JAK ukladacie siusiaka dziecku w piluszce????

pytanie jak w temacie---kolezanka układa małemu do góry---on zazwyczaj zasikuje przy tym ubrania ale twierdzi ze doktor jej tak kazala i tak będzie robic.Mam syna 2lata i nigdy do góry tylko na dol mu klade przy zakładaniu pampersa--poradzila mi kolezanka i ogolnie myslalam ze tak powinno być---nie widze by w czyms mu to przeszkadzalo a wy rodzice jak to robicie???

wiążemy na supełek

pieluszce przepraszam

tak samo jak sie uklada naturalnie- DO DOLU

I juz musiala odezwac sie głupio mądra, która nie ma nic do powiedzenia, ale musi wetknac swoje 3 grosze

Zawsze w dół inaczej się osikał.

Glupi to jest ten temat...

może i glupi a raczej smieszny ale praktyczny

w poprzek

Jak głupi to sie w nim nie wypowiadaj- proste i logiczne

przecież wiadomo że się układa naturalnie

........... tutaj chyba nie da się coś mądrego napisać. Pozostaje tylko przesłać na "beka z mamus na forach"

autorko a ty sobie cycki w staniku przekładasz z lewej na prawą?

Następna która czytać nie potrafi

nie wiem do kogo to ale ja potrafię czytać, za to ty nie rozumiesz aluzji

Mam dwóch synów i szczerze mówiąc nigdy nie rozważałam tego jak ułożyć im siusiaka w pampersie :-| zawsze przy zmianie pieluchy wycieralam albo wilgotna chusteczką albo watą nasaczona wodą pupę i siusiaka, ale nigdy jakoś specjalnie go nie ukladalam. Dorosly mezczyzna też ma w zwisie a nie pod górę :o

Pytanie nie jest wcale śmieszne, bo jak ktoś nie zauważy, to siusiak może podwinąć się do góry.. to samo, gdy zmiana pieluszki następuje np. w nocy, a dziecko ma wzwód i siusiak sterczy.. Jak byłam na usg, to lekarz coś tam mówił odnośnie płci itp.. coś skomentowaliśmy, a on na to.. "ważne, żeby pamiętać przy przewijaniu, że wajcha w dół" ;) I jeśli siusiak jest w spoczynku to problemu nie ma, ale zdarzało mi się przewijać syna, gdy miał stojącego siusiaka i trzeba było go jakoś delikatnie położyć ;) a co ciekawe, jako, że jestem w drugiej ciąży, jakoś 2 czy 3 miesiące temu wyszło coś w rozmowie z teściową o przewijaniu, o tym układaniu siusiaka i ona stwierdziła, że jak to, że przecież w górę się go układa.. hmmm dobrze, że nigdy mi dziecka nie przewijała..

rety , mam 3 latka a nigdy nie pomyślałam o układaniu siusiaka...

o nie dziewczyny usmialam sie... temat wcale nie jest głupi bo ja sama bym nie wiedziala wielu rzeczy. jak jeszcze nei wiedzialam "co będzie" i jak myslalam,ze jelis bedzie chłiopiec to jak ja mu bede wszyzstko robic jak pielegnowac jak nic nie umiem bo pierwszą mialam dziewczynke. i faktycznie wielu rzeczy bym nie wiedziala ale poczytam i bede obserowwac ten temat,tak tylko z ciekawosci:) wajcha w doł...:)

to takie niemowlaki szczające w pieluchę też mają WZWÓD? o fujjjjjjjjjjj dobrze że mam dziewczynkę

No wychodzi na to ze maja, skoro usikane w nocy, tez na początku nie wiedziałam Dlaczego, jak to mogła pieluszka przepuścić czy co a tu o to chodziło i dlaczego a fuj? A ty to niby wiatropylna a sama jesteś z probowki?

Mój facet ma siusiaka zawsze do góry w majtkach więc chyba do góry się powinno kłaść

ja myślałam ze wzwód to mają nastolatki i mężczyźni.. ale żeby niemowlęta? bleee

Głupie babska

Te od "ble" niech sie jeszcze przygotują na to że dzieci się masturbują i to bez względu na płeć.

No ja też uważam, że jest to jak wyraziła się przedmówczyni bleeee. O dzieciach zwyczajnie nie myśli się w takich "seksualnych" kategoriach, więc jak niemowlak ma wzwód lub 3-latek się masturbuje to i we mnie wzbudza to lekkie obrzydzenie.

no ja też jakoś o tym nie myślałam, ale cóż.. tak to już jest... w dzień to rzadko się zdarza, ale jak jeszcze przewijałam w nocy, albo rano to tak właśnie było, że siusiak twardy, powiększony i sterczy.. rano, to się poczeka chwilę i "po problemie", ale w nocy, trzeba go jednak delikatnie "położyć", żeby właśnie dziecku nie przeciekła pieluszka górą, zwłaszcza, jeśli śpi na brzuchu ( u nas kilka razy mokry brzuch był)

no ja tez nie wiedzialam o tym "twardnieniu" jakos inne słowo pod kątem niemowlaka nie przechodzi mi przez gardło. no tak ale skoro się syna nie ma to skad to wiedziec. ale numer...

Fuj ble oblecha :-( aż mi się nie dobrze robi. Współczuję matkom synów

Tobie trzeba Współczuć ze jesteś taka głupia