w tym tygodniu kończę 26 lat

i nie wiem jak to jest możliwe :o czuję się tak jakbym się zatrzymała gdzieś na 20 latach i od tamtej pory dosłownie nic się w moim życiu nie dzieje. Jedyna różnica jest taka że teraz pracuję i zarabiam. Jak sobie myślę że mam 26 lat to po prostu nie mogę w to uwierzyć, nie wiem gdzie te 6 lat mi uciekło :O nawet na jednej randce nie byłam, nie mam żadnych znajomych, co dzień robię to samo, moje życie to jakiś żart :O

chcesz by cie przelecieć?

Ja tam przynajmniej byłem na 2 randkach. Mam 24 lata, i nawet seks telefon kochanka mi się trafiła ;)

a bzykałeś na tych randkach coś?

jesteś ze znaku ryb? masz przerąbane

No 26 lat to już niemało, zara puknie trzydziestka a potem już tylko staropanieństwo, współczuję. :-O

napiszcie mi coś miłego a nie " masz przerąbane" tyle to sama wiem :D jakiegoś dobrego słowa potrzebuję

Nie bzykałem. W wieku 20 lat umówiłem się z taką dziewczyną na seks, kupiłem nawet prezerwatywe, ale zrobiła mnie w bambuko i nie przyszła na spotkanie. W młodości, jako nastolatek byłem zauroczony w jednej dziewczynie, na tyle, że miałem tzw motylki w brzuchu, szybkie bicie serca. Tylko, że wtedy ja byłem pryszczatym brzydalem, to nie zwracała na mnie uwagi. Czuję, że przez to jak wyglądałem, straciłem miłość swojego życia, a rzadko kto wpadnie mi w oko na tyle, bym czuł coś takiego.

przecież pisałem że moge cie wydymać, to chyba jestem myły co nie?;D

chyba faktycznie starą panną zostanę :( czuję się okropnie :(

aaaa ....... no to pisz ze chcesz coś miłego, wiesz jesteś śliczna laska, mega inteligentna, już samym spojrzeniem powalasz na kolana, a jak sie odezwiesz to sie cały czas zastanawiam dlaczego nie zostałaś premierem zamiast tej kłamliwej suki :P zadowolona?

ale czy ktoś Ci broni coś robić ze swoim zyciem? polecam http://www.lemeh.pl/

gość dziś Nie bzykałem. W wieku 20 lat umówiłem się z taką dziewczyną na seks, kupiłem nawet prezerwatywe, ale zrobiła mnie w bambuko i nie przyszła na spotkanie. W młodości, jako nastolatek byłem zauroczony w jednej dziewczynie, na tyle, że miałem tzw motylki w brzuchu, szybkie bicie serca. Tylko, że wtedy ja byłem pryszczatym brzydalem, to nie zwracała na mnie uwagi. Czuję, że przez to jak wyglądałem, straciłem miłość swojego życia, a rzadko kto wpadnie mi w oko na tyle, bym czuł coś takiego. X No i co teraz?, nic nie ciśnie cie by zaru/chać?

tzn co przez te 6 lat robiłaś studiowałaś pracowałaś. Ja mam 23 i skończyłem studia tzn narazie inżyniera i też na randki przez całe studia nie chodziłem. Teraz robię magistra do tego pracuję, chodzę na siłownie w wolnym czasie czytam i na nic innego nie mam czasu. Raz na jakiś czas wyjdę gdzieś ze znajomymi do pubu albo do klubu i tyle. Ale jak dobrze sobie zagospodarujesz czas i postawisz sobie jakieś cele to nie będziesz się zadręczała samotnością bo nie będziesz miała na to czasu

Mogę się przejść do prostytutki, mogę mieć nawet i dobry seks, ale to nie da mi szczęścia. Wolałbym znaleźć prawdziwą miłość i być z nią związany. Nie ma takiej na mojej drodze. Tamta związała się z jakimś niedorozwojem, a ja jestem sam. Niech żałuje, bo jestem zdolniejszy od jej facetów.

i co stare piczki pewnie macie chcice teraz?

gdybym tu nie weszła to sama bym zapomniała o swoich urodzinach. za tydzień skończę 30 lat i też życie mi ucieka i nie wiem gdzie...ale lipa

A ja skoncze 36 lat w tym roku i jak was czytam to sie nie dziwie ze takie depresyjne mamy spoleczenstwo. Jak bedziecie po 60-tce to bedziecie tesknic za wiekiem w jakim jestescie teraz wiec nie marudzcie juz!