Spójrz na wielki czarci ołtarz

Przetrwał nędzne klątwy Strzegły go 'grzeszne' moce piekła IN NOMINE DEI NOSTRI SATANAS LUCIFERI EXCELSI! Spójrz na wielki czarci ołtarz Kiedyś leżała na nim twoja matka wiedźma Czciła sex, wolność, zemstę i pieniądz Zbliż się do mnie, jej już nie ma!

idź do psychiatry

Daję ci właściwy klucz Diabelskiego domu skarb Kamień, z procy kamień Kamień Antychrysta! Chcesz mieć? - chcę! - władzę i moc? gromić jak mag? - chcę! -dusić jak wąż? Nie wiem czy chcesz?! Chce! Chcę! Teraz i tu?! Chcę! Chcę! Powiedzieć... aaaaaaah... BÓG TO MÓJ WRÓG!? - MÓJ WRÓG! Mój wróg... Mój wróg... Mój wróg...

"idź do psychiatry " Za słuchanie Kata nie grozi pobyt w szpitalu psychiatrycznym, nawet w tym katolickim kraju jakim jest Polska :) Ale co ja ci tłumacze, pewnie nawet nie znasz takiej klasyki jak Kat.. myślisz, że to jakiś mój autorski wiersz :)

Kat to klasyk nad klasykami, ojcowie(a nawet dziadkowie) polskiego ekstremalnego metalu :)