Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Przeraża mnie mój facet ;( Czasami odpowiedzialny i dobry, czasami dzieciak !

Polecane posty

Gość gość

Kocham go i w ogóle, nigdy nie odmawia mi pomocy, pracuje. Ale czasami robi takie głupoty i tak szasta kasą, że aż strach. Dlatego wolę od razu na początku miesiąca zrobić mega zakupy i wszystko poopłacać, żeby on nie miał co przepierdzielać na głupoty. Kasa nam się kończy, mówię mu, żeby do końca miesiąca uważał a on codziennie wydaje np. na drogie słodycze, a to kwiatki mi kupi w najgorszym finansowo momencie, gazete dla siebie za 15zł, w pracy codziennie kupuje sobie 2 litry Nestea albo CherryCoke, i to wypija i miesięcznie na same napoje w pracy wydaje dużo kasy bo taka jedna butelka to 5zł...Nigdy nie pije wody bo nie lubi, zawsze tylko drogie napoje....Nie żałuje mu, ale wkurza mnie to bo ja oszczędzam bardzo, dziecko w drodze a my naprawde kokosów nie zarabiamy...Do tego sprzątanie..Ostatnio poprosiłam go żeby przed wyjściem przetarł mokrą szmatą sobie buty, bo ma brudne a co on zrobił? Nie chciało mu się iść do szafki ze szmatami więc wziął wilgotną szmatkę do przecierania naczyń z kuchni i zaczął nią te czarne buciory wycierać...No ręce opadają, czasami taki leń go ogarnia, że aż serio boje się go samego z dzieckiem zostawić jak już się urodzi... W dodatku tyle rzeczy mamy do kupienia dla dziecka, naprawde nic nie mamy, ani mebli ani nic a on ostatnio do mnie z tekstem, że pieniądze z becikowego chce wydać na nową karte graficzną do komuptera bo mu gry już nie chodzą na starej...Ręce mi opadły...Poza tym jest dobry i kochany, ciężko pracuje, ale czasami nie mam nerwów na niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja p*****le... Masakra. Z czego wyacie zamiar zyc jak sie dziecko urodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurde porażka, walnij go w pysk żeby się otrzasnal. Piotruś Pan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o, mój były! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój jest podobny, myśli, że dziecko nic nie kosztuje (bo przecież wózek można kupić za 200zł, po co ma być lekki - mieszkamy na 3 piętrze bez windy). Ale na szczęście żona jego przyjaciela rodzi na dniach, więc może od nich się dowie ile to kosztuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×