Co was pociąga w badboyach?

Jurko Bohun- wielokrotny morderca i gwałciciel, a i tak większość kobiet dla niego rzuciłaby wszystko, żeby z nim być. Co w nim takiego jest? Charakter czy wygląd?

no mi akurat się nie podobał przez ten prymitywizm i okrucieństwo, nie lubię też facetów z taką obsesją na punkcie kobiety- bo dla mnie to obsesja a nie żadna miłość. Ale tak pomijając te wady , które u mnie go dyskwalifikują to poza tym to atrakcyjny facet- silny, zdrowy wysportowany, pewnie przystojny, odważny, z jakąś osobowością, z fantazją. To zawsze będzie atrakcyjniejsze niż wymoczek bez charakteru, bez własnego zdania, taki bez właściwości. Czasem człowiek jednak chciałby przeżyć coś intensywnego, z werwą, z emocjami, czuć ze się żyją a nie wegetuje. Nawet jeśli to będzie krótka , albo kosztowna emocjonalnie przygoda. Nie można całe życie żyć na pół gwizdka, chociaż wspomnienia na starość by się chciało mieć

gość dziś Nie rozumiem tego w końcu- to dałabyś mu w końcu czy nie? Bo początek i koniec wypowiedzi trochę się różnią.

nic nas nie pociąga w bad boyach. nie lubimy równiez syneczków mamusi, nie mających własnego zdania ale,że niektórzy nie widzą róznicy między zdecydowanym, konkretnym a bad boyem, no coz... rozne sa zboczenia....

bo jesteś głupkiem i nie umiesz czytać dłuższego tekstu. Nie, nie dałabym głąbie bo akurat ten ma dla mnie zapędy psychopaty a jakoś mnie to nie kręci. Gdyby nie to to byłby całkiem w porządku również do dawania mu d**y. Bardziej zrozumiale , czy jeszcze tłumaczyć? Sondujesz, czy jak będziesz bad to ci się któraś nadstawi? no to raczej się nie łudź, nie dociągniesz do tego poziomu choćbyś w gacie narobił z wysiłku

Czyli jeżeli ktoś nie zabił kilku ludzi za nic to od razu jest maminsynkiem?

dla was pierdoły, to każdy, który ma chociaż trochę powodzenia to straszliwy badboy, a wy takie cudowne niezguły, niedorajdy i cipki zupełnie nie wiadomo dlaczego tego brania nie macie

jakiś ty tępy

Bo był niesaowicie przystojny i tyle.

Nic.

Bo bohater tego filmu umiał pięknie wyznawać miłość: "Co mnie były krasawice,póki ty z dziecka na pannę nie wyrosła!Raz ja wziął galerę z najkraśniejszymi mołodyciami,bo je sułtanowi wieźli,i żadna serca nie zabrała.Poigrały Kozaki-braty,a potem ja każdej kazał kamień do szyi i w wodę." Czy jeżeli jakiś facet powiedziałby do was, że zgwałcił kilka kobiet, a później je zabił, a z wami nic by nie zrobił to nie byłoby to piękne wyznanie miłości?

Bo to pięknie widzieć jak z gwałciciela robi się romantyk.