Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Młody ze śląska

Na czym polega upokarzanie kobiet na ginekologii

Polecane posty

Gość Mlody ze Ś
@hgg wczoraj . gosc Przed chwilą była krytyka, że nie dostosuję poziomu języka do pacjentów. @hgg dziś Polecam czytać materiały z UK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co innego nie dostosowywać się do języka pacjenta,a co innego tłuc jak potłuczony. Jakie niby artykuły UK?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słoma ci z butów zboku wystaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha, artykuły z UK, podaj impact factor to pogadamy, nie znasz zboczku polskiego języka a co dopiero angielskiego :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Młody ze Sląska
@hgg Lanceta na oczy nie widziałeś pewnie. Taa o 1 w nocy jeszcze Ci mam szukać i podawać na tacy. Wybacz chamstwo i chamstwo i mierzysz ludzi swoją miarą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty jesteś chłopok śląski w d***e szeroki w mózgu wąski :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Owszem, bo w Polsce obowiązuje Ginekologia Bręborowicza i na jej podstawie np zdajesz LEK. "Średnia infekcja" to pojęcie tak totalnie niemedyczne, że żaden lancet by tak nie napisał. Średnia infekcja to po prostu bzdura,a nie moje czepialstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Młody ze Śląska
Już wytłumaczyłem czemu tak napisałem i nie zamierzam powtarzać. Wyraźnie mi tu zaznaczono, że nawet używanie pojęcia płód może być źle odebrane... Też Ci mogę teraz zwrócić uwagę, że gadasz jak potłuczony i z medycyną masz tyle wspólnego, że widziałeś na półce lekarza Bręborowicza, bo "zdajesz"(czas teraźniejszy) LEP, a ja zdawałem LEK. Temat uważam za zakończony. Nie zamierzam się tłumaczyć w dodatku rzeczy nie związanych z tematem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dwie sytuacje jeden tema rozpietosc czasowa 4miesiace sytuacja 1 20 tydz ciazy badanie usg lekarz pyta o tydzien ciazy pozniej o ostatnia miesiaczke i jeszcze raz o tydzien cos nie tak wszystko wporzadku tylko wie pani kobieta w 5miesiacu ciazy to ma wielki rozlazly brzuch i zolnione ruchy a nie jak pani plaska- ile pani wazy teraz 50 mam nadzieje ze wszystko tam ok 38 tydz ciazy szpital kilka dni przed porodem rutynowe badanie usg polozna do lekarza TERAZ TA CO KOTA URODSZ. waga 56 kg brzuch jak po dobrym obiedzie tylko biodra i piersi urosly tydzien pozniej dzien przed powrotem ze szpitala przed obchodem inspekcja polozna moja kochana NO POKARZ TEGO KOTA to kocica i nie taka mala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak odnosnie tematu to pacjentki obcych lekarz-nie pracujacych w danym szpitalu traktowane sa jak smieci, tak mialam za pierwszym razem i caly czas jakies przytyki zero reakcji na pytania prosba o znieczulenie wysmiana. z druga ciaza chodzilam do innego lekarza dyzurowal w szpitalu i bylo ok ale sytuacja na oddziale byla podobna a co ma piernik do wiatraka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam pytanie do Pana ginekologa, dlaczego wszyscy ginekolodzy olewają przewlekłe nawracające grzybice pochwy, tzn. przepisują leki dawki jednorazowe,lub tygodniowe leczenie i tyle. A przeciez nie trzeba byc lekarzem,zeby wiedziec ze to upierdliwa choroba i wszelkie grzybice leczy sie pol roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Upokarzanie zaczyna sie juz w poczekalni : jezeli umawiam termin np. na godzine 8.30 rano, przychodze punktualnie i siadam w poczekalni gdzie jest juz 10-20 innych pacjentek, a pan czy pani doktor pojawia sie okolo 9, zaczyna przyjmowac 0 9.15, ja jestem przyjeta okolo 10-10.30 ( a wiec po dwoch godzinach czekania) to pytam sama siebie : czy moj czas nie jest tak samo cenny jak czas lekarza ? (tez jestem po studiach, mam odpowiedzialna prace i musze sobie zorganizowac czas na wizyte). Po drugie : oczekuje profesjonalnosci i wiedzy. Madry lekarz potrafi mi tak wytlumaczyj sprawy o ktore zapytam, ze rozumiem to. Nie musi sam chronic sie za niezrozumialymi wypowiedziami, bo jest kompetentny, wie o tym i nie szuka samopotwierdzenia. Po trzecie : podczas badania i rozmowy pielegniarka nie wchodzi do gabinetu, nie przerywa i nie gada do lekarza, nie przelacza w tym czasie telefonu - to jest moj czas, czas koncentracji na moich sprawach. Oczywiscie nie mam nic przeciwko obecnosc****elegniarki w gabinecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ostatnie linijka "nic przeciwko obecnosci///pielegniarki" znowu komicznie ocenzurowana. Kto wszedzie widzi C/I/P/Y ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fu7778
czasy się zmieniły jest trochę lwpiej w tej materii polbalt.eu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hgg- tak, to prawda że czasem, a raczej najczęściej ratowanie takiego dziecka przyniesie więcej szkody niż pożytku, a matka patrzy bardziej na to że ona nawet chore i kalekie będzie kochać, nie myśląc w takiej chwili o ogromny cierpieniu jakie będzie dziecko czekać i o tym co to oznacza dla całej rodziny... Nie upieram się że lekarz powinien dziecko ratować za wszelką cenę. Ale powinno się dać matce szansę na to żeby dziecko z godnością pożegnać. Nie powinno się mówić o pogrzebie kiedy dziecko jeszcze kopie w brzuchu mamy- będzie na to czas. Nie powinno się z góry zakładać że dziecko umrze w czasie porodu i o tym mówić, bo wtedy zmuszenie się do parcia jest ponad siły. Nie powinno się doprowadzać do takiej sytuacji jaka mnie spotkała. Nieszczęścia się zdarzają, wiadomo, ale wystarczy odrobina ludzkiego podejścia, a nie traktowanie matki tracącej dziecko jak problemu który trzeba jak najszybciej załatwić. Przez to co się działo do końca życia chyba będzie we mnie bunt i sprzeciw, nie dlatego że straciłam córeczkę- nieszczęście, ale się zdarza, ludzie umierają, po żałobie przychodzi wyciszenie, ale ze względu na to jak mnie potraktowano i co słyszałam. Ale tak samo pamiętam jedną, jedyną lekarkę od której usłyszałam: "przykro mi że spotkało panią takie nieszczęście". Jedna, ze wszystkich którzy się mną zajmowali w tamtym szpitalu, ta jedna była na sali pooperacyjnej, dała mi leki uspokajające i siedziała przy mnie aż zasnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie lekarze okazali się fajni i na poziomie, zawsze pomogli, nigdy nic im nie przeszkadzało za to stare, komunistyczne położne to ostatnie wsioki, tłuki i chamidła! słowem BYDŁO! - dostałam opr od położnej za to, że KTG nie yszło dokładne, bo aparat był źle podłączony i lekarz kazał zrobić ponownie - dziecku mojej koleżanki z sali położna pociągnęła pępuszek tak, że polała się urwał i polała się krew - tydzień po porodzie była. - wlatywały na mianę drąc się - nie mówiąc tylko DRĄC - zamknijcie te okna! za 5min. następna: Otwórzcie te okna! - opr za banany i jogurty ale, że na szpitalnym talerzu pasztet z psa, chleb tostowy 1 kromka i kawałek margaryny to już spoko, samo zdrowie :o - głupie docinki przy przyjmowaniu z powodu okulistycznych wskazań do cc - co je to obchodzi w ogóle, co te jełopy mają do komentowania? to tak kilka przykładów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie p**dowate stare próchna niech jak najszybciej idą na emeryturę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no telepią się póki co po szpitalach :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja uslyszalam od ordynatora, ze porodu mam sie nie bac, ze on malpek tresowal nie bedzie, zeby kazda miala cesarke, a poza tym kobiety po cesarkach to "klamczuchy" (jego slowa) bo nie powiedza jak ciezko jest dojsc do siebie, jak boli kiedy rana ma stan zapalny albo jak im pecherz niechcacy lekarz uszkodzi i nie trzymaja moczu. To uslyszalam. Poza tym komentowal wyglad mojego narzadu mowiac "ale tu ladniutko".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Porod to usluga medyczna, ktora powinna byc wykonana zgodnie z zyczeniem rodzacej. Pewne rzeczy mozna ustalic przed i wymagac. Tak bylo w moim przypadku: chcialam porodu CC (moja decyzja, mozecie na mne wrzeszczec), wymagalam tego jasno i zdecydowanie od personelu uslugowego, za jaki uwazam lekarza i pielegniarki. Otrzymalam co chcialam - nie bez znaczenia byl pobyt ze mna przez caly czas meza (prawnik) ktory kilkakrotnie musial przywolac do porzadku ordynatora i kierownika placowki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosciu z 13.42 ale z ciebie chamidło i z twojego męża prawnika także. Poziom twojej i prawnika buty i ignorancji sięga szczytów Himalajów. Poród to detal, ale ciekawe czy za ileś tam lat postawisz sobie SAMA diagnozę zawału czy udaru i zażądasz od "personelu usługowego" by ci zrobili to co sama uważasz. Albo twój mąż prawnik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fajnie ze masz takiego męza a co ma zrobić kobieta, która ma męza pierdołe i chce cesarkę? musi iść do prywatnej kliniki niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wcale nie jest chamidłem ani ona ani jej mąz po protu zna swoje prawa i egzekwuje ich przestrzegania podoba mi się takie podejscie, tacy ludzie jak ona nigdy nie sa pokrzywdzeni jak ktos jest pierdołą i nie potrafi sie odezwać to musi bulić za cc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a lekarzyny i piguły są personelem usługowym, dopóki pracują za moje podatki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha to wez swojego meza prawnika i jedzcie do mojego szpitala. Powiedz im to co napisalas a wiesz co uslyszysz? "Nie musi pani rodzic u nas, sa inne szpitale, mozemy poreczyc na pismie". To uslyszala tu moja kuzynka. Lekarze tez znaja swoje obowiazki a na takie teksty od razu reaguja agresja, robia zlosliwosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdaje sie że to o.m.c. lekarz ... Prowokator -troll . No i kłamie o tych 1900 pensji jakby ludzie nie wiedzieli ile samymi dyżurami dorabiają Passus o położnych i pigułach też cenny -pokazuje kogoś kto raczej nie ma nawet 25 lat i w zawodzie nie pracował .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Młody ze Śląska
Możesz sama sprawdzić w ustawach. Lekarz po studiach dostaje aktualnie 2200zł, a potem jak dostanie się na rezydenturę 3200zł-3600zł brutto ( w zależności od specki) czyli netto jakieś 2300zł. Jak sądzisz ile ma dostawać ktoś kto nie dostał się na rezydenturę u mnie 1900zł. Tyle wynosi moja płaca za "etat". Dorobić może każdy, Ty też możesz iść pracować w kolejnym miejscu, na dwie zmiany i dostawać pensje zgodnie z nadgodzinami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy ciężko pracuje i chce godnie zarabiać,nie tylko lekarzyku ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Porod to usluga medyczna, ktora powinna byc wykonana zgodnie z zyczeniem rodzacej. Pewne rzeczy mozna ustalic przed i wymagac. Tak bylo w moim przypadku: chcialam porodu CC (moja decyzja, mozecie na mne wrzeszczec), wymagalam tego jasno i zdecydowanie od personelu uslugowego, za jaki uwazam lekarza i pielegniarki. Otrzymalam co chcialam - nie bez znaczenia byl pobyt ze mna przez caly czas meza (prawnik) ktory kilkakrotnie musial przywolac do porzadku ordynatora i kierownika placowki. " xxxxxxxx O mój Boże, czemu to się nie działo w moim szpitalu :( DLACZEGO? :( Jak ja bym chciała to zobaczyć. Zapewniam Cię że Ordynator osobiście zapakowałby Cię w karetkę i wystawił skierowanie do szpitala w Pcimiu Dolnym. Ma do tego pełne prawo, w przeciwieństwie do Twoich żądań realizacji wybranych przez siebie usług medycznych. A Mąż prawnik?tylko by dodał smaczku całej tej sprawie. Hahaha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mlody ze Śląska
gość dziś Ale już piszę to już tutaj 4x, nie narzekam na płacę. Tylko jest mylne wyobrażenie ile to po 6 latach studiów lekarz nie zarabia. Mi taka płaca odpowiada za etat i radzę sobie. Mamy wolny kraj w EU jak się nie podoba można zmienić pracę, kraj, a mi się podoba i piszę to już któryś raz. Nie wyobrażam sobie, by na etacie zarabiać więcej niż ktoś na rezydenturze czy iść na rezydenturę z innej specjalizacji dla pieniędzy i robić przez następne 40 lat coś czego nie lubię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×