Znow o ciezarnych ale dlaczego ludzie sa tacy wredni?

Wiem, wiem, ze te tematy byly juz ale ja nie jestem w stanie tego pojac. Do tej pory jak czytalam o tym to myslalam, ze po prostu autorki tych tematow mialy pecha. Niestety ostatnio sama doswiadczam niemalze na kazdym kroku, ze ludzie nie tylko maja nas w d***e ale mam wrazenie, ze wrecz robia to zlosliwie. Dopoki czulam sie dobrze, mialam sile stac w kolejkach, olewalam to. Teraz koncowka 8 mies, wczoraj prawie zemdlalam w przychodni w kolejce, gdzie przede mna stalo kilku mlodych mezczyzn, kobiety, nie wszyscy wygladali na zchorowanych (zapewne czesc osob byla ale na pewno nie 100%). Nie moglam odejsc usiasc bo zaraz ktos zajalby moje miejsce. Kucnelam pod sciana i dopiero wtedy jakas kobieta sie zlitowala. Niedaleko siedziala tez kobieta, a obok rozlozyla sobie torebke tak, ze tam tez nie moglam usiasc. Powiem wam ze plakac mi sie chcialo z bezsilnosci. Czesto mam wrazenie , ze ludzie wrecz niecierpia kobiet w ciazy i zachowuja sie tak zlosliwie. Jest to moje 3 dziecko, poprzednio ciaze 10 lat temu i powiem wam, ze duuuuuzo zmienilo sie na gorsze od tego czasu. Przykre to bardzo. Efekt jest taki, ze teraz juz nie odwaze sie pojsc sama do lekarza, maz bedzie musial brac urlop i jechac ze mna. Tez kazde wyjscie z domu- do sklepu czy zalatwic jakas sprawe, przyprawia mnie teraz o wielki stres. Czy wy na prawde uwazacie ze ciezarna ma sie zamknac w domu i nie wychodzic nigdzie bo nie moze w razie czego liczyc na ludzka zyczliwosc? Tak krzyczycie, ze ciaza to nie choroba, ale na takie posty jak moja zawsze sa odpowiedzi- to siedz w domu.

Przepraszam bardzo a ty jezyka nie masz? Trzeba bylo powiedziec zeby zabrala torebke, a jeczec na forum

tak to juz jest wiem co czujesz bo sama tez balam sie ze zemdleje podczas stania w kolejkach w autobusie, cos takiego bylo ze jak szlam to ie a podczas stania robilo mi sie slabo, niestety tego nie zmienimy taka kultuta a zeby cie pocieszyc powiem ci ze w UK babki w wysokiej ciazy pracuja poszlam do LIdl a tam kasjerka ktora mnie obslugiwala ledwie co miescila sie na tym przeselku bo taki brzuch, inny przyklad nauczycielka mojego dziecka w szkole brzuch wielki a ona wciaz pracuje, wypbrazam sobie jak im ciezko a tutaj tak juz jest

Jak, chwila..ktoś miał torebkę na krześle i nie podeszłaś i nie powiedziałaś: przepraszam, chciałabym usiąść, czy może pani zabrać torebkę? Sieroctwo. I w przychodni też nie przepuszczam, bo sama stoję od 5, a potem szybko do pracy i nie mam czasu. Mnie żadna cieżarna nie przepuściła gdy się już dwa razy spóźniłam przez to do pracy

zgłasza się ciąże i przyjmują cię poza kolejką

pisalam przeciez, ze nie moglam usiac bo zaraz ktos zajalby moje miejsce w kolejce, a o tej pani wspomnialam dlatego, zeby pokazac, ze widziala ze zle sie czuje i nie przyszlo jej do pustego lba zeby zdjac torebke. Sieroctwo? wlasnie wasze odpowiedzi pokazuja jak to wyglada. nie ma czegos takiego jak ludzka zyczliwosc, pomoc, ciezarna ma wystawic brzuch i walczyc o swoje, bych chamem jak inni cala reszta, jak te ktoraj pisza o sierotach.

a w przychodni sprawdzialam, ze tylko kombatantow i honorpowych dawcow krwi puszczaja bez kolejki, tak to na pewno podeszlabym bez.

a od kiedy wysłowienie jednego zdania to walka ciężarnych? ja kiedyś jednej pani w ciąży proponowałam żeby usiadła, to powiedziała że nie bolą ją nogi jak to rozchodzi. Jesteś sierotą, co gorsza- z roszczeniową postawą.

A języka w buzi nie masz? Ja w dwóch ciazach jakoś nie miałam problemu z brakiem życzliwości. W kolejce do lekarza czy laboratorium po prostu grzecznie pytałam, jeśli czułam się niezbyt dobrze, czy mnie przepuszcza. Ale nie tonem roszczeniowym tylko z kulturą. I jakoś nikt nie odmawiał. Tak samo w komunikacji czy sklepie. Oczywiście nie naduzywalam tego i jeśli czułam się dobrze to czekałam jak inni.

Przykro mi, że Cię to spotkało. To nie jest wina ludzi tylko chorego systemu, który wspaniale nastraja Nas do życzliwości. Ludzie ślepo gonia za kasą, za czasem stajac sie egoistami , ale to sydtem i media mieszają w glowach. Gdyby zechcieliby byc ludźmi a nie robotami byloby inaczej.Z drugiej strony kobiety ciężarne czy matki zaczynają denerwowac spoleczenstwo. Kiedeys zachowywaly sie normalnie, chodzily do pracy, funkcjonowaly jak kazdy, nie traktowaly ciazy jako choroby.Teraz maja pretensje o wszystko, tu zle tam zle, niktnie pomaga, najlepiej odpoczywac, od razu na zzwolnienie.Rozumiem ze sa rozne sytuacje.Na zachodzie podchodzi sie do tego troszkę normalniej. A dziś cóż każdy walczy o swoje zwlaszcza w tym biednym kraju.

chwila, chwila, w kolejce w przychodni czeka się tylko zeby zarejestrować, potem każdy na swoją godzinę a pod gabinetami są krzesła- w pierwszym wypadku: z jakiej racji ty stoisz, a nie mąż? do męża miej pretensje że cię wystawia na takie `ciężary` a nie do chorych ludzi w przychodni. W drugiej sytuacji: wystarczy powiedzieć. Ja jak chodzę z mamą do przychodni (nie widać po niej że jest chora) to patrzę kto wygląda najzdrowie, podchodzę i pytam: Dzień dobry, czy byłby pan łaskawy ustąpic miejsca mojej mamie, bo nie ustoi dłougo? NIGDY mi nikt niezyczliwie nie odmówił (bo często odmawiali, i mówili jak sami się źle czują, co oczywiście rozumiem) Jesteś sierotą

Nie umiesz o siebie zadbać. Nie mogłas powiedzieć do osoby przed Toba w kolejce: przepraszam, muszę sie przewietrzyć/usiąść, czy zajmie mi pan miesce?bDo kobiety z torebką: przepraszam, czy mogłabym usiąśc na tym miejscu? Jak jesteś ciapciak i łamaga to masz za swoje, niestety znieczulica istnieje a przez ekipę oszustek wyłudzaczek ludzie uwazaja, ze ciężarne to leniwe babska co do pracy nie pójdą i całymi dniami leżą.

Roszczeniowa ciezarowka ;-/ kazdy ma sie klaniac w pas i domyslac co jasnie hrabina sobie zyczy zeby czasem usteczek niemusiala otwierac. A takie to trudne podejsc i powiedziec? Nie trzeba byc w ciazy zeby poprosic o zwolnienie miejsca.

ja też uważam że przesadzasz, nie masz języka w gębie? wszędzie mnóstwo ciężarnych, osób starszych szczególnie w przychodni, cięzko zeby skakać koło każdego, tez byłam w ciąży x 2 i miałam podobną syt, raz u lekarza, ławki były wszytskie zajete, podeszłam i zapytałam czy jakoś się jeszcze zmieszczę :) ludzie od razu się ścisnęli i usiadłam. raz w kolejce w sklepie też po prostu zapytałam czy mogą mnie przepuścić bo jestem w ciązy a to jest kasa dla ciężarnych, od razu przepuścili nikt nie robił problemów. A ty przychodzisz i oczekujesz ze wszyscy na baczność staną.

Ja przychodze i pytam przepraszam kto ostatni i po uzyskaniu odpowiedzi mowie dobrze to ja jestem za pania/panem i wszyscy to slysza i jak nastepna osoba przychodzi to mowie jeszczee ja stoje za tym panem/pania i niema problemu

i tak jak myslalam, zostalam juz nazwana: - Jak jesteś ciapciak i łamaga -sierota -nie masz jezyka w gebie itp itd. zaraz kolejna napisze zadowlona: Bo nia jestes!! eh.... A gdzie jest zwykla ludzka zyczliwosc? Co sie z nia stalo przez ostatnie kilka lat? Tak jak pisalam w poprzednich ciazach 10 lat temu, nigdy nie bylo takich sytuacji. Moge sie z jednym zgodzic, ze ciezarne teraz wymuszaja L4, sa cala ciaze na zwolnieniu, stad moze ta niechec, ale czy przez to trzeba sie mscic na kobiecie w 9 mies? Dlaczego ludzie tak niecierpia starszych ludzi, ktorzy prosza o miejsce w autobusie?A no dlatego, ze ci nie mogac liczyc na zyczliwoc zaczeli walczyc o swoje. Sa niemili, dopomninaja sie o ustapienie miejsca. Jaki efekt? Ludzi ich nieznosza, nasmiewaja sie. teraz piszecie ze ja mam chodzic po ludziach w kolejce i prosic o miejsce, jak wszystkie ciezarne, ktore sie zle czuja tak zaczna to tym bardziej beda znienawidzone. Zreszta ile razy tu czytalam, ze prosily o ustapienie miejsca ale spotykaly sie z odmowa. Przykre to wszystko bardzo...

to że nie ma kultury to jedna sprawa, ale druga to taka że przecież mogłaś poprosić ta kobitę żeby zabrała torebkę bo chcesz usiąść, ja ostatnio miałam taką przygodę u lekarza rodzinnego , zachorowałam na szczęście przeziębienie tyle że ciężkie , czułam się fatalnie przede mną parę osób, tez jestem w 8 mies tyle że na początku, u lekarza jak byk pisze kobiety ciężarne wchodzą bez kolejki, ale jak przyszłam nie miałam śmiałości wejść usiadłam, weszło dwie osoby, przed mną było jeszcze 4 , czułam się okropnie, i po prostu spytałam czy mogę wejść przed nimi bo jestem w ciązy i bardzo sle się czuję, miny mieli nie za bardzo, z wielką łaska odpowiedzieli że tak, a ja stwierdziłam że to moje prawo, i będę z niego korzystać, bo niestety ale w III trym to łatwo nie jest, nie wiem jak jest w komunikacji miejskiej bo na szczęście nie musze z niej korzystać, ale widać jak jest w markecie, ludzie mają podejście że jak możesz zrobić zakupy to i z wielkim brzuchem w kolejce możesz stać, czasem mąż robi takie większe zakupy ale ma taką pracę że nie zawsze może, a ja wracam wykończona z takich zakupów

Dlaczego ludzie tak niecierpia starszych ludzi, ktorzy prosza o miejsce w autobusie? x wiesz co nie dorabiaj sobie juz ideologii kobieto. ja nie mam nic przeciwko takim ludziom, nawet wolę jak ktoś mnie normalnie poprosi a nie stanie i gada jaka ta młodzież dziś niekulturalna. a jak wstanę i mówię proszę sobie usiąść to ona zwykle nie, nie trzeba, ja tylko jeden przystanek.

Nie wszyscy honorowi dawcy krwi wchodzą bez kolejki, ja nigdy z tego przywileju nie korzystałam bo uważam, że skoro mam 33 lata to postać mogę. Nie wiem, może za 30 lat zmienię zdanie. A co do Autorki, to wielka księżniczka z Ciebie bez języka w buzi. To wszyscy wokół mają się o Ciebie troszczyć, czy aby dobrze się czujesz, uwagę na Ciebie zwracać boś z brzuchem. A powiedz mi dlaczego kogokolwiek ma obchodzić Twoja ciąża? Robisz wrażenie baby z pretensją że ludzie obojętni na Twój stan- takie czasy, każdy ma swoje życie, swoje sprawy i to zupełnie naturalne. Jak człowiek nie ma zaprzątniętej głowy swoimi problemami to może rozejrzy się wokół. Masz język to go używaj w razie potrzeby.

Ludzi co wy tak przesadzacie.No i co z tego ,ze ciezarna musi stac w kolejce jaki problem. No wlasnie zachodzicie w ciaze przed 40stka a potem placzecie, ze ciezko jest.Bylam dwa razy w ciazy pracowalam do 8miesiaca.Biegalam po sklepach ,czekalam w kolejkach ,mylam okna,sprzatalam ,wykonywalam te same czynnosci co i bez ciazy.

chryste panie - mścić??? bo ktos ci nie czytał w myslach? nie przesadzasz? mści sie nie biorąc torebki na kolana, dziewczyno, troche rozsądku.. moze ludzie się zmienili, nie wiem, ale jeśli tak to po prostu trzeba ładnie i grzecznie poprosić o miejsce, przypomnieć gdzie sie jest w kolejce i szlus. Po co ty chesz męza ze sobą jeszczze ciagać? Ma się za ciebie pytac, czy rozpychac łokciami - zapewniam cię, że od tego drugiego zyczliwości ludziom nie przybędzie.

Tak, tak, miała sie autorka upomnieć. Teraz obojętnie jak się ciężarna zachowa to po niej wszyscy jadą. Gdyby się odezwała, to byłyby głosy w przychodni, że roszczeniowa, że księżniczka, że jej bachor to niech ponosi konsekwencje swojej decyzji, najpierw nogi rozkładać, a potem pretekst do mnóstwa rzeczy itd. Pożali się to zaraz łamaga i sierota. Autorce chodziło o zwykłą uprzejmość i życzliwość, której po prostu w tej przychodni nie było. A dlaczego ma sie upominać o życzliwość? To, że ta kobieta z torebką miała autorkę centralnie w d***e to świadczy tylko i wyłacznie o tej kobiecie. Że jest wrednym człowiekiem. x Co do kolejek w przychodniach, to niestety, ale nie wszędzie tak jest. Często się też kolejka opóźnia, bo albo lekarz spóźniony, albo jest więcej pacjentów wymagających dokładniejszego badania. Jeśli autorka pisze, że kolejkę by jej zaraz ktoś zajął, to oznacza, że tam gdzie mieszka ludzie są w większości wredni. W mojej przychodni każdy "nowy" pyta kto ostatni, żeby wiedzieć kiedy wchodzi. Widocznie u autorki takie prosty zabieg nie ma racji bytu. x Już gdzieś wcześniej to napisałam i napisze jeszcze raz. Kobity, szanujmy się nawzajem. Szanujmy nawzajem nasze ciąże, szanujmy nawzajem nasze macierzyństwo. Jak my sie same szanować nie będziemy, to nikt nas pod tym względem nie uszanuje. Nic dziwnego, że mąż zdziwiony i w du/pie ją ma kiedy żona w ciąży i mówi, że się źle czuje, że nie zapier/dala jak wcześniej jeśli ona przed ciąża, nadawała na ciężarne, jakie to one są roszczeniowe, że ciąża to nie choroba, że księżniczka od razu na L4 poszła, że z brzuchem głupia po sklepach lata itd.

Sama jestem w ciazy ale to mnie tak nie rusza jak nie przepuszczenie w kolejce do lekarza matki z malym dzieckiem. U mnie w przychodni codziennie przyjmuje tylko jaden pediatra i z powodu braku innych lekarzy czesto zarejestrowane sa tez dorosli. Niby jest tak ze dziecko wchodzi co trzecie ale to sie nie sprawdza bo tylko wychodza awantury. Starsze babki nie chca przepuszczac dzieci. Kiedys facet chcial mnie przepuscic (syn mial ok 9 m-cy) to stara baba ruszyla tak szybko z krzesla ze ja kroka nie zdazylam zrobic.Ostatnio bylam z synem to byla tez kobieta z dzieckiem ok 2 lat. Dziecko tak chore i z taka goraczka ze normalni lalo sie przez rece. Nikt jej ni przepuscil:-(

no ale dorośli też są chorzy , to mają czekać następną godzinę w imię twojego dziecka? a ty przepusciłaś z dzieckiem na ręku kogoś doroslego chorego? jak NIE< to czemu wymagasz tego od innych?

gość dziś Ludzi co wy tak przesadzacie.No i co z tego ,ze ciezarna musi stac w kolejce jaki problem. No wlasnie zachodzicie w ciaze przed 40stka a potem placzecie, ze ciezko jest.Bylam dwa razy w ciazy pracowalam do 8miesiaca.Biegalam po sklepach ,czekalam w kolejkach ,mylam okna,sprzatalam ,wykonywalam te same czynnosci co i bez ciazy. xx O! To jest to o czym pisałam wcześniej. Ja pracowała to i ty możesz. Otóż nie jest tak różowo. W mojej fabryce od pierwszego dnia ciąży byś na L4 siedziała, bo środowisko w jakim wykonuje się pracę jest bardzo szkodliwe dla płodu. Pracodawcy też sami wyrzucają kobiety na L4, bo nie będą brać odpowiedzialności, gdyby sie coś stało, a sami wiedzą jakie warunki pracownikom stworzyli, co produkują, czy jaką usługę świadczą. Tak jest problem, kiedy ciężarna musi stać w kolejkach. Zapomniałaś jak się w 8 miesiącu kręgosłup wygina i jak boli? x Co do ludzi starszych w autobusach. To trzeba rozróżnić starszą osobę od 50kilkulatki, która sapie nad uchem. x Gość 11:05 dokładnie to jest to chamstwo o którym pisze autorka. Najlepsze jest to, że ta o której piszesz to jest najbardziej roszczeniowe pokolenie. 50-60 lat. Pokolenie moich rodziców. Chamstwo totalne. Wykorzystały każdy przywilej jaki się im "należał". Z dzieckiem bez kolejki w sklepie, u lekarza itd, a same teraz o tym nie pamiętają. Nauczone brać i brać, w autobusie to właśnie to pokolenie jest najbardziej roszczeniowe.

Gwarantuje ,jakby byl ktos bardzo chory, przepuscilabym. Przepuszczalam jak ktos chcial tylko zamienic slowo z lekarzem itd.Tu chodzi o male dzieci, on nie maja takiej cierpliwosci, nie rozumieja . Dziecko powinno byc wpuszczane co trzecie. Jako ciezarna nigdy i nigdzie si nie pcham z tego tytlu. Eh znieczulica, nie ma co dyskutowac.

gość dziś no ale dorośli też są chorzy , to mają czekać następną godzinę w imię twojego dziecka? a ty przepusciłaś z dzieckiem na ręku kogoś doroslego chorego? jak NIE< to czemu wymagasz tego od innych? xx Nie doczytałaś egoistyczna krowo? Autorka postu na który odpowiadasz, wyraźnie napisała, że jest jeden pediatra, który często przyjmuje również dorosłych i wtedy dzieci sa przyjmowane: 2dorosłych 3 dziecko, 2 dorosłych 3 dziecko, ale nikt tego tam nie przestrzega. I okazuje się, że te dzieci czekają w kolejkach dłużej niż powinny. xxxx Odpowiem odnośnie honorowych dawcach krwi. Aby mieć przywilej korzystania z usług lekarza bez kolejki to trzeba byc ZASŁUŻONYM honorowym dawcą krwi, czyli tej kwi trzeba dość sporo oddać. Ja oddałam tylko 3 razy i guzik mi sie z tego tytułu należy.

jak ktoś nie przepuści to egoistyczna krowa???????? masakra, matki z dziećmi uważają ze wszystko im się należy, dobrze że nic im się nie należy

dorosła jesteś to juz powinnaś wiedzieć: jak się sama o siebie nie zatroszczysz to nikt tego nie zrobi. jak stałaś to ludzie mogli uznać, ze czujesz sie dobrze. po co robić przedstawienie i sapać teatralnie żeby ktoś pomógł i przepuścił? powiedz jak jest i tyle.

masakra, matki z dziećmi uważają ze wszystko im się należy, dobrze że nic im się nie należy xxx boszszsse! jak dobrze że wyjechałam z tego kraju podłych ludzi!!!