Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Facet ze mna zerwał czuje sie fatalnie

Polecane posty

Gość gość

po 10 miesiacach spotkan. Od jakiegoś czasu już czułam, że jest coś nie tak, najgorsze, że sie jeszcze skompromitowałam bo na koncu czyli wczoraj prosiłam go o rozmowe i wyjasnienie, a on nie odpisał nic. Może to banalny powod, ale ostatnio chorowałam i może wyglądałam troche gorzej nie wiem czy to mogłbyć powod, ale w ogole ostatnio stał sie bardzo zajety może mu sie znudziłam i pojawił się ktoś inny? Z drugiej strony czuje jakas tam ulge, z drugiej czuje sie beznadziejnie, ale nie bede czekac na jego odzew, moze wylacze ten telefon zeby mnie nie kusiło nawet na kilka miesiecy, a mam drugi...Zaluje ,że nie posluchalam rady kolezanki i to ja go nie olalam o tyle lepiej bym sie czula, ale jesli kiedys bedzie jeszcze chcial wrocic to ja juz sie na to nie pisze. Tylko mi bardzo przykro bo jednak sie ludzilam ,ze cos z tego bedzie,a tu widac ze nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj problemy sercowe małolatow Ale nie patrząc na wiek przykro jest zawsze Ogarnij zdrowie i siebie ale nie dla kogoś dla lepszego samopoczucia Zacznij cis robić np biegać rano czy inne wyzwanie Tą "porażkę" zmień na pozytyw a pewnego dnia pojawi się ktoś wyjątkowy Tamten nie był wart Serio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jestem małolatą, mam 22 lata, on ma 28. Tzn jestem młoda, ale nie jest to jakiś wymyślony problem nastolatki, my sypialiśmy ze sobą, spotykaliśmy się regulanie, miałam prawo myśleć ,że coś z etgo będzie na poważnie i tak też myślałam, w końcu coś zaczęło sie psuć i chyba dobrze czułam bo teraz to juz całkiem koniec :( tzn on może sie jeszcze kiedys odezwie np jak go tamta kopnie w tyłek, albo mu mnie jednak zabraknie, ale bedzie juz za pozno dla niego, mimo, że bedzie mi go bardzo brakowalo to juz skonczone na zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
07:21- ja sie własnie czuje, że to ja jego nie jestem warta... No bo to on mnie olał. Ale nawet jesli to było przez moją ostatnia gorsza forme i moze wyglad to kiedys przeczytałam takie powiedzenie ,że " jeśli nie potrafisz mnie znieść kiedy jestem najgorsza to pewne ,że nie zasługujesz na mnie kiedy jestem najlepsza" i tym sie pocieszam, ale jest mi ciężko, wczoraj tak nawet czułam ,że on nie odpisze, a to było dziwne bo najpierw on chciał spotkania, potem ja mu napisałam kiedy mi odpowiada i ze chciałam o pewnych rzeczach porozmawiac, a ten d**ek nie odpisał teraz sie czuje ,ze sie tylko ponizylam,ale juz wiecej nie bede, juz sie do niego nie odezwe nigdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SoA
Pomóc Ci jakoś? ; )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz strasznie niską samoocenę. No i co z tego, ze Cię rzucił, a nie Ty jego? Raz Ty rzucasz kogoś, a raz ktoś Ciebie. Proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No bo on chciał się spotkać na seks, a ty na rozmówki, to się wycofał i siedzi cicho. Może jeszcze spróbuje, ale jak tylko o jedno mu chodzi, to wybacz ale chyba przedmiotem nie jesteś, żeby się tylko zaspokajał w łóżku i odchodził milcząc. Najgorszy rodzaj DUPKA. Olej, zmień ten numer, zostaw w cholerę chama. Poznasz kogoś lepszego, mówię Ci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem że ciężko Ci będzie bo będziesz tęsknić zresztą prawie rok myśleć i być z kimś a tu nagle już nie to trudne do psa się członkie przyzwyczaja co dopiero do osoby ale on widocznie nie myślał jak Ty bo zmienił na kogoś tam Lepiej teraz niż za pięć lat wtedy zmarnowane plany itd Dasz radę, pisz tu gadaj do ludzi a czas zrobi swoje Tylko nie pisz do niego miej honor i nie pisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie bede pisac to jest akurat pewne, moze i zateksni ,moze nie ale dla mnie sprawa jest juz zakonczona... Pewnie ,że sie przywiazałam przez ten czas, ale najgorsze, że nic nawet nie powiedzial na koniec tylko sie zaczal wycofywac, a ja jeszcze sie tak ponizylam i jak ostatnia kretynka jednak chcialam porozmawiac zamiast sie wycofac, ale nic bede miala nauczke na przyszlosc, on moze jeszcze kiedys sobie o mnie przypomni ,ale bedzie juz za pozno... numeru telefonu nie zmienie, wylacze ten na miesiac, dwa, moze i dluzej, na tyle zeby mi to juz bylo obojetne czy on sie odezwie czy nie, bo jesli tego nie zrobie bede czekac ciagle na jakis odzew od niego, a nawet jesli taki w koncu bedzie to lepiej juz sie w to nie platac, chociaz przezywam to bardzo, tak , mam niskie poczucie wartosci i on to niestety wyczul , popelnilam w tym zwiazku wiele bledow tzn jakos tam dalam sie ponizac przez to ze akceptowalam jak to wszystko wygladalo. jeszcze idiota sam nie wie czego chce bo najpierw sie pyta czy bym chciala pogadac , potem nawet nie odpisze na smsa jak ja sie na ta rozmowe zgodzilam..bedzie ciezko ,ale musze byc silna , nie ma wyjscia chyba innego, ale przez kolejne dni czy nawet tygodnie mi latwo nie bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie będzie łatwo nic w życiu nie jest łatwe Jedni mają egzaminy inni złamane serca każdy z nas ma swoje trudy Najważniejsze żebyś zrozumiała sama przed sobą ze on nie chciał być z Tobą ale Ty wcale nie jesteś z tego powodu gorsza Wez się w garść pomysl "nie, to nie " skoro po nim tak spłynęło tzn ze aż tak mu nie zależało więc po co ciągnąć cis w czym nie dostawalas to co sama wnosilas uczucie zaangażowanie Dasz radę tylko ciągle myśl że nie był wart Idzie wiosna-lato miesiące w których łatwiej jest kogoś poznać otwórz się na nowych znajomych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moze sie przestraszyl tej rozmowy ,ze bede mu robic jakies spazmy? nie wiem... ale jest mi przykro ,że mu na mnie nie zalezalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na poczatku mu zalezało wlasnie, potem sie cos zepsuło... nie wiem może mu sie zwyczajnie znudziłam, może poznał kogoś nowego dla odmiany, może widział ,że mam niskie poczucie wartosci i to go tez troche odepchnęło, może wszystko naraz... bo na poczatku to sprawial wrazenie bardzo zaangazowanego . Biore to do siebie bo jak mam nie brac skoro zostalam porzucona, moze nie wprost , moze mi tego nie powiedzial, no ale czuje sie olana i tyle, chociaz to nie taka pierwsza moja sytuacja w zyciu to jednak boli, tym bardziej wlasnie ,że mam swoje kompleksy i czue sie jeszcze bardziej beznadziejna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem że jest przykro ale dolujac się wcale tej sytuacji nie zmienisz, tego ze nagle on powie zrobi ze zależało Nie zmienisz faktu ze on inaczej niż Ty jakby to powiedzieć był mniej zaangażowany...ja to kiedyś od ex usłyszałam, Oj zabolało ale po jakimś czasie poznałam kogoś o niebo lepszego i choć tamten później pisał chciał wrócić pokazałam mu ba drzewo bo jak można zaufać komuś kto zawiódł: )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byc moze bedzie chcial wrocic, chcialabym bo mialabym troche satysfakcje, nie ukrywam, ale ja juz nie bede chciala... zaluje ze nie posluchalam ludzi co mi mowili ze to babiarz, ze podrywa czesto dziewczyny (ci co go znaja osobiscie) ale ja ich nie sluchalam i mam za swoje, zabawka sie znudzila, zaczela robic jakies problemy to trzeba ja rzucic w kat i zajac sie nowa dla odmiany, tak sie teraz czuje, do tego brzydka i beznadziejna choc wielu ludzi mi mowi ,ze tak nie jest ale tak sie wlasnie czuje. Ale czlowiek sie uczy cale zycie teraz chociaz wiem ,ze nie mozna dac soba tak pomiatac jak ja jemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj sobie czas na żałobę np tydzień miesiąc A po tym czasie kopa sobie w tyłek i Już Powiedz co zmieni fakt ze będziesz płakać i dreczyc się? Nic będziesz jeszcze w gorszym stanie i to przez kogoś kto nie szanował ani Tw uczuć ani nie miał szacunku żeby porozmawiać wyjaśnić itd To nic nie wniesie Zmarnujesz tylko czas na myśli o nim a nie był i nie jest tego wart

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dreczenie sie nic nie zniesie, ale teraz czuje wielki żal i smutek, wszystko mi sie z nim kojarzy, z czasem to napewno minie, ale wlasnie trzeba czasu , przez ten czas musze normalnie chodzic na zajecia, musze jakos funkcjonowac co nie bedzie latwe, przez niego jeszcze zaniedbalam przyjaciol takze bardzo madrze, bo tylko on sie dla mnie liczyl, jednak jak facet wyczuje ,ze dziewczynie zalezy za bardzo to potem takie sa tego skutki jak u mnie, powinnam była go zlewac jak mi radzila kolezanka tylko latwo sie mowi trudniej zrealizowac, ale przynajmniej nie bede sie juz stresowac czy on sie odezwal czy nie bo to tez bylo od jakiego czasu meczace , bo tak jak pisalam od pewnego czasu cos sie psulo i ja czekalam nie raz caly dzien potrafilam miec zmarnowany bo on sie nie odezwal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
* dreczenie sie nic nie zmieni - mialo byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego napisałam daj sb czas na żałobę Nie ukrywaj że jest Ci źle masz prawo do tego ale wyznacz czas inaczej to będzie się ciągnęło jak makaron Nadrobisz relacje ze znajomymi nauka jakoś się oderwuesz po mału od tego ze świat kręcił się dookoła niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrób się na bóstwo pójdź do centrum handlowego Kup sobie jakiś drobiazg kosmetyk czy coś Nie siedź w domu wyjdź do ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nadrobie, o ile sie bedzie dało, najgorzej jak ja mam teraz chodzic na zajecia, usmiechac sie , udawac, że jest ok? dzisiaj nie poszłam na zajecia bo nie byłam w stanie, jedna nieobecnosc to jeszcze nic, ale potem juz musze chodzic... dziwi mnie tylko dlaczego on pisał " może bedziesz chciala jeszcze porozmawiac?" - a jak mu napisałam kiedy moge porozmawiac to z jego strony cisza.. czy to jest logiczne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:20- w koncu pewnie wyjde, dzisiaj musze jechac cos zalatwic choc wygladam nie za dobrze po ostatnich przejsciach z nim ale musze. a potem zrobie sobie zalobe z tydzien czy dwa i musze byc silna choc to proste nie bedzie, chcialam sie wyzalic mamie ,ale ona mnie tylko zdolowała bo stwierdzila ,że "zeby jeszcze to był jakiś model, ale ze taki przecietniak cie rzuca to cos musi byc z toba nie tak, po co sie z nim zadawalas?" ale ona mnie zawsze zdoluje... ale dobrze ,że jakis przyjaciol jeszcze mam to nie jestem calkiem sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie mama całe życie dolowala ze jestem nikim i nic nie osiągnę Więc nawet o spr sercowych jej nie mówiłam Dobrze ze masz zajęcia i powód żeby wyjść z domu nie pozwól sobie na długie uzalanie się bo to nic nie da Dlaczego tak napisał bo może miał przypływ emocji uczuć ze wypada pi takim czasie porozmawiać a może kumpel czy nowa znajomość nie odbierali tel i pomyślał że do Cb napiszę a nim Ty odpisalas to mu się plany ulozyly na wieczór bo ktoś do niego oddzwonil, a może chciał spr Cb czy po takim zachowaniu będziesz godz bluzgac czy milczeć czy sięz godzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpisał właśnie ,że jest ostatnio bardzo zajety i ma problemy i nie wie kiedy bedziemy sie mogli spotkac ,ze moze niedlugo wiec ja juz mialam dosc i mu napisalam cos takiego: " Ok nic nie szkodzi :) Jak nie masz czasu sie spotkac to napisze Ci to co chcialam Ci powiedziec w czartek. Lubię Cie, ale jako kolege i ostatnio troche rzeczy sie pozmieniało w moim zyciu ,ale mam nadzieje ze kiedys sie spotkamy jako przyjaciele, pozdrawiam :)" Nie wiem teraz czy sie skompromitowałam? napisałam tak bo już nie miałam siły sie z tym szarpac i chciałam mu powiedziec ,że to koniec skoro on nie miał odwagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a i jeszcze mu napisałam w tym smsie ,że dziekuje mu za ten czas . chciałam to zakonczyc miło bez darcia szat, zeby sobie nie myslal ze bede jakos rozpaczac itd tak naprawde bede ,ale on nie musi o tym wiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie skomromitowalas sie :) moim zdaniem dobrze napisalas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kociakowa
Nie skompromitowałaś się, dobrze mu napisałaś :) teraz wystarczy, że będziesz się tego trzymać, a wszystko się ułoży :) teraz on pewnie mysli co zrobił nie tak i dlaczego nie jestes na jego zawołanie. Mamą się nie przejmuj, bo nie warto :) masz swoje życie, jesteś dorosła :) trzymaj się ciepło i głowa do góry !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×