Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość staratekla

dziewczyny czemu ośmieszacie się wieczorowym makijażem o 7 rano

Polecane posty

Gość gość
jakim trzeba być zakompleksionym żeby w tak chamski sposób komentować czyjeś preferencje estetyczne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W Polsce jest totalny brak tolerancji na wszelkie odmiennosci. Pamietam, jaki wielki szok przezylam, gdy przyjechalam do Anglii. Robisz co chcesz, wygladasz jak chcesz, a reszta ma na to wywalone. A jeszcze sie usmiechna i pozdrowia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może nie do końca wywalone, ale ludzie tak nie przeżywają, że szedł ulicą ktoś kto im się nie podobał. Ostatnio na forum regularnie pojawią się tematy jadące po "zrobionych" kobietach, albo mamy wysyp troli, albo ktoś ma jakiś problem z samą sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W krajach na zachodzie to jest inne zjawisko. A tutaj dziunie się malują bo właśnie wiedza ze ludzie będą na nie patrzeć, albo bardzo chcą żeby patrzyli i się zachwycili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To są jakieś makijaże dzienne i wieczorne ? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niby na wieczór (w domyśle - wyjście) makijaż nakłada się mocniejszy, ale nigdzie nie jest napisane, że nie można nosić takiego w dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wiesz , o wieczorowej sukni w dzień tez nigdzie nie jest napisane. I o wielu innych rzeczach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To, że ktoś się maluje na codzień odważniej nie oznacza, że ma lepszy charakter, tylko więcej polotu, no bo zobacza utorko, TOBIE sie to wydaje nie na miejscu, ale zauważyłaś ją, opisałaś tutaj, czyli wzbudziła twoje zainteresowanie, a pośród niej było kilkudziesięciu innych, normalnych, ale oni nie wzbudzili twojego zainteresowania... ja się ubieram bardzo kolorowo na codzień, ma swój styl, lubię odważny makijaż na codzień np. mocno poskreślone oko, nie jaskrawo, raczej na ciemno. Mimo to, często chodzę bez makijażu i raczej nie straszę :D. Lubię też patrzeć na coś co jest inne, oryginalne, nawet trochę głupie, ale od razu mi fajniej jak w autobusie rano zobaczę kogoś ciekawie umalowanego, ubranego zmęczonych "naturalnych" twarzy i szarych ciuchów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale makijaż nie jest wieczorową suknią...poza tym mnie akurat nie przeszkadza jak ktoś na co dzień chodzi w bardziej eleganckich ubraniach. Same wieczorowe suknie moim skromnym zdaniem są śmieszne nawet na uroczystościach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość staratekla
Zwróciła moja uwagę ale negatywnie - zawsze takie paniusie i ich wyraz twarzy pod tytułem "czy przypadkiem nic mi się nie rozmazalo i czy na pewno jestem królową autobusu" dziala na mnie negatywnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość staratekla
Z koleżanką okresliłam taki typ kobiet co wyglądają jak trzeba. To jest , widzisz kogoś, np właśnie w autobusie i myślisz "ona jest cała taka jak trzeba". To nie ma nic in common Z oryginalnością

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ale to twój problem. Jesteś bardzo powierzchowną osobą, nie znając tej dziewczyny bardzo negatywnie ją oceniłaś. Lepiej zastanów się nad sobą zamiast przeprowadzać dogłębną analizę cudzego cienia do powiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JajkoPisanka
Tak szczerze...co cię boli, że ktoś lubi mocny makijaż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zwróciła moja uwagę ale negatywnie - zawsze takie paniusie i ich wyraz twarzy pod tytułem "czy przypadkiem nic mi się nie rozmazalo i czy na pewno jestem królową autobusu" dziala na mnie negatywnie. xxxx straszne :D negatywna uwaga od ciebie to komplement, widać, ze jesteś nudna, wyluzuj trochę, co cię ona obchodzi? przyznałaś, że miała dobrze zrobiony makijaż więc o chodzi? zazdrościsz jej czy jak? to normalne, chyba nikt się nie chce rozmazać. A może ty też zwróciłaś jej uwagę w sposób negatywny bo zobaczyła w tobie szarą mychę, matronę, tylko ma ciekawsze zajęcia niż pisanie o tym na forum. To zakłamanie w Polsce jest straszne, jak wyjdzie w dresach to niechluj, jak w glanach to bandyta, jak w makijażu to klaun... boże, co za nudny naród.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość staratekla
Zjedzcie mnie na kolację. Smacznego :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zakładasz tematy obrabiając dupę kobiecie w autobusie z którą słowa nie zamieniłaś i dziwisz się, że ludzie cię krytykują? Czego ty chcesz? Żeby każdy wyglądał tak jak ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahaha, wszystkie co ci tu odpowiedziały, to właśnie takie sztuczne dziunie z autobusu, ale trafiłaś :D a ich odzienie to zwykle obcisłe dżinsy i przykrótka kurteczka, odsłaniająca gołe ciało, nerwowo raz po raz obciągana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nawet jeśli, to co? Autorka zadała pytanie, dostała odpowiedź...ale wygląda na to, że chciała po prostu pozbyć się jakiejś osobistej frustracji i odpowiedzi jej nie interesowały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość staratekla
Jedzcie, jedzcie... Przynajmniej jestem bez chemii i konserwantów :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
urocze, że uważasz to za zaletę. Szczerze mówiąc nie rozumiem takich matron. Rozglądają się szukając czegoś do czego mogłyby się przypieprzyć. Jedne obrażają kobiety nieumalowane (bo są "zaniedbane"), inne te umalowane, jeszcze inne mają problem z rodzajem makijażu. Takie typowe "zony" z kawałów, baby na parapetach, wścibskie sąsiadki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość staratekla
w dresach to niechluj, jak w glanach to bandyta, jak w makijażu to klaun... boże, co za nudny naród Odp. No tak, bo niepatrzenie na nikogo i nie myślenie nic o nikim jest atrybutem bycia ciekawym obywatelem ciekawego Zachodu hyhyyy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty nie tylko patrzysz, ty oceniasz czyjś charakter na podstawie tego jak wygląda chociaż nie masz ku temu żadnych podstaw. Jedyne co wiesz na temat tej osoby to, że jej makijaż tobie się nie podoba. Sama uwielbiam patrzeć na ludzi, ale nigdy nie zdarzyło mi się spędzić pół dnia na rozmyślaniu o wyglądzie kogoś kogo spotkałam w autobusie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość staratekla
W którym poscie ocenilam charakter osoby z autobusu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w tym: staratekla dziś Zwróciła moja uwagę ale negatywnie - zawsze takie paniusie i ich wyraz twarzy pod tytułem "czy przypadkiem nic mi się nie rozmazalo i czy na pewno jestem królową autobusu" dziala na mnie negatywnie. Nawet nie tyle oceniłaś charakter co przeczytałaś jej myśli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze jedna sprawa - nitk tym makijażem się nie ośmiesza, to, że jednej marudzie to przeszkadza nie czyni tego makijażu śmiesznym, zwłaszcza jak jest dobrze wykonany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość staratekla
No bo twarz ma to do siebie ze ma jakiś wyraz. A wyraz cos wyraza. Niesie jakieś skojarzenia. Np. Uśmiech - pozytywne Nadasane zaciśnięte usta, wysoko zadarty podbródek - negatywne. Tak jest w ludzkim świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość staratekla
Mocne czarne oko i bordowe prawie brązowe usta rano w zwykły dzień to NiE jest dobry makijaż. Boże...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widziałaś ją w autobusie, równie dobrze mogła myśleć o górze papierów pracy. Ty sobie do tego coś dorobiłaś. Zachowujesz się jak nastolatka w amerykańskiej komedii która pokazuje palcem przechodniów komentując ich wygląd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja sobie lubię popatrzeć na ludzi w autobusach, czy na ulicy... fajnie jest obserwować odmienność. A to ktoś ma czerwone lub niebieskie włosy, a to irokeza, ktoś inny mocny makijaż, jeszcze inna osoba fantazyjne ciuchy. Ja patrzę, ale nie dlatego, że mi się to nie podoba. Pomimo, że nigdy np. nie odważyłabym się na niebieskie włosy, to nie komentuję-Boże jak można zrobic sobie niebieskie włosy...Ktoś tak lubi, taki ma pomysł na siebie i super. Poza tym myślenie o tej osobie kończy się wraz z zamknięciem za sobą drzwi autobusu. A autorka przeżywa cały dzień i będzie przeżywać jeszcze pewnie kilka dni... nie rozumiem tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlaczego nie? Ja miałam dzisiaj wściekle fioletową pomadkę. Tak mnie naszło z rana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×