Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Koleżanka ma do mnie nieuzasadnione pretensje.

Polecane posty

Gość gość

Koleznka chce kupić mieszkania, poprosiła mnie abym razem z nią poszła i jej doradziłą.Miała upatrzone mieszkanie itp.Poszłam z nią w ubiegłym tygodniu, biegiem po racy,ale nie podzielełam jej zapału do kupowania, mieszkanie nie specjalnie moim zdaniem atrakcyjne, owszem trochę tańsze, ale bez balkonu, stare budownictwo, lokalizacja moim zdaniem nieciekawa. Była już bardzo zdecydowana aby kupić, ale jak się mnie zapytała to jej powiedziałam co myślę.prawie się obraziła, stwierdziła że już jej przeszło kupowanie, że jestem niezdecydowana, taka owaka no i co jej teraz proponuje. Kolejnego dnia znalazłm kilka mieszkań rynek wtórny, pierwotny, cena lepsza, lokalizacja także. Teraz mnie znowu dręczy,że ona nie lubi tak sprawdzać, gadać z ludżmi, że przychodzi i kupuje.Twierdzi,że zabrałam jej energię do kupowania, ma fochy. No i mnie trafiło, urywam się z pracy, lecę, mówie co myśłe, szukam razem z nią, zostawiam meża samego z dziećmi, bo trzeba pojachać, a ta wielce neizadowolona. Na mooje pytanie, to skoro tak jej się podobało to pierwsze, dlaczego nie kupuje, to obwinia mnie,że ją zniechęciłam. Dzwoni do mnie ciągle, przychodzi i na tapecie jest jej mieszkanie i jej zniechęcenia, to już trwa ponad dwa tygodnie, ale ja mam jej dosc. Chyba ją pogonię, bo dla mnie to jest najwzywczajniej niewdzieczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jakas głupia jest, po co się z nią zadjesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naucz się mówic "nie", i zajmij swoim zyciem. Kupno mieszkania to powazna decyzja. Kolezanka jest niepowazna, skoro potrzebuje doradcy, bo sama nie wie, czego chce, a ty jestes niepowazna, bo dajesz się wkręcać w to doradzanie. Jak cos będzie nie tak, to zwali winę na ciebie. Glupia i toksyczna ta koleżanka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15 .25 masz rację, ale ja taka właśnie głupia jestem, jak tkoś mnie o coś poprosi, a dla mnie to nie jest jakiś mega problem to pomagam.Mój maż mówi mi dokłądnie tak samo jak Ty. Po co się w to daję wkręcać, jak nigdy od tej osby dobrego słowa nie usłyszałam i nie usłyszę.Ostatnio mi powiedziała, jak to ktoś z jej znajomych się dziwisz,że koleguje się z taką sosą jak ja, znaczy,że tak do niej i jej iellkiego świata nie pasuję. Chyba faktycznie musze zastanowić się najpierw nad sobą, a póżniej nad taką znajomością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×