Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zostawił mnie po 2 latach

Polecane posty

Gość gość

Rozwiodlam sie dla faceta z ktorym bylam x lat temu (moja pierwsza milosc). Bylismy razem dwa lata a on teraz tak z dnia na dzien mnie zostawil. Jest typem podrywacza, ma duze powodzenie i zawsze byly o to zgrzyty ale bez żadnego powodu powiedzial mi ze to koniec i juz mnie nie chce. Jestem zalamana. Juz nigdy nie zaufam facetowi.... Trace nadzieje na szczesliwe zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
upup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma co ukrywać, jesteś sama sobie winna... każdy jest kowalem własnego losu- niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale dzieci nie macie? Nie podał zadnego powodu? Ach ci faceci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakoś mi cię nie szkoda. Lafirynda miała fajnego męża, nie doceniła go bo ją ci//()psko zaswedzialo do kochanka bad boya, męża zostawiła, kochas poro//ochal szmacisko dwa lata, znudzil sie i kopnął w doope i bardzo dobrze ci tak szmato. Masz nauczkę myśleć głową a nie doopa i szanować faceta ktory wziął cie za żonę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po 1 to nie miałam fajnego męża. Wręcz przeciwnie. w ogóle nie poczuwal się do roli męża i ojca i to dzięki mojej pierwszej milosci otworzyly mi się oczy ze mogę zyc lepiej. Wcale nie myslalam doopa. A po 2 to mam syna ale z moim bylym mezem. Z obecnym (raczej już bylym) planowałam zalozenie rodziny. Fakt wiedziałam ze jest podrywaczem ale wszystko było ok. Nic nie zapowiadalo takiego obrotu akcji. Zostawil mnie i powiedział tylko ze już nie chce ze mna być :( Jestem zalamana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z kochankiem na początku zawsze jest fajnie, ale życie szybko stawia na nogi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez zostawiłam męza dla innego było cudownie po prostu niesamowicie co 5 min sms,dzwonienie co chwila bo był okropnie zazdrosny,gdy się z nim spotykałam świeczki rozstawiane w całym domu ,kwiaty wino cudowna romantyczna muzyka,ciagle patrzył na mnie i mnie przytulał,ciągle nalegał byśmy zamieszkali razem po 6 miesiącach spotykania zdobył mieszkanie tylko dla nas było świetnie coś cudownego.Niestety po 2 latach stwierdził,ze sie wypalił bez powodu, nie spotyka się z nikim innym,kocha mnie ale woli być sam,z dnia na dzień.Odeszłam po tygodniu stwierdził ze mu smutno i źle samemu i chce byc ze mna ale ja juz nie potrafię mu zaufac bo co znów sie wpali i odejdzie. Odeszłam tak jak chciał,a teraz przezywa juz 7 miesiac jest ciagle załamany ale chciał to ma ja jestem szczesliwanjuz z innym;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam z facetem prawie 2 lata. Poznałam go z moją przyjaciółką, wszystko było ok. Ona go lubiła, ale nic specjalnego. Za to cały czas miałam wrażenie, że ona mu się podoba, że z nią flirtuje. Ale on zaprzeczał, więc nie robiłam z tego wielkiego problemu. Przez większość czasu układało się nam świetnie, ale ostatnie miesiące nie były ciekawe.... No i on powiedział, że chce przerwy, że musi odpocząć. Zgodziłam się. Byłam pewna, że jeszcze będziemy razem, w końcu się kochaliśmy. Spotykałam się częściej z przyjaciółką, rozmawiałam z nią o moich problemach, ona zapewniała, że się jeszcze zejdziemy: przecież tak bardzo się kochacie! Minęły jakieś 2 tygodnie od naszego rozstania. Dowiadywałam się, że mój były bardzo często spotyka się z moją przyjaciółką. Ale twierdzili, że to tylko na gruncie przyjacielskim. Nie czułam w niej zagrożenia, bardzo jej ufałam. Ale zaczęłam zauważać, że on już chyba nic do mnie nie czuje. Wtedy spotkałam się z nią. Rozmawiałyśmy długo. Ona mówiła, że przyjaźń jest dla niej najważniejsza, że nigdy by mi czegoś takiego nie zrobiła, że są rzeczy ważne i ważniejsze.... Po czym tydzień później byli już razem. Nie wiedziałam co mam zrobić. Zycie runęło mi w jednej chwili… straciłam przyjaciółkę i faceta którego kochałam. Z pomocą przyszedł mi rytualista perun72@interia.pl u którego zamówiłam urok miłosny. Zadziałało. Po kolejnych 2 miesiącach facet znowu był ze mną, a „przyjaciółka” boi się do teraz spojrzeć mi w oczy. Czuję że odzyskałam twarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×