Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak lagodnie zakomunikowac , aby nie nosili dziecka na rekach

Polecane posty

Gość gość

Może powiecie ze przesadzam, ale każdy ma swoje wizje wychowawcze Chcialabym delikatnie ,lecz stanowczo oznajmić gosciom, znajomym, aby nie nosili dziecka na rękach, nie wygłupiali się tak z nia, bo to akurat jest rozpieszczanie a pozniej ciężko samemu sobie dac rade gdy gości nie ma Co robic w sytuacji gdy dziecko samo podbiega i mowi "wujek weź mnie na barana, zrob samoot, popodrzucaj mnie " sama się laduje na rece i kolana , mowi "ciocia zanieść mnie tam i tam" ,oczywiscie z odmową się nie spotyka , lub goście i znajomi sami pierwsi biorą dziecko na barana, na rece , wygłupiają się z nia tak przesadnie , pozwalając siadac na plecach i jeździć jak na koniu, albo sami to proponują ,albo na dziecka prosbe jak najbardziej przystają. No wiecie o co chodzi Jak wspomniałam, nie lubie takiego rozpieszczania dziecka, później po wyjściu jest urwanie glowy bo zbyt "rozpieszczona" przez towarzystwo, a kazda choćby moja odmowa jest traktowana okropnie niegrzecznie i zostaje porównywana do innych jacy oni cacy a ja beee Co robic, co mowic ? dzieciaka siła nie będę odrywać bo dopiero by to wyglądało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestes nienormalna, chcesz odebrac dziecku dziecinstwo, zimny chów odbije się na Twoim dziecku. Moze jeszcze zabawki zabierz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz z głową dziewczyno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś leniwa i z tego powodu chcesz zniszczyć dziecku dzieciństwo i wspomnienia o nim. Psycholka :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorrrrkkkkaaaaa
Nie zrozumieliście zupełnie o co mi chodzi Chodzi mi o to ,z edziecko jakby to napisac, przesiakniete takim zachowaniem innych wobec niej, zwalaszcza nie umiejąc i nie chcą odmawiać daja jej sygnal ,ze jej oczekiwania sa zawsze selniane i gdy ja odmowie jej czegos z powyżej opisanych sytuacji, choćby datego ze jestem zajeta i cos robie innego , czy nawte nie mam akurat w danym momencie na to ochoty, wtedy zaczyna się porównanie i stawianie mnie w fatalnym swietle, ze ja jestem ta zla a inni co tak za nia wręcz swiruja, dosłownie wokół niej latają są cacy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem ze dziecko mówi, ma czyli jakieś 2/3 lata tak? To możesz wytłumaczyć ze ciocia wujek noszą, a ty nie bo nie masz siły, bo jesteś chora itp.... nie odbieraj gościa chęci zabawy z dzieckiem. Ale tu możesz swoje zasady mu tłumaczyć i wpajac... Miałam operacje gdy moje dziecko miało 1,3 miesiące... mała zrozumiała ze mama ma chory brzuszek i nie nosi.... w życiu bym gościa nie zabroniła rozpieszcza mojej córki, przecież oni nie mieszkają z nami, niech rozpieszczaja, niech sika z radości ze maja do niej znowu przyjechać.... A jak wychodzą dzień dziecka się kończy, i wracamy do codzienności.... Mama musi ugotować, posprzątać, popracować i nie nosi nie podrzucę bo nie ma teraz czasu.... Ale zabraniać gościa..... Jak kwoka z wiersza Brzechwy.... A stydz się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U moich sasiadow tak wychowuja chlopca bez stresowo teraz jest 2rok w zerowce nikt sobie z nim nie radzi atwoja w jakim wieku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś dziwna... Mam w domu czterolatka,który ma swoich ,,ulubionych'' gości ,bo nie ze wszystkimi lubi sie integrować.Ciocię,która z nim siada na dywanie,i jemu też poswięca czas,bo syn jest członkiem rodziny,a nie piątym kołem u wozu.Oczywiście po zabawie z ciocią czy wujkiem,wraca do swoich zajęć i nie usiłuje za wszelką cenę skupiac na sobie uwagi,ale to co ty wypisujesz,to bzdury totalne...że nie można wygłupiać sie z dzieckiem,bo się go rozpuszcza??? A ty w ogóle bawisz sie ze swoim dzieckiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fwefwef
Albo prowo, albo autorka tematu jest chora psychicznie. Pewnie już obstalowała klatkę dla dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu chodzi o to, że ona czegoś zabrania, a goście nie mają nic przeciwko. Potem, kiedy ona egzekwuje odpowiednie zachowanie, to jest płacz. Porównanie do słodyczy - pozwalam dziecku jeść słodycze raz w tygodniu. Przychodzi babcia i mówi "zobacz jakie ci tutaj słodycze przyniosłam", rozpakowuj***atona i daje dziecku, chociaż to nie jest dzień słodyczy. A potem jest płacz, bo "babcia pozwala a ty nie, więc cię nie kocham"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aauuuttoorkkaa
Nie rozumiecie Nie przypisujcie mi złych intencji, no ale do czasu kiedy macie maciupkie dzieci i calodoboow do ich dyspozycji to takie komentarze mnie w sumie nie dziwia Pozyjemy, zobaczymy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale czego zabraniać? Chyba wiadomo,że jak są goście,to sytuacja wyjątkowa,odświętna.A w ogóle nie wiemy,w jakim wieku to dziecko,choć raczej nie niemowlę,skoro prosi o ponoszenie na barana.To co? Nie rozumie sytuacji codziennej od tej ,gdy są goście? Autorka średnio sobie radzi z dzieckiem i szuka winnych,w tym wypadku obwinia gości,bo nadmiernie zabawiają dziecko,zamiast dziecku wytłumaczyć,że sytuacje są różne,a ona sama nie musi nosić go na rękach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rozumiecie, że niektórzy mają gości codziennie czy co drugi dzień, niedawno tu pisała jakaś laska, że przychodzi do niej brat z żoną codziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może dziecku brakuje czułości? Poświęć każdego dnia w sumie godzinę na wyłącznie przytulanie dziecka, głaskanie, kokoszenie się w łożku. Inne zabawy swoją drogą, ale postaraj się na takie czułości poświęcać czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też kiedyś byłam siksą i też byłam mądra i głupio mądra i przysięgam ci na wszystko że myślałam tak samo jak TYYYYY! Teraz wiem że byłam w błędzie! Dziecka do 3roku życia nie da się rozpieścić! Dopiero czterolatek pięciolatek uczy się i ma już rozwinięta pamięć trwałą i będzie coś tam z tego okresu w przyszłośc***amiętał. Do 3 roku powinnaś wręcz całować po rękach KAŻDEGO kto nosi twoje dziecko na rękach! Takie dopieszczane dziecko będzie chciało szybciej dorosnąć i być samodzielne a takie które było do tej samodzielności zmuszane i pozbawiane miłości i rozpieszczania wyrośnie na nieodpowiedzialne duże dziecko-WSPOMNISZ MOJE SŁOWA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorrrkkkaaaaa
Ma wiecej niż 3 lata, okres przedszkolny już ma za sobą Nie chodzi mi o wiek, chodzi mi o to ze goście ( widzimy się i częściej i rzadziej, nie ma w tym jakiś określonych częstotliwości) az zbyt bardzo skupiają na niej uwagę, byt bardzo rozpieszczają i to dosłownie , każdy jej pomysl jej realizowany,lub sami od siebie zabardzo skacza w okol niej a później dziecko jest nie w sosie i się wścieka ,ze np. ja tak z nia nie szaleje i tak się z nia nie wygupia, a inni tak To mnie stawia w negatywnym swietle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tego nie nawidze :O jak przychodze do kolezanki a jej dzieciak na mnie wlazi i chce sie bawic :O albo chce na rece :O moze u Ciebie autorka to rodzina tez inaczej,ale uwierz,ze ludzie sie z nia chwile pobawia i chca swiety spokoj.Wiec dobrze,ze nie pozwalasz dziecku meczyc gosci.A glupio jest odmowic i powiedziec juz koniec zabawy albo juz wystarczy czy cos.W tym momencie powinien wkroczyc rodzic i kazac dziecku sie pobawic z innymi dziecmi jak sa w domu lub zabawkami.U mnie w domu byla zasada,ze jak sa dorosli goscie my sie mamy zajac soba.Przywitac sie czsem ktos sie z nami chwile pobawil i tyle.Nie bylo pchania sie na barana na kolana dzieci bawily sie z dziecmi.Wiec nie wiem o co sie autorki czepiacie ,ze wy pozwalacie wlazic dzieciaka na gosci to nie znaczy,ze kazdy pozwala.Potem jak juz autorka napisala dziecko to wykorzystuje ,bo mama czasem nie ma czasu itd a dziecko powie a wujek to a ciocia to.Grono doroslych nie jest miejscem dla dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też tego nie lubię, przychodzę do znajomej a jej 4letnia córka "ciocia chodź się ze mną pobaw". I nie mogę pogadać z koleżanką, bo dziecko cały czas męczy mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mysle, ze powninnas powiedziec do dziecka w obecnosci goscia "mamy goscia, przyszedl porozmawiac ze mna, jesli bedzie mial ochote pobawi sie z toba pare minut"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu matki od 7 bolesci ,ktore na wszytsko pozwalaja nawet nie zrozumialy co autorka napisala i o co pyta :O x x x dziecko to dziecko nie powinno latac jak cienm w gronie doroslych i koniec ma znac swoje miejsce i juz.Chwila zabawy i do widzenia ,ale widze,ze niektore nie rozumieja i mysla,ze ktos sie pobawi z ich dzieckiem to tak ****ardzo lubi :O a tak naprawde pobawi sie chwile ,bo glupio odmowic i wrecz wypada ze strony rodzicow,zeby kazaly dziecku dac spokoj i koniec zabawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli na tyle mądre że trzeba wytłumaczyć!!!! byli goście był czas na zabawę na noszenie a teraz nie mogę i tyle.... A nawet jak cie porównuje ze tamte kochają a ty nie, to to jest tylko takie gadanie..... tak właśnie żeby Ci się zrobiło przykro.... A ty jako mądrzejszy powinnaś to zlac, i wytłumaczyć jeszcze raz.....a nie mieć pretensje do gości.... Masz duże dziecko, które ty wychowujesz, stawiasz twardo zasady co można a co nie....nawet jak ktoś trzeci je nagina, to ty po jego wyjściu tlumaczysz ze ty jesteś mamą i ty dyktujesz zasady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmamanastolatkówikilkulati
A innych Problemów Państwo nie mają?! Macie zdrowe, towarzyskie, otwarte na innych dziecko. Zapewniam Panią o 2 rzeczach-niebawem "problem"ustąpi naturalnie, po drugie dzieci autystyczne nie chcą się bawić i przytulać, nie znoszą innych dzieci, mimo że ich rodzice daliby wszystko i robią wszystko, by takiego dzieciaczka uspołecznić. Naprawdę wolelibyście być na ich miejscu? Jeżeli przeszkadza Pani kontakt dziecko-przyjaciele, proponuję na czas przyjścia znajomych opłacić opiekunkę, która w tym czasie wyjdzie z dzieckiem na ciekawy spacer, do kina, teatru, sali zabaw, czy zwyczajnie pobawi się z dzieciaiem. Cierpliwości. Za chwilę Pani córka będzie nastolatką (naprawdę, czas leci strasznie szybo) i zapomni Pani o takich "kłopotach". Proszę więcej czasu poświęcać maluszkowi, spokojnie mu tłumaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja zrozumiałam,że to autorke denerwują goście,którzy zabawiają jej dziecko,a nie ,że dziecko męczy gości-to zupełnie inny problem...a tu gdaczą i gdaczą :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie pozwalać, nie to nie i kropka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×