Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dlaczego te wasze niemowlaki na wszystko maja alergie?

Polecane posty

Gość gość

Co temat o zywieniu niemowląt to czytam ze ten ma alergie na mleko ten na biszkopty a jeszcze inne dziecko ma Azs bo cos tam zjadlo? Skąd wy to bierzecie u tych swoich dzieci? Moja ma skończone 8 mcy probowala juz praktycznie wszystkiego,nie przestrzegam jakos stanowczo schematu zywieniowego i ma się calkiem okej. Jest juz na mm (Humana) kilka razy jadla kaszke na krowim mleku nic jej nie bylo,dajemy biszkopty,chrupki kukurydziane,o zgrozo czasem cytrusy no i oczywiście gluten .... Prócz tego oczywiście dużo owoców (jabłka gruszki różne mixy jej robię,czasem podam sloiczek) i warzywa z mięskiem lub rybą sama gotuje ale czasem na obiad również dostaje sloiczek,bo lubi. Na śniadanie często jajko na miękko je z nami do tego kanapke z wedlinką która kupuje albo w Almie albo u znajomego który wędliny robi.Takze jak czasem czytam jak mamy piszą czego nie dają swojemu dziecku to ta lista jest dluga... Mojej pomimo ze dostaje na prawdę sporo różnych rzeczy których waszym zdaniem i zdaniem ekspertów nie powinna, nic jej nie jest... Wazy 7500 jest bardzo energicznym i radosnym dzieckiem w miejscu nie usiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś dzieci jadły wszystko i jakoś żyły i miały się dobrze. ;) Ale teraz jedna mądrzejsza od drugiej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też nigdy nie przestrzegalam tych piramid karmienia. Dziecko na rok jadlo wszystko. Nie ma alergii itp. Znam osoby co karmily dzieci jakby miały umrzec po truskawce czy np jajku. I teraz nie dość ze dzieci nic nie chcą jeść ti jeszcze wiecznie jakieś wysypki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie.staram sie córce urozmaicać dietę jak mogę różnymi warzywami owocami czy mięsem ale nie szaleje na punkcie zdrowego odżywiania zarówno w jej diecie jak i w swojej i męża.Jestesmy szczupli oboje innych zdrowi przede wszystkim... Nie chce okaleczac córki jakimiś zakazami bo później pójdzie w swiat i mogę zrobić jej więcej szkody niż pożytku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo jedyne co w tym kraju dziala naprawde 24h to domestos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez mnie to zastanawia i nie tylko niemowlaki bo i starsze tez alergiczne i w dodatku jeszcze czytam ze co drugie dziecko ma jakiś napięcia mięśniowe ,musi być rehabilitowane co chwile antybiotyki ,szpitale bo też często o tym czytam na forach . Dla mnie jakieś to dziwne jest ,co te dzieci takie słabe .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci maja alergie, bo mamusie w ciazy pala papierosy i uzywaja innych uzywek. Jedza rozne swinstwa i pija cole it'd. Oczywiscie nie kazde dziecko takiej mamy bedzie mialo alergie itp. ale sa to przyczyny zanizonej odpornosci malucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja córa ma półtora roku i też je wszystko ;) Jest zdrowiutka jak rybka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Genetyka to raz a dwa wina rodziców.Od malenkosci przegrzewaja i dmuchaja chuchaja na dzieciaki,sterylne warunki w domu niczym na bloku operacyjnym. Malo owoców i warzyw...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Boże co za głupota... Jak dziecko ma alergie to już oczywiście kobieta na pewno piła, paliła i pewnie jeszcze w żyłę dawała będąc w ciąży...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez jest napisane, ze nie kazde dziecko takiej kobiety bedzie mialo allergie, ale bedzie w grupie dzieci o wiekszej mozliwosci zachorowania. Czytac ze zrozumieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Alergie są często skutkiem szczepień moje drogie :). Moje dziecko jadło naprawdę wiele, cytrusy, truskawki, pomidory. Próbowało wszystkiego, co chciało ( w graniach rozsądku), ale skoro zaobserwowałam, że niektóre produkty wywołują u niego wysypkę to musiałam je odstawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego w ciazy, matki mysla ze nie pala tylko wtedy i bedzie ok, a pozniej po porodzie i w ciagu calego zycia dzieciaka kopca pety jeden po drugim w otoczeniu dziecka I pozwalaja tez na to innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas tak samo jak u autorki córka ma.osiem miesięcy próbowała również prawie wszystkiego jest na mleku bebiko i nic jej nie jest od urodzenia ani razu nie chorowała żadnych uczulen. Wazy 10,5 kg i ma 87 cm wzrostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat w wieku niemowlęcym skaza białkowa nie jest alergia a jedynie nadwrażliwościa. O alergi możemy powiedzieć gdy u 5letniego dziecka są objawy nietolerancji czegoś i testy alergiczne to wykazują. Ja sama mam astmę, jestem alergikiem- odczulałam się więc było większe ryzyko, że moje dziecko również zostanie alergikiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam kuzynkę której synek ciągle choruje ma 5 lat ale non stop na antybiotykach ale jak bylam u nich jak miał kilka miesięcy to w domu byla sauna a on w domu w czapeczce byl przy jakiś 25 stopniach.Na dwór wcale nie wychodzili z nim bo niby zimno bylo...masakra a teraz dzieciak chory ciagle a piersią karmiony niby wiec przegrzany zupełnie i teraz matka sie zastanawia co robic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Alergie niosą za sobą jakieś następstwa. Dlatego wiele dzieci ma migdały wycinane, wysieki w uszach, zaparcia nawykowe, problemy brzuszkowe, zapalenia ucha, przerosty migdałów. Alergik może być zapchany z każdej strony wiec chorował będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cóż to za pytanie. Takie czasy są ciężkie że żywność w sklepach jest mało wartościowa i faszerowana chemią a dwa skażenie środowiska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam kiedyś publikacja o profilaktyce przeciwalergicznej niemowląt. Zdziwiłabyś się w jak wielka liczba żywności jest dla noworodla alergenem. Prędzej można tam było wymienić co nie jest alergenem niż co jest. Ciało noworodka jest jeszcze niedojrzałe i nie radzi sobie z tym tak jak ciało dorosłego. Jak się będzie unikać takiego jedzenia przez pierwszy dajmy na to rok czy więcej to jest szansa że nie będzie alergikiem jak będzie starsze. A jak sie będzie dawać te alergeny to może mieć potem problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak większość z nas ma w sobie grzyba candidy i często wielu z nas ma przerost tego grzyba to wtedy organizm będzie chorował a matka zachodząc w ciąże przekaże płodowi grzyba i taki noworodek urodzi się już z grzybem to wiadomo że ten grzyb będzie powodował że organizm zaczyna głupieć, często chorować i sam przeciw sobie będzie wytwarzał przeciwciała i będzie na podatny na wszystkie alergie tego świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko nie jestem lekarzem nie wiem czemu moje dziecko ma alergię a inne nie. może z lekarzem jakimś pogadaj?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci alergiczne (w moim otoczeniu) to zazwyczaj dzieci tych, co inwestują w jakieś amarantusy, kaszki holle i inne uje muje od pierwszych miesięcy życia. Te, co się tak z maluchami nie cackają nie mają większych problemów. Takie czasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli uważasz amarantus lub kaszki holle, za coś dziwnego to gratuluję Ci szerokich horyzontów myślowych. Powodzenia w karmieniu dziecka kaszkami bobovita naładowanymi cukrem i pysznymi paróweczkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiedyś kupiłam dziecku kaszkę bobovita to proszek aż swiecił się od ilości cukru w nim zawartej :p masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli uważasz amarantus lub kaszki holle, za coś dziwnego to gratuluję Ci szerokich horyzontów myślowych. Powodzenia w karmieniu dziecka kaszkami bobovita naładowanymi cukrem i pysznymi paróweczkami. x moje horyzonty sięgają trochę dalej aniżeli kaszek za 15zł/opakowanie ;) Ale pewnie o kaszy jaglanej, manny, pęczaku czy owsiance nie słyszałaś, bo o tym na Onecie i w magazynie Dziecko nie pisali, nie? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Guzik wiecie. Zawsze byłam daleka od sterylności i chuchania na dzieciaka. Mój syn chowany na wsi ma 2 lata i je wszystko prócz mleka, bo choć i w ciąży i podczas karmienia piłam tylko mleko prosto od własnej krowy, to w 3 mscu życia wyszła mu alergia na białko mleka. I jest nadal, raz w mscu robię próbę. Alergolog mówi, że przyczyna nieznana ale jest nadzieja, że do 3 roku życia z tego wyrośnie. A no i oczywiście w ciąży nie paliłam (nigdy w życiu nie paliłam), nie piłam, nie spożywałam fastfoodowych świństw. Nikt w rodzinie alergii nie ma. I kto mi wyjaśni skąd to się wzięło u mojego dziecka? może warzywa z mojego ogrodu są skażone przez kwaśne deszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A już szczytem jest np moja koleżanka, która mleko modyfikowane ściąga Z HISZPANII bo tamta ma lepszy skład :D I płaci 300zł za 5 opakowań z przesyłką, ale jej 4miesięczne niemowlę jest z tego powodu przeszczęśliwe i robi kupę raz na tydzień co wg mojej koleżanki jest totalnie normalne :D Oczywiście co? Oczywiście alergik :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że słyszałam. Zwłaszcza, że często podaję je jako dodatek do obiadu ;). Ale zwyczajnie nie chciałoby mi się ich mielić w młynku i gotować. Dziwi mnie, że kaszki holle są dla Ciebie takim cudowaniem skoro samodzielne przygotowywanie kaszy nie jest dla Ciebie ważnym wyczynem. Kaszka jak kaszka, tyle, że bez cukru i syfu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×