzie i nie rozmawiaj o tym co było , tak jakby to Cię obchodziło tyle co zeszłoroczny śnieg lub nawet mniej. Nikt nie rozpamiętuje nieistotnych faktów i Ty się tak wobec niej zachowuj, jakby te jej akcje w ogóle były Tobie obojętne,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cierpliwoscdoczasuu
do tej pory się tak zachowywałem, stąd tez pewnie sprawdzanie, czy faktycznie mi to obojętne, czy może złapię się na haczyk i zacznę ja zapraszać na ta kawę. Bo tak jak mówię, w przeciągu tego czasu, nie kontaktowałem się z nią , jedynie te spotkania przypadkowe się zdarzały. Ona do mnie tez nie pisała. Sama- w życiu. Dałem sie tylko sprowokować ostatnio, bo kuzynka podała mi telefon swój i powiedziała, dzwoń z mojego- zobaczymy czy obcy odbierze. Kobiety nie są najlepszymi doradczyniami zadzwoniłem, odebrała, oczywiście pytałem, z ironia czy coś się stało, że nie odbiera moich telefonów, choć mieliśmy się jeszcze zgadać (to już było po tej kawie i byciu w jej domu) po czym powiedziałem, ze chciałem się pożegnać, NA razie..itp mogłem wyjść na obrażonego- cóż Ale miałem z tego jedną lekcję- pierwszy raz wyraziłem swoją dezaprobatę dziewczynie, idąc na żywioł. Byłem na nią wkurzony Może ma satysfakcję, że to ja zadzwoniłem i pienię się dlaczego nie odbiera, ale zaznaczyłem jej chociaż, ze nie podoba mi się to... zawsze coś Bo tak, to bym rozmyślał z pozycji ofiary...dlaczego nie oddzwania , nie odpisuje, a tak- przynajmniej wiem więcej- staram się z tego błędu, że dzwoniłem- wyciągnąć jakaś lekcję- bo zadzwoniłem do niej łącznie 3 razy (3 razy za dużo)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rób z siebie pieska. Olej ją i poznaj normalną, fajną dziewczynę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×