problem z mezem, co byscie zrobily na moim miejscu

Napisze w skrocie. Maz od jakiegos miesiaca loguje sie na portalu randkowym, dzis odkrylam, przeszukujac jego tel, ze smsowal z jakas p***a, przy czym od niedawna, od 10 lutego. Raczej od tego czasu sie z nikim nie spotkal, choc pewnosci jie mam. Dzis zagaduje mnie o wieczornym seksie, ale ja juz sama mam mieszane uczucie, zgodzic sie czy nie. Jeslibym sie mialq zgodzic, to po to by naprawiac relacje. W smsie nic takiego nie bylo, tzn wymiana nr tel i jakies tam pozdrowienia itp. Co robic? Jak mo powiem, zegrzebalam mu w tel to bedzie afera, ze szukam po jego tel. Co byscie zrobily na moim miejscu?

powiedz, ze znajoma logowala sie na portalu randkowym i znalazla go tam i niech sie tlumaczy

dziwne podjescie do sexu z zona ze sie trzeba umawiac ... zero spontanicznosci.

najlepiej to sie ubierac i zachowywac jak ta panienka z fimika a facet nigdy nie zdradzi i kazdy sie zakocha bez pamieci 333 www.youtube.com/watch?v=w3p-iuXWDXE

O tym to ja mu sama powiedzialam, bo na tym portalu sie poznalismy. I powiedzialam, ze widzialam, ze aktywowal sie tam, co prawda nic o sobie nie napisal, ani nie wstawil zdjecia, ale ma pewnue jakies kontakty sprzed lat. Obrocil wszystko w zart, ze tak, szukavkogos bo ja marudze i nie mam ochoty na seks. Ale wiecie, powiedzial to tak jakby zartem

Spontan przy dwojcemalych dzieci nie zawsze jest mozliwy....

zagadauje na wieczorny sex . umawia sie z toba na ******ie jak z kurfa ? zawsze tak robicie ?

zadzwon do tej laski. Mezowi nic nie mow. Jak zapyta to ty nic nie wiesz i kim wlasciwie jest tak Kasia o ktora pyta :D

Jejku, to ze zGaduje to chyba najmniejszy problem. Akurat w tym nie widze nic zlego, nze mi maz szepnie w poludnie, ze wieczorem chce mi zrobic dobrze..., to nie o tym temat.

To Twój mąż loguje się na portalu randkowym za Twoją wiedzą i zgodą?

Nie za zgoda, ale nie wiem jak to powiedziec, to portal cafe.pl, nie taki typowo randkowy jak np sympatia, mozna tam tez gadac tak ogolnie, ale my sie tam poznalismy. Mowil, m ze z nudow tam zajrzal pare razy.

mialam kiedys podobnie z mezem sms do panienki tez jednoznaczne, zadzwonilam do niej powiedzialam ze jestem zona i ze jak sie ze mna nie spotka to zrobie afere, i spotkala sie potem przy mnie zadzwonila do meza z mojego telefonu i sprawa zostala zdemaskowana, mial nauczke od tej pory odechcialo mu sie flirtow

Jakby rzeczywiście kogoś szukał to nie żartowałby na ten temat. Szkoda,że z uwagi na pretensje o grzebanie w telefonie nie możesz mu wygarnąć wszystkiego.Wtedy byście sobie wszystko wyjaśnili.

A moze wlasnie zartuje, nzeby tak zagrac? Np jak sie pytam : i jak ? Znalazles sobie juz jakas w necie? To mi odp, ooo tak, pelno chetnych, nie wiem w czym wybierac, chca seksu bez zadnych zobowiazan i sie smieje. Niby ze to taki zart.

jak ci zalezy na malzenstwie to gas ogien w zarodku

Co robic? Jak to rozegrac? Pomozcie....

obserwuj sytuację i za nic nie daj się przyłapać na szpiegowaniu go

Zaloguj się na tym portalu ostentacyjnie tak żeby widział niby że szukasz starych znajomości

autorko a co on nie ma seksu w domu ze szuka na portalu partnerki? jak czesto sie kochacie?

stworz prowokacje, zaloguj sie na portalu pod innymi danymi, znajdz zdjece jakies laski ze niby to ona do niego napisala i wkrec go w korespondencje, bedzie myslal ze pisze z laska a to bedziesz ty, zobaczysz jak daleko sie posunie, mozesz nawet kupic karte i pisac z nim sms, zapros go na seks bez zobowiazan itd, wtedy jak za daleko zajdzie zdemaskujesz i dasz mu nauczke

dlaczego nie mozesz mu powiedziec o smsie? co to znaczy ze sie wkurzy ze mu grzebiesz w telefonie? ja mojego meza telefon normalnie biore kiedy chce i nie wiem co w tym mialoby byc dziwnego, w koncu jestescie malzenstwem. jesli ty piszesz ze on sie wkurzy o to ze mu telefon przejrzalas to znaczy ze cos ukrywa. Nie badz glupia. Jak nawet bedzie sie zloscil to wrzasnij na niego porzadnie i walnij telefonem o sciane.

Z ta prowokacja to nie byloby takie proste, bo ogolnoe to on nie lubi pisac smsow, wiec pewnie by od razu zadzwonil. Ta znajomosc, to przypuszczam jakas dawna, bo napisala cos w stylu "hej, pamietasz mnie?" A on odp "po nicku to za bardzo nie kojarze" a potem ona odp " nie slyszalam jak dzwoniles i nie odebralam" a potem on odp "dobra, to teraz cie mam" chyba w tym sensie, ze mu sie przypomnialo kim ona jest i ew ona mu dala nr tel? Nie wiem jak to rozumiec....

Zastanawiam sie, czy sie nie uatrakcyjnic nieco , zeby widzial jaka laske ma w domu i kogomoze stracic, ale nie wiem, czy tedy droga....

co ty to nie to faceci szukaja wrazen a ty jestes na codzien, kiedys kolezanka widziala mojego w restauracji z jakas brzydula, nie wiem czy mu odbilo zeby z taka flirtowac, jak ma lepsza w domu, wiesz obca baba to zawsze dreszczyk emocji w codziennej monotonii zreszta u kobiet tez tak jest

ja bym nie radziła męża wypróbowywać...bo nawet jak się podszyjesz pod kogoś, on się zgodzi na przygodny seks, spotkacie się i wyjdzie na jaw, że to ty, to on ci będzie wkręcał, że się domyślił, że to z tobą rozmawia i ty jeszcze wyjdziesz na głupka. Czemu mu nie powiesz, że widziałaś tego smsa u niego w tel?? Chyba w małżeństwie/związku nie ma miejsc na tajemnice z telefonem. Nie macie już po 15lat, żeby wypisywać jakieś głupie smski w tajemnicy od siebie. Jesteście dorosłymi, poważnymi ludźmi... Postaw sprawę jasno, że wiesz co robi i, że ci się to nie podoba. Ale radziłabym mu to powiedzieć zaraz po seksie, albo najlepiej zrób mu takiego super lodzika, faceci są wtedy najbardziej podatni na jakieś rozmowy. Będzie miał wyrzuty sumienia, że ma taką wspaniałą żonę, a gada z jakimiś koczkodanami i naraża wasz związek na problemy.

Ja bym powiedziała, sory co to ma być dzwoni do lasek z neta? Ale skopiowałabym sobie te smsy przede wszystkim :) Jakby okręcał kota ogonem (że ja grzebie w tel) to by sprawa prosta była: skoro to dla Ciebie większa zbrodnia niż zdrada to jest jasne ile ten związek dla Ciebie znaczy. Facetem trzeba wstrząsnąć a nie przymilać się

Moze jeszcze jakies rady....?

Bez urazy bo piszę z życzliwości Może Twój mąż szuka czegoś na tym portalu czego nie ma w związku z Tobą?Bo gdyby miał wszystko nie szukałby czegoś nie wiadomo gdzie. Tak to czasem bywa - piszę z własnego doświadczenia - że niby wszystko wydaje się być super ale nie jest. Jestem mężatką z 5 letnim stażem. Niby jest ok - nie kłócimy się, mamy dziecko, jest seks są pogaduchy ale mi zaczyna czegoś brakować. Widoku pożądania w oczach męża, bezinteresownych czułości, wszystko jest ale takie jakieś inne. I nie czuję się przy mężu doceniana, kobieca. Zaczęłam przez to zwracać uwagę na komplementy ze strony kolegów z pracy. Tylko tam czuję się piękna i wyjątkowa. Wiem,że to szybka droga do zatracenia. Rozmawiałam z mężem ale on problemu nie widzi i twierdzi,że przesadzam. No dobrze tylko potem niech nie ma pretensji,że spragniona większego zainteresowania i adoracji znalazłam ją gdzie indziej. Reasumując Jak się ma WSZYSTKO w odpowiedniej dawce w domu przy małżonku to nie szuka się gdzie indziej. Także powiedz mężowi że wiesz o wszystkim i zapytaj czego mu brakuje. I rozwiązuj problem. POWODZENIA!

Głupia jesteś jeśli wierzysz obcym. Komplementy nic nie znaczą.

Dziwi mnie zawsze ze w sytuacji zdrady ZAWSZE wini się tego który zdradził. Nie zastanawiając się dlaczego to zrobił. Jeśli się ma wszystko w swoim związku to się nie szuka tego gdzie indziej. Jeśli autorka tematu zrobi awanturę albo co gorsza "przetestuje" męża jak jej radzą to nic nie zyska a tylko straci. Wyjdzie w oczach faceta na furiatkę. A wystarczy powiedzieć,że się wie o wszystkim, porozmawiać na spokojnie, zapytać o co chodzi, po co w ogóle zakładał to konto.