to dziecko co ma odrę to jest pochodzenia romskiego

i wszystko jasne

Ale panikę trza siać

nie wiem skąd ta panika, kiedyś chyba każde dziecko miało odrę, przchodziło i już, w każdym razie, ospę miałam na pewno i już mi nie grozi to samo różyczka, ciekawe czy dziecko pochodzenia romskiego miało wykupione pakiety zdrowotne, czy rodzice pracują i płacą podatki (podatki od torebek i kieszeni...)

Tez miałam odrę,świnkę ,różyczkę i ospę i większość moich rówieśników jakoś nikt nie umarł :o jedynie co to się kurowalismy w domu

no właśnie, dzieci się kurowały w domu a nie chodziły i zarażały innych , niedługo będą płakać że dziecko w szpitalu ma katar i grozi epidemia :D

Tylko zenkiedys mama albo babcia się mogły zaopiekować a dzisiaj nie bo boja się brać wolne od pracy :o

Skoro jestescie tacy madrzy to dalej zyjcie eko i nieszczepcie swoich dzieci ja zaszczepilam i spie spokojnie...

A moje dziecko nie ma romskiego pochodzenia, nie było szczepione i też zachorowało na odrę Dzisiaj żałuję, że nie szczepiłam!!!

ja nie jestem eko i nie mam dziecka na szczęście, ale lekarze są dla mnie autorytetem i śmieszy mnie jak ktoś unika leczenia, szczepień bo mu tak powiedziała jakaś wierzba płacząca czy inne guru z czasopisma dla idiotek ;D babcie są na emeryturach, mogą się zajmować dziecmi chyba, że nie mają dobrych stosunków z rodzina