Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lewel2008ewel

Twardniejaca macica w ciąży, duże zagrożenie.

Polecane posty

Gość lewel2008ewel

Witam. Jestem w 23 tygodniu ciąży i od 17 tygodnia mam problemy z macica... Jest prawie cały czas jak kamień.. Biorę dufaston, magnez ale niestety żadnej poprawy... Jest to bardzo bolesne, jak do tego dojdzie zaparcie to mam wrażenie że wybuchne... Lekarz kazala mi leżeć ale nic to nie pomaga, dalej twardnieje i boli... czy któraś z Was tak ma, miała? Boję się przedwczesnego porodu, ale i codzienne funkcjonowanie jest straszne, nigdzie nie wychodzę, nic nie robię, a tu zero poprawy, wstawianie z łóżka do łazienki stwarza mi ból, dodam że leki biorę, mam też poważne problemy z układem pokarmowym, w wyniku czego ciągle, bóle jelit, wzdęcia, zaparcia a teraz i ta macica... Czy któraś też tak ma :( ? Co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam podobny problem, lekarz kazał mi leżeć w domu i zażywałam Fenoterol (ponoc juz wycofany) i Isoptin. I jakos dotrwałam do 38 tc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem w 31 tc i z tego samego powodu od 3 dni leze w szpitalu. Skurcze skrocily szyjke i nie wiadomo czy nie skonczy sie pessarem. Kroplowki z mg wyciszyly akcje ale delikatne skurcze sa dalej wiec dalej sobie leze... ty masz jeszcze dosc wczesna ciaze wiec konsekwencje tez powazniejsze gdyby cos sie dzialo. Na twoim miejscu pojechalabym na IP. Jak cie odesla to trudno ale uwazam ze u cb tez powinno skonczyc sie krazkiem bo duzo ryzykujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Leżałam od 22 tygodnia z tego powodu, co Ty. Wszystko zaczęło się od ok 16 tyg., ale na początku dotyczyło tylko nocy. Od 26 tygodnia skracała mi się szyjka. Nic nie pomagało. Z 33 tygodniem wszystko nagle, bez powodu ustało. I tak jutro zaczynam 40 tydzień i pomimo 3 hospitalizacji z rozpoznaniem "poród przedwczesny" dzidziuś jeszcze nie wyskoczył. I chyba mu się nie śpieszy, chociaż jestem już bardzo zmęczona ciążą, bo była ciężka przez to leżenie plackiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez miałam problem z twardniejącym brzuchem, zaczęło się w 20 tyg, ale to delikatnie rano i wieczorem, w 23 tyg doszły skurcze dołem pojechałam na IP zostawili mnie na 5 dni, dostawałam kroplówki z buscopanem, bo magnezu w kroplówce na typ etapie nie można jeszcze podawać, bodajże od 28 tyg ciąży plus dupaston 3 *1, plus luteina dopochwowa na noc i mag B6 3*1, nastąpiła poprawa, nie na długo bo w 30 tyg znowu macica zaczęła się kurczyć brzuch mam twardy tak z 10 razy na dobę byłam u lekarza ale powiedział żeby się nie przejmować bo nie powoduje to u mnie skracania się szyjki rozwierania jej, mam się oszczędzać, ja na twoim miejscu pojechałam bym na IP, kroplówka działa lepiej, a po szpitalu można się leczyć w domku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lewel2008ewel
Najgorsze ze byłam już w szpitalu, dwa tyg temu i tam stwierdzili ze szyjka się nie skraca, zaczęli mnie leczyć na co innego... Moja ginekolog wie o tym, Ja codziennie kilkanaście razy dziennie mam twardą, a wręcz wydaje mi się ze czasami ona wogóle nie miękknie... Myślałam że są jakieś domowe sposoby by sobie pomóc :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mialam to samo. Zaczelo sie w 15tc. Twardnial mi kilkanascie razy dziennie. Robila sie taka wielka twarda kula,skurcz nie byl bolesny. Nie pomagala ani nospa, ani magnez. Czasem brzuvh twardnial podczas spaceru i musialam sie zatrzymac i postac chwile,zeby przestal sie napinac. Im bardziej sie denerwowalam tym wiecej tych skurczy bylo. Twardnial nawet jak lezalam. Szyjka nie skrocila sie ani o milimetr. W koncu przestalam sie tym przejmowac. Przeczytalam caly internet na ten temat, rozmawialam z lekarzem. Niektore kobiety tak maja i to jest u nich normalne,macica cwiczy przed porodem. U innych to skraca szyjke i moze powodowac przedwczesny porod. Teraz jestem w 38tc. Brzuch rzadziej twwrdnieje,ale za to jak zlapie to hoho... Puszcza po kilku minutach,do tego bol jak na @. Moze u Ciebie to tez normalne? Mi lekarz tkumaczyl,ze dopoki skurcze nie sa regularne i nie powoduja skracania szyjki to nie nalezy sie nimi martwic. Ale oczywiscie musisz sprawdzic czy u Ciebie to nie stwarza zadnwgo zagrozenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To moj post wyzej. Pisalas tez,ze masz duzo wzdec. Moze to ma jakis wplyw na te twardnienia? Skoro ruchy dziecka potrafia spowodowac taki skurcz,bo gazy w jelitach smyrajace ciagle macice tez nie pomagaja... Przejdz na bardziej lekkostrawna diete i moze bedzie poprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmalwa2222
Mialam tak samo bardzo twardy brzuch itd mi pomogla luteina bardzo szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×