Czy macie typowe poglądy? Lubicie się wychylać?

Ja od dziecka mam tak, że neguje powszechnie obowiązujące poglądy, "prawdy", postawy życiowe. W zachowaniu ludzi jest sporo schematyczności, sporo nasladowania innych a mało refleksji nad tym wszystkim. I z tego co zauważyłam u ludzi występuje niechęć do nienormalności. Ich światopogląd jest zwykle w 100% zgodny z duchem epoki. Dziś trzeba wyznawać katolicyzm i mieć konserwatywne poglądy, albo popierać aborcje i małżeństwa homoseksualne i az kipieć nowoczesnością i liberalnością. Ja wymykam się klasyfikacjom. Nie lubie religii, uwazam ją za niedożeczną i zbędną w współczesnym świecie. Nie uważam też, żeby katolicyzm był "prawdziwą polską wiarą" - Perun, Weles i Swaróg przerwacają sie pewnie w grobie gdy to słyszą :P Z tego też powodu, głupki w dyskusjach myślą że skoro nie lubie ich patriotycznej polskiej religii katolickiej jedynej prawdziwej, to musze mieć lewicowe poglądy, popierać unie europejską, homoseksualistów itd :D A gdy dowiadują się prawdy, że nic z tego, to głupieją, bo "jak to tak, przecież świat dzieli się tylko na lewaków i prawaków" :D Nie można mnie zamknąć w żadnej szufladce światopoglądowej, a was? :) wybieracie jeden z schematów proponowanych przez współczesny świat, czy macie swoje poglądy? :)

mam poglądy takie jakie uważam za słuszne, część jest napewno typowa dla mojego środowiska. Nie widzę sensu w wychylaniu się na siłę.

"Nie widzę sensu w wychylaniu się na siłę. " dla mnie "na siłe" jest przejmowanie światopoglądu od innych, ten który wypływa z własnych przemyśleń jest naturalny :P

rozmawiając z ludźmi uczysz się od nich, poza tym naturalnym jest, że środowisko masz w pewnym stopniu takie jakie najbardziej ci odpowiada. bunt na siłę jest żałosny.

"rozmawiając z ludźmi uczysz się od nich" Szczerze mówiąc ja dosyć niewiele nauczylam się od ludzi z mojego otoczenia, w większości nie mieli i nie mają za dużo mądrego do powiedzenia, co nie umniejsza nikomu w kwestii bycia dobrym przyjacielem :P Najwięcej nauczylam się z książek i internetu :P Było najwyżej kilka osób które mnie ukształtowały. "bunt na siłę jest żałosny." Tak, to żałosne, że podczas II wojny światowej po lasach walczyli partyzanci, taki bunt na siłe jest żałosny, nie lepiej, żeby przeczekali cała okupacje siedząc cicho :P

Co to jest w ogóle "bunt na siłe"? W określonych sytuacjach można się buntować a w innych nie, bo wtedy jest "na siłe"? :) To jest sprzeczne z samą ideą buntu :)

mentalność 20 lat za murzynami widzę :) dziś właśnie ateizm jest modny, a katolików coraz mniej

"dziś właśnie ateizm jest modny, a katolików coraz mniej " No i co w związku z tym? Zerowy związek z tym co napisałam. "mentalność 20 lat za murzynami widzę" bo? Posiadanie własnych orginalnych poglądów jest już niemodne? :D Zaraz się popłaczę :)

bo palnęłaś bzdurę "Dziś trzeba wyznawać katolicyzm" tu zdecydowanie bardziej pasowałby "ateizm" niż "katolicyzm"

"bo palnęłaś bzdurę "Dziś trzeba wyznawać katolicyzm" " Nie. Napisałam coś takiego: "Dziś trzeba wyznawać katolicyzm i mieć konserwatywne poglądy, albo popierać aborcje i małżeństwa homoseksualne i az kipieć nowoczesnością i liberalnością." Przeczytaj 3 razy powyższe zdanie ze zrozumieniem, potem wszystko co napisałam w pierwszym poście, zrozum co chciałam przekazać i dopiero wtedy wróć.

Taka podpowiedź - tam zostało użyte słowo "albo", a katolicyzm był tylko jedną z cech jednej z dwóch typowych postaw światopoglądowych jakie wymieniłam. Po słowie "albo" wymieniłam także postawę lewicową, w której skład wchodzi wspomniany przez ciebie ateizm. Już rozumiesz, czy nadal nie?

niby się obracasz w kręgach konserwatywnych metalowców, a takie bzdurne wnioski wyciągasz. jak już to od jakiegoś czasu coraz bardziej popularny staje się nacjonalizm idący w parze z tą konserwatywnością, nie katolicyzm.

Nacjonalizm to niszowa ideologia, w powszechnej debacie publicznej można tylko albo mieć typowo prawicowe, konserwatywne, pisowskie poglądy albo nowoczesne i liberalne. Te dwie grupy sie nazwajem wyzywają, od lewactwa i ciemnogrodu. Ja zostałam już nazwana na forum zarówno jednym, jak i drugim, bo państwu typowym nie miesci się w głowie, że nie wszyscy ludzie pasują do ich szufladek :) No, w internecie sa jeszcze dodatkowo fani Janusza Korwin Mikke, oprócz powyższych :)

debaty publiczne debatami, a realia realiami