Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

odchudzanie trzylatki

Polecane posty

Gość gość

Chodzi o siostrzenice meza. Mala ma 3 lata i jest po prostu gruba. Szkoda mi jej, bo to naprawde fajna dziewczynka ale waga 25kg przy niskim wzroscie to troche duzo. Zreszta juz na pierwszy rzut oka widac wielki brzuch, faldki na nogach i rekach oraz na palcach u rak :/ Po prostu szlag mnie trafia jak widze mala z kolejnym kinder jajkiem czy ciastkiem, bo wiem jaka krzywde wyrzadzaja jej rodzice. Probowalam zwrocic szwagierce uwage na problem, poradzic jakies zamienniki w gotowaniu itp itd Ale ta co pradwa zdaje sobie sprawe ze nie jest dobrze, ale pozniej kwituje to stwierdzeniem ze mala z tego wyrosnie. Nie znosze sie wtracac w czyjes wychowanie ale zwyczajnie szkoda mi tej malej. Czasami zostaje u nas, probuje jej wcisnac zamienniki bez cukru np. owsianke z suszonymi owocami, ciasto marchewkowe (bez cukru i tluszczu) ale ona prosi zeby doslodzic. W koncu jakos tam zje ale bez smaku. Nie wiem czy sama dieta cokolwiek da. Kupilam jej nawet hula hop i jak przychodzi do nas to czasami krecimy (w formie zabawy kto dluzej). Ja jestem zupelnie inna niz szwagierka- uwielbiam gotowac, staram sie nie uzywac cukru w kuchni, cwicze kilka razy w tyg. Dlatego chyba ona nie traktuje mnie powaznie- ot glupie wymysly nawiedzonej bratowej... tak mi sie wydaje. Jesli ktos ma jakies doswiadczenia w odchudzaniu dzieci- prosze podzielcie sie spostrzezeniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u takiego malucha to przede wszystkim min potraw tlustych i duzo ruchu, spacery, biegi, basen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jedyne co mozesz to poszukać jakieś sensowne artykuły czy wyniki badań na temat jak rodzice kształtują nawyki żywieniowe dziecka i jak otyłość dziecięca wpływa na późniejsze problemy z otyłością i ogólnie na zdrowie dziecka teraz i w przyszłości... zebrać to do kupy, przygotować mocne argumenty i spróbować zmienić głupi brak myślenia mamy małej... bez tego raczej nic nie zdołasz zmienić... mozesz próbować rozmawiać o tym z mała, tak na jej poziomie ale podejrzewam ze to nic nie da bo dla takiej 3latki to i tak mama jest najmadrzejsza i najważniejsza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja ośmiolatka waży niecałe 24 kg nie umiem sobie wyobrazić trzylatki ważącej 25, masakra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pierdziele moja córka waży chyba 15 a mam wyrzuty że jest tłusciutka. Mała już z tego nie wyrośnie, to juz żołądek rozciągnięty nic z tym nie zrobi. Polecam cukier zamienić na fruktoze lub ksylitol, wyeliminowac tłuszcze zwierzęce i dużo ruchu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka tematu- no niestety problem jest i to duzy. Probowalam dawac szwagierce przpisy na zdrowe obiady czy desery, ale wszystko konczylo sie na slomianym zapale. Na spacerach szwagierka namawia ja zeby chodzila troche, ale ona szybko sie meczy i 70%spaceru spedza w spacerowce. A moze ktos z Was mial podobne dziecko w rodzinie? Napiszcie prosze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja bratowa, gdy z grubą córka poszła kiedyś do lekarza, to ta nakrzyczała na nią, że robi krzywdę dziecku i dostała konkretne zalecenia co do opieki nad dzieckiem. Po roku stosowania diety dziewczynka jest już z właściwa wagą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodzi pewnie z dzieckiem do lekarza. Nie wierzę, że nie miała zwróconej uwagi na problem nadwagi u dziecka. Te komórki tłuszczowe co ma dziecko już nie zginą, mogą tylko się zmniejszyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spytaj się szwagierki, czy chce aby w przyszłości jej dziecko było pokazywane w TV jako najgrubsze, a ją oskarżano za zaniedbanie w wychowaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety, tu pomoze tylko zmiana nawykow. Zaczelabym od razmowy z bratem i jego zona. Moze poszukaj dobrego lekarza, ktory im w krotkich slowach wytlumaczy. Jak oni nie beda chcieli nic z tym zrobic to twoja pomoc raz na jakis czas niewiele da. Chyba, ze zaczelabys mala regularnie zabierac kilka razy w tygodniu np na basen, rower itd. Szkoda dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka tematu- Dzieki za wszystkie odp. Co do powyzszych uwag to 1. nie wiem czy ktos z lekarzy zwracal jej uwage na problem. Jesli nawet to raczej nie wziela sobie tego do serca 2. Ja niestety nie moge poswiecac calego czasu siostrzenicy meza, bo sama mam w domu malego niemowlaka ktorego wszedzie pelno... 3. Jeszcze jeden problem to moja tesciowa (czyli babcia dziewczynki). Ona tez macha reka i mowi ze mala z tego wyrosnie. Jak wnuczka jest u niej, to nie ma dnia zeby nie dostala paczka, kinderka czy cos o co poprosi. Ajjjj ciezki temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I slodycze raz na jakis czas nie zaszkodza, jezeli dziecko ma duzo ruchu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam podobny problem z grubym dzieckiem w rodzinie, może nawet jeszcze gorszy: 8 lat, +/-50 (!) kg też próbowałam rozmawiać, ale efektów zero. rodzice przyznają, że rzeczywiście jest za gruby, również lekarz zwracał uwagę, ale to na nic. Cały czas mówią, że karmią go zdrowo, ale jak zaobserwowałam to to ich "zdrowo" to jest jakieś mało zdrowe... ja już nie wiem jak rozmawiać z nimi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja ośmiolatka waży niecałe 24 kg nie umiem sobie wyobrazić trzylatki ważącej 25, masakra.. xx A ja potrafie :) I nie musi to byc "masakra" :D Moj 10 latek ma 35 kg, jest wysoki i chudy.. Zawsze był ciezki jakby mial kamienie w kieszeniach..a policzyc mu mozna bylo zebra..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my mamy w rodzinie 5 letnią Tosię, waży dobrze ponad 30 kg, mój wnuczek jest w jej wieku i waży 19kg jest przy tym o głowę wyższy. Nic do rodziców nie dociera, mała kocha jeść, wymyślili, że wdała się w ciocię i taka jej uroda. To dziecko je więcej niż dorosły. szkoda mi takich dzieci, bo będą miały pretensje do rodziców, że do tego dopuścili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja od tego 50kg dziecka niedawno spędziłam z nim parę dni i jak dokładnie zobaczyłam co on je to jestem przerażona.. same tłuste, słodkie i niezdrowe rzeczy. Ja nie twierdzę, żeby dzieciom nie dawać w ogóle słodyczy czy pizzy, niech raz na jakiś czas spróbują, ale nie jako 95% diety.... :-/ warzyw nie lubi, a owoce chce żeby mu słodzić (cukrem!!!) bo są mało słodkie dla niego :( porażka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mojej szwagierki corka w wieku 8 lat wazyla 64kg. Zaczely sie silne bole kregoslupa i szpital. Pediatra od razu powiedziala - zbyt duza waga. Oczywiscie na poczatku obraza i foch ale w koncu dotarlo. Wiem ze ruchu jej nigdy nie brakowalo,ale brak regularnych posilkow jest u ńich na porzadku dziennym,czesto nie ma obiadow niestety. Jakiekolwiek drobne szly na slodycze i chipsy,slodkie bulki. Minelo troche czasu,schudla mloda ale dalej jest pulchna. Ostatni posilek zjada o 18,ograniczenie bialego pieczywa i slodkosci ale do zdrowej diety to jeszcze daleko. Slodkie platki,cola :/ rodzice jej sa wysocy moze w wieku dojrzewania sie cos zmieni,obecnie 11 lat/150 cm waga ok 55kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×