Komu ciąży siedzenie z dzieckiem w domu? pogadamy o codzienności macierzyństwa.

Hej dziewczyny. Mam 32 l i od 2,5 roku siedzę w domu bo wychowuje synka. Mieszkam na wsi gdzie nie ma żłobków ani klubów. Nie mam też pomocy od babć. Troszkę mnie juz to meczy ale od września mój synek idzie do przedszkola.

Tez sie cieszylam z przedszkola:-) niestety pierwszy rok w przedszkolu to meka,jesli nie masz pomocy babci to zapomnij o powrocie do pracy. Moj syn byl w przedszkolu tydzien dwa tygodnie chory,i tak caaaly rok

a ja mam dwójkę 5latka chodzii do zerowki i 3latek ze mna w domu. Fakt przedszkole to męka mała co chwila coś łapie jak jej przejdzie to mały zaczyna i tak wkoło. Czy mi ciężko? Nie narzekam choć trochę bym chciała iść już do pracy i mieć trochę odskoczni od codzienności tylko nijak to pogodzić z pracą męża

Czyli nici z powrotu do pracy? Kurcze nie straszcie mnie...

a masz gdzie wracać? czy zamierzasz szukać? ja tam siedze 5 rok (dwoje dzieci) i sobie chwalę :) nigdy nie byłam taka szczęśliwa, spokojne zycie, luzik.

Tak to niestety wyglada. Ale dziewczyny! Trzeba przetrwac,dzieci beda juz tylko starsze:-)

polecam http://free.amciu.com/news.php można sie realizować online :) ja zamawiam sporo rzeczy za darmo do domu, można i zarobić troche grosza więc dokładam sie do budżetu i cos ciekawego zdobyc - nawet z zagranicy. Polecam wszystkim mamą :)

Dla mnie to nie jest meka ale czasami jest ciezko bo maly zabkuje i piszczy i jest dzien ze malo mozna z nim zrobic bo chce byc na rekach

Nie jest meka dla Ciebie bo siedzisz w domu krotko,posiedz jeszcze :-) w dodatku ja jestem z dzieckem sama codziennie do 19-20

Opiekuję się synem w domu. Synek ma 2 latka. Gdy jest zimno, pada lub silny wiatr wtedy nie wychodzimy na spacery. Pogoda działa na mnie demotywujaco. Nie mogę się doczekać wiosny i lata. Wtedy będziemy jeżdzić na wycieczki, dłuższe spacery lub wypady za miasto, piknik nad wodą. Dorabiam sobie 3 dni w tygodniu. pracuję kilka godzin. Chciałabym, żeby synek poszedł do przedszkola. Jest na to szansa dopiero za 1,5 roku, gdy będzie miał 3,5 roku. Rozwijam się kulinarnie, językowo, filmowo, bo inaczej mogłabym zwariować. Trzeba jeszcze poczekać.

Ano właśnie.. Tylko ze dodatkową pensja mile widziana choćby cała miała przeznaczyć na ratę na remont domu czy wakacje za granicą. W domu jest dużo pracy ale ja tęsknię za kontaktem z ludźmi. Tez właśnie pogoda działa na mnie mulaco. Jak jest brzydka pogoda to jestem wręcz nieszczęśliwa. W lecie co innego jest tyle zajęć... Uczycie się języka? Co jeszcze ciekawego robicie dla siebie?

a czy masz jakies hobby bo to wazne jest w zyciu 333 www.youtube.com/watch?v=pKCDtTs0vWg

Dobre hobby nie zaszkodzi. Moje to ogródek ale to w zimie odpada a przy małym nie wiele można zrobić. lubię tez podróże choćby te lokalne. A wy co robicie?

"... Nie mam też pomocy od babć..." dobra autorka topiku, nie może sobie biedaczka podarować, ze nie ma darmowych parobków w postaci babć, p********e matki polki, narodzą a później tylko czekają na to aby komuś podrzucić za darmo do opieki. Najmij sobie opiekunkę jak ci tak ciężko, a ty wypad do pracy, pieprzony leniuchu

Gościu ale błysnąłeś :) Jak d/u/p/a zza krzak :D Zazdrość cię zżera że kobitki wychowują dzieci i jeszcze są na tyle ogarnięte że dorabiają albo uczą się języków? Bierz przykład z nich a nie pluj :O Przegrańcu :O

mój synek ma skończone 9 miesięcy i ... nie mogę się doczekać gdy za 3 mies. wrócę do pracy :)) Mam nadzieję, że junior dostanie się do żłobka bo jak nie to będę musiała z nim dłużej siedzieć. Kocham moje dziecko, ale przebywanie z nim cały czas jest strasznie męczące tym bardziej, że na pomoc męża nie mam co liczyć. Tak więc WITAJ PRACO:))

mi ciazy jak pada albo nie wychodzimy na dwor.zawsze znajde sobie zajecie nawet wezme wozek i ide do lidla2 km po jogurt:O co tu robic

Tepe dzidy niech nie mowia idz do pracy i zostaw dziecko bo gdzie go mam zostawic? Pod mostem? Jak nie ma żłobków ani nie stać na nianke jak w większości rodzin to trzeba malucha odchowac dopoki nie pojdzie do przedskola czyli te 2,5 -3 lata. Urodziłam to jestem odpowiedzialna. Jakby byly zlobki to owszem poszlabym do pracy. Nie boje sie pracowac i tak wstaje rano o 6 tej i zasypiam 22-23

ja siedze w domu juz 8 miesiecy, moj synek ma 7 mieisecy a do pracy wracam juz niedługo i nie wiem czy zostane czy zrezygnuje bo co z dzieckiem ? złobek jedyne wyjscie ale obawa i problemy zostaja chciałabym zrezygnowac z pracy ale te siedzenie w domu mnie przytłacza rozumiem was dziewczyny tez czekam na te ciepłe dni zeby tylko wyjsc z domu na słonce

co ty pitolisz. nie każda kafeterianka mieszka w warszawie gdzie niania kosztuje 2,5 tysiaca a jej etat to 1800. u nas na Mazurach praca 1500zl--niania kosztuje od 600zl na wsi do 1200 w miescie wojewódzkim. wiec w sumie 70procent na opiekunke. na podlasiu jeszcze taniej.