Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

płakał, gdy ze mną zrywał

Polecane posty

Gość gość

Mój chłopak, z którym byłam prawie 3 lata ze mną zerwał. Zanim zaczęliśmy być razem, starał sie o moje względy pół roku. Kochał mnie szczerze i prawdziwie, sam planował ze mną przyszłość. Niedawno powiedział mi, że monotonia w naszym związku go trochę męczy, że przytłacza go, gdy mówię o wspólnej przyszłości, że chyba już niczego do mnie nie czuje. Mówił, że jestem tą jedyną. To ja kiedyś nie byłam pewna uczuć co do niego i zerwałam z nim (bardzo cierpiał), po czym uświadomiłam sobie, że on jest wszystkim, czego pragnę i po ponad miesiącu wróciliśmy do siebie. Dwa dni temu przyjechał do mnie i mimo, że wiedziałam, jakie ma myśli, było całkiem normalnie, przytulał mnie, całował namiętnie, czule głaskał po policzku. Twierdzi, że nie robił tego w formie "pożegnania", ale że tego chciał, choć dłuugo sam z siebie niczego wobec mnie nie robił. Ale jednak płakał! nie wierzę, żeby jego miłość do mnie tak po prostu przeminęła, podczas gdy ja upewniłam się co do swoich uczuć i w pełni się zaangażowałam, on kochał mnie coraz mniej. Nie rozumiem, zawsze to ja byłam jego całym światem, on sam mówi, że gdybym to ja wyleciała z czymś takim, to by się nie zdziwił, ale sam jest zdziwiony, że ze mną zrywa, bo już chyba niczego nie czuje. Chcę o niego walczyć, napisać dłuuugi list ze wspólnymi wspomnieniami i dać mu czas na ostateczną decyzję... Co o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zerwał z tobą i ty chcesz coś robić w jego kierunku? zbłażnisz się i tyle-nigdy nie zrozumiem takich kobiet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale filozof Ci się trafił. Jest zdziwiony, że z Tobą zrywa. Jeszcze mu za to podziękuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aktor, udaje że cierpi, robi z siebie biedaka, a tak naprawde ma cie w doopie, znudzilas mu sie w wyrze więc cie kopnął w doope traktując jak szmate i jeszcze udaje że cierpi, dwulicowy hipokryta, aktor, żałosny c/wel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam, że jeśli kochasz i nie czujesz sama w sobie że się błaźnisz to tak nie jest. Twoje odczucia i uczucia są najważniejsze, a nie co ktoś pomyśli. Tyle związków rozpada się właśnie przez to że nikt nie walczy a unosi się honorem. Nad związkiem trzeba pracować. Zrób to co uważasz za słuszne, chcesz walczyć walcz, będziesz miała świadomość że zrobiłaś wszystko co w twojej mocy by ocalić to co was łączy. A czy to się uda samo się okaże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:23 Dobrze radzisz.Potrzebny wam czas i dystans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on nie udawał, to jedna z najbardziej szczerych i wrażliwych osób jakie znam. znajomi mówią, że się po prostu pogubił... dowiedziałam sie od wspólnej znajomej, że jego ojciec niezbyt za mną przepadał i stwierdził, że jestem mało zaradna. co to wgl ma znaczyc? ja mam teraz 18, a mój (były) chłopak 20 lat. będę walczyć o niego, bo go kocham i wiem, że on też, bo nie wierzę, żeby jego uczucie minęło, tylko o nim zapomniał. mam nadal od niego kartki, w których pisał, że jestem sensem jego życia i chce, żebym była obok niego na zawsze. ufam, że dawny on wciąż jest. Mówi się, że to, co włoży się na dno szuflady nie zniknie, zawsze tam będzie, nawet jeśli o tym zapomnisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
yhy, moj tez identycznie, zerwał ze mną i powiedział, że mnie nie kocha, ze sie pomylił ile to ja sie napłakałam na kafe. Mamił mnie kolejne osiem miesięcy !!!! :O A ja głupia sie dawałam, mając nadzieje, ze wróci ? I co ? Kontakt sie urwał a On po 1.5 roku ma nową.. Ja tez mam innego chłopaka, też nie wierzyłam, po zerwaniu jak sie najebał to mowil, ze mnie kocha.. WZiełam go na rozmowę, tez myslac, ze cos zmienie, nic nie zmieniłam. :O Pogrążyłam sie jeszcze bardziej, teraz juz wiem, ze jakby chciał to by wrócił - nie chciał. A też był mega wrażliwy, często płakał przy mnie. Nie warto. Mozesz napisać owszem, ale jeśli to nic nie zmieni bedziesz na przegranej pozycji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wiecie co? on zrywa i płacze teatr jednego aktora!!!!!!!!!!! jakby mu zależało na tobie,nie zerwałby-proste jak drut walczyć o takiego patafiana??? bez przesady szanuj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście ze sie odkochał! On ma 20 lat, szybko sie zakoc***a i odkoc***a w tym wieku.Uwierz mi.Przechodzilam przez to w tym wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szanuj się-jesteś tępa-on to kretyn- w każdym poście w którym kobieta ma problem z facetem. Ogarnijcie się moje miłe. Rozumiem, że u Was związki kończyły się od razu gdy np wasz facet w nerwach odpowiedział wam tak jak wam nie pasowało. Bo przecież się aż tak szanujecie. I np nie dajecie każdemu kto poprosi. Ogólnie seks po ślubie, bo szacunek do siebie. Chce to niech do niego pisze. Jak nie spróbuje to się nie przekona i za 10 lat nie będzie siedziała tak jak wy na kafe i pluła sobie w brodę że nie spróbowała. Biedne, sfrustrowane panny na wydaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja z nim nie sypiałam... od początku naszego związku mówiłam mu, że seks po ślubie i nie udawał, że będzie czekał, mówił, że ma nadzieję, że zmienię zdanie, ale że to nie byłoby nigdy powodem rozstania. zawsze powtarzał, że zerwałby tylko wówczas, kiedy bym go zdradziła... stało się inaczej. zachowuje się jakby mnie znienawidził, nie wierzę, że tak bardzo mógł się zmienić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo "dramatycznie" to wszystko brzmi, chyba obydwoje za duzo filmow ogladaliscie! Facet plakal,bo zapewne Cie zdradzil! 3 lata bez seksu, w jego wieku..nikt by nie wytrzymal... Pewno czuje sie troche winny, ale z drugiej strony wie, ze nie wytrzyma i znowu to zrobi, wiec lepiej to skonczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też pomyślałam że zdradził..widzisz, ja też w życiu bym nie przypuszczała że Mój może mnie zdradzić, naprawdę, nikt nie znał lepszej pary! na rękach mnie nosił! a zdradził więc jeśli wydaje Ci się że jest to niemożliwe, naprawdę nie bądź pewna nie mówię że to zrobił, ale nie bądź pewna że nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hha płakał, płakał niemiec jak sprzedawał auto :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja od byłego gdzies tam z góry - moj też zachowywał sie jak to ja bym mu coś zrobiła.. moze to jakis rodzaj manipulacji ??? Potrafił sie na mnie po rozstaniu wydzierać, nawet gdy nic nie zrobiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przytłacza go, gdy mówię o wspólnej przyszłości, że chyba już niczego do mnie nie czuje. Mówił, że jestem tą jedyną. Ej, no, nie słyszysz,że to sie wyklucza??? facet robi cie w bambuko, a ty sie mu podkładasz. Skoro to lubisz... ale nie dziw sie reakcji ludzi. Załosne. plakał, gdy zrywał.. Ojejejbuu, wraaażliiiiwieeec:D:D:D:D teatrzyk jednego aktora. To sie nazywa chyba narcyzm. Facet toba manipuluje, a ty sie dajesz. jeszcze chwila a uwierzysz w tę bajeczke. Nie, ty JUŻ WIERZYSZ, bo chcesz do niego napisac:D:D \naiwniara ttak, ciekawe, gdzie sie rodzi tego typu głupota, jak autorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś no wiecie co? on zrywa i płacze teatr jednego aktora!!!!!!!!!!! jakby mu zależało na tobie,nie zerwałby-proste jak drut walczyć o takiego patafiana??? bez przesady szanuj się - PIOPIERAM W 1000 procentach jeszcze, autorko, liz mu buty i zlizuj jezykiem chodnik przed jego butami:D:D.. to może jeszcze z toba będzie:D:D z tydzień:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc xyz
Jezeli kochasz nie sluchac tutaj nikogo tylko zrob to co czujesz ze powinnas zrobic bo stracic go mozesz dopiero naprawde jak pojawi sie obok niego inna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak, ten"jedyny" kopnął w du/p/s/ko solidnie i oto przekonujemy się, że wcale nie był tym "wszystkim" o czym marzyłaś na jawie. utopia i rzeczywistość to dwie różne rzeczy na które warto zawsze zwracać uwagę. jesteś jeszcze siksą może kiedyś to zrozumiesz 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie blagaj faceta żeby z tobą byl to poniżające,straci do ciebie resztki szacunku.Nie chce z tobą byc.To jest idiota.Zrywa i placze.Manipulant.Dobrze ze cię zostawił,po co ci taki hooj zbolały.Bedziesz go blagac,czy ty wstydu nie masz kobieto,glupia jestes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zerwał to jego strata. Za chwilę się otrząśnie i będzie chciał wrócić, a Ty najlepsze co możesz zrobić to mu grzecznie wtedy podziękować, a teraz to szybko zapomnieć. Płakał, bo wrażliwy i pewnie mu szkoda było Ciebie, że zostaniesz sama taka biedna i zraniona, szkoda mu tych lat, ale już Cię nie kocha i kochać nie będzie. Zresztą Ty seksu nie chciałaś, on chciał, więc i tak się nie dogadywaliście, a seks to ważna sprawa w związku. Pewnie nie wytrzymał i znalazł inną chętną, która mu dała to co chciał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W końcu dowiedziałam się, czemu to zrobił! 2 lata temu to ja nie byłam pewna czuć do niego i to ja odeszłam... Potem przemyślałam wszystko i uświadomiłam sobie, że to jego chcę. Powiedział, że później na wszystko się zgadzał, był uległy, bo bał się, że znowu go zostawię, że miałam swoje nastroje, że byłam skąpa, że mówiłam, że nie zaakceptuję tego, że nie chodzi do kościoła (bo tak zostałam wychowana) no i że uważałam, że ma przeciętną urodę. A kiedy ja to wszystko zaczęłam zmieniać i sam to zauważał, to mnie zostawił. Jak już dowiedziałam się prawdy, to mi ulżyło, bo najgorsza jest niewiedza, niezrozumienie. Mam do niego żal, że nie był ze mną szczery i w sumie oszukiwał mnie przez rok lub kilka miesięcy, udając, że wszystko jest ok. Związek jest po to, żeby rozmawiać i rozwiązywać problemy, a on tego nie zrobił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×