Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

KAZDA KOBIETA jest od dziecka odmóżdzana, ze wyglad jest najwazniejszy w ocenie

Polecane posty

Gość gość
Ostatnio ktoś wystawił moje nieudane zdjęcie na fejsie ludzie zaczęli się rozpisywać jaka jestem brzydka itp teraz jestem przez to na lekach i ktoś chce mi wmówić żeby się nie poddawać jak ludzie są tacy podli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyglad jest najwazniejszy, ale jak sie jest tepa szmata to wyglad niewiele pomaga. Wiem, zniszczylam wszystkim glupim program treningowy i farbowanie na zolto :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem, skąd podejrzenie że osoby narzekające tutaj narzekają w taki sam sposób w realu :D jednak większość ma wyczucie i zachowuje się normalnie na żywca, mało spotykam marud, każdy przynajmniej udaje, a niektórzy są naprawdę weseli. Ja niestety co do wyglądu ciała jestem tak przeciętna, że ciężko mi znaleźć jakąś zaletę, chyba że typu 'nie mam nadwagi' 'jestem zdrowa i mam ręce i nogi' etc.. Walczę z kompleksami od lat, nie smędzę, tylko jak coś mi się nie podoba, to staram się poprawiać, ale nie wszystko się da. I po takich tekstach w moją stronę jak opisałam w 19:10 wracam trochę do punktu wyjścia, bo mam już nadwrażliwość na krytykę i to jak cholera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co do twarzy, to zgłupiałam, bo sama nie wiem, jaka w końcu jestem. Poważnie. Na zdjęciach wychodze tak, że inni mówią, że w realu lepiej (i całe szczęście!), jak patrzę w lustro, to maszkary nie widzę, ale też mam wrażenie, że blisko mi do niej. Jednak czasami faceci mnie podrywają, coś tam ludzie mówią że ładna jestem, na ulicy ludzie się gapią..nie wiem czy dlatego, że im się podobam czy nie. ale dobra, nieważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ten temat podbił mi samoocenę za samo to, że się nie dałam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo jest jednym z najważniejszych czynników. Niestety. Jak kogoś lubisz (kolegę, koleżankę) ale nie podoba ci się jego wygląd, to też odrobinę inaczej go traktujesz niż gdyby jego wygląd ci podpasował, zauważyliście to? Nie mówię o skrajnej różnicy, ale ona jest. Popatrzcie, jak nawet dziewczyny są sympatyczniejsze w stosunku do ładnych koleżanek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znając kobiety to wola mieć brzydsze przyjaciółki żeby błyszczeć na ich tle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli dalej mi nie wierzycie, to zobaczcie, jacy są dla was ludzie, od których w jakiś sposób wiecie, że podobacie im się z wyglądu (to może być ktokolwiek kto was komplementował, kolega, koleżanka, ciotka etc). Nawet moja ciotka trochę lepiej traktuje mojego brata, o którym mówi, że ma fajną urodę, niż mojego drugiego brata i mnie (a brzydcy nie jesteśmy, tylko inny typ urody)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jest też dużo osób które się lubi pomimo braków w urodzie, nawet jeżeli ładne osoby mają z górki to to działa tylko na początku relacji lub przy płytkich znajomościach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie każda. Wiele tych mających ładne koleżanki je hołubi. Znam to, miałam w klasie dziewczynę uznawaną za bardzo ładną, miała wianuszek dziewczyn wokół siebie, mimo że nie była specjalnie fajna, byli od niej sympatyczniejsi i ciekawsi. Dwie to były w nią wpatrzone niemal jak lesbijki, ona to, ona tamto, jak w księżniczkę :). Włosy jej czesały etc nawet :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autor ma rację, co widać po odpowiedziach dziewczyn wspominających różne docinki co do ich wyglądu czy to że ich wygląd "nie robi szału", ale jak dotąd żadna nie narzeka na możliwości umysłowe: "Ojej, jestem taka przeciętna, żaden ze mnie Einstein :( " :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ok.ja lubię mieć ładnych kolegów ale brzydsze koleżanki lepiej się wtedy czuje jakbym miała przewagę nad nimi o matko to okropne co pisze ale tak właśnie myślę sorry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak powiedzmy jest piękna dziewczyna i ma pracodawcę szefa, to na 100 proc będzie mieć u niego jakieś fory, chyba, że jest baardzo zasadniczy. Zawsze jej faceci pomogą, to to, to tamto, mój kumpel miał w pracy taką laskę, ona siedziała i herbatkę piła, a faceci odwalali za nią robotę. Potem wyszło, że sypiała z jednym żonatym facetem z pracy. Nie mówiąc o związkach damsko męskich, gdzie dziewczyna może traktować faceta jak śmiecia i dalej za nią lata - znowu o tej lasce z mojej klasy, latał za nią taki jeden, którego od idiotów za plecami wyzywała, pożyczała kasę i nie oddawała, kłamała na potęgę (a on o 3/4 tych kłamst wiedział) etc - nic to, dalej dawał się wykorzystywać ale wcale nie twierdzę, że nie ma ładnych i miłych, wręcz przeciwnie, jest wiele :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem o co ci chodzi. Czysta ewolucja. To jest konkurencja, kobiety bywają bardziej zazdrosne, bo ładna koleżanka to konkurencja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo głupoty ludzie raczej sobie nie wypominają. Zresztą w czasach portali społecznościowych łatwiej komuś wypomnieć braki w urodzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
BTW ja się caly czas boję, że jestem głupia i chciałabym być np. lepsza z matmy etc. :) nawet ostatnio stwierdziłam, że za mało książek czytam, a za dużo na necie siedzę, i kupiłam sobie kilka o tematyce ekonomicznej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet kiedy mężczyzna poznaje jakąś dziewczynę to pierwsze co mówi kolegom to to czy byla ładna a nie ,że była ciekawa z charakteru czy też,że miło się rozmawiało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam jedną osobę, która stwierdziła, że została w tyle za innymi jeśli chodzi o możliwości umysłowe i stwierdziła, że należy nad sobą popracować, ale to był facet. Tyle, że nie popracował, bo nie miał czasu (zrobił dziecko, więc wychowanie + z********anie w robocie), ale przebłysk był :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosciu z 20.11, czy autorko? Mniej tv i kolorowych pism:) A moze zlikwidujesz konto na fb? Potrzebujesz miec kontakt ze znajomyni, to przez Twittera, WhatsApp, meilowo. ...Pomyśl, co ci szkodzi, i unikaj tego. Nie pozwalaj sobie robic zdjęc, a jezeli juz, to kaz przy sobie je kasować...Jezeli masz konto na fb, to na wlasne zyczenie narazasz się na wrzucanie przez kogos ze znajomych zdjęć. Kazdych, im mniej korzystnych, tym leoszy "ubaw".Pewnie tez by mnie to zabolało, dlatego nie mam konta na fb. Nawet dlatego, gdyz nie zyczę sobie , by mój wizerunek juz na zawsze krązyl w sieci. No i nie pozwalam się fotografowac bez mojej zgody i kontroli, co dana osoba z tym zdjęciem zrobi. Moze zrobic retusz, moją twarz +gołe cialo jakiejś laski, wrzuci to do netu, i co wtedy?? Takie historie tez się zdarzają...Chronię mój wizerunek i prywatność. Cieszę się pozytywnymi rzeczami, i nie dokopuję sama sobie- kompleksami, dołami, itd Rozumowo, i twardo na to patrząc, to nie ma sensu, a samemu sobie się szkodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja uważam, że jestem zacofana, w wieku 17 lat zadawałam się z ludźmi po 30stce i mieliśmy masę tematów do rozmów. A potem jakoś oklapłam i męczy mnie to do dziś. Interesuję się, tfu, złe określenie, staram się samą siebie coachingować, za 1,5 tygodnia zaczyna mi się też cykl pewnych warsztatów psychologicznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A u wielu dziewczyn odwrotnie. Ja właśnie bardzo patrzę na charakter, moje koleżanki też, i jest opisywanie 'on był jakiś dziwny' 'taki i taki' a potem ew. dorzucenie 'i taaki przystojny...'. Ale też jak ktoś nam się podoba, to jesteśmy skłonni go idealizować, choć ja ten etap mam już za sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I nie tylko kobiety. Facet ma być super przystojny oraz bardzo bogaty. Na inne cechy nie zwraca sie uwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja rodzina jest właśnie taka. Wszystkich potrafią obgadać a jeśli chodzi o kobiety to już totalne przegięcie. Potrafią wytknąć,że tamta "za gruba" inna "za chuda" , tamta się za mocno maluje, inna znowu ma krzywy nos, brzydkie usta, krosty na twarzy, nogi jak słoń, włosy w jednym wielkim kołtunie, niemodnie się ubiera... I jak tu nie wpaść w kompleksy skoro zastanawiam się co mówią o mnie za moimi plecami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facetów też się opisuje przez pryzmat urody. Ostatnio wprowadził się do mnie nowy współlokator i pierwsze pytanie koleżanki to "Przystojny?".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi to mówią w oczy :) jak już pisałam na poprzedniej stronie... Powiem Wam, że już dzieci wpadają w ten szał. Moja kuzynka już w wieku 9 (!) lat chodziła po sklepach, stroiła się, malowała paznokcie. Podejrzewam, że na ciuchy jej ojciec więcej wydawał niż ja na swoje (a źle się nie ubieram!). Teraz ma 10 i myśli podobno o goleniu nóg.. gdzie ja w jej wieku czytałam jeszcze gazety Barbie (choć i ja już byłam z tego powodu trochę wyśmiewana, ale się nie przejmowałam). To jest moim zdaniem smutne.. po prostu smutne. Że dziewczynki tak wcześniej przejmują się własnym wyglądem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale na pewno rzadziej. Laski się jarają przystojnymi, ale jednak są w stanie zaakceptować mniej urodziwego, zobacz, ile dziewczyn ma nieurodziwych chłopaków. A faceci? ciągle tylko gadają 'czy ta jest ładna' o cyckach, tyłkach etc. Boże, nigdy nie zapomnę, jak poszłam na mecz kolegi, po meczu on i jego 2 kumpli mnie odprowadzało do domu, oni sobie żartowali 'no fajnie że zabrałeś cycki na mecz' i jeden się we mnie wpatruje i mówi 'ale mam nadzieję że je wzięła z domu!' (to była zima i mieliśmy kurtki) i wszyscy ryli ze śmiechu, tak jakby mnie tam nie było, tak się zestresowałam i mnie wcięło (byłam nadwrażliwą 16stką) że nic nie powiedziałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za młodu biegałam w dresach, byłam lubiana przez osoby obu płci i nie przychodziło mi do głowy, że z tą rozczochraną czupryną jest coś nie tak, pewnie dlatego, że i tak nie patrzyłam w lustro, ale to był stan umysłu którego już nigdy nie osiągnę w takim stopniu ;) Zaczęło mnie to zastanawiać dopiero pod koniec liceum, więc to całe szukanie swej wartości w byciu zrobioną nie wynika tylko i wyłącznie z dzieciństwa, może raczej z obserwacji świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak widać z inteligentnej i mądrej za to może się zrobić głupia i naiwna skoro sobie funduje operacje plastyczne żeby się przypodobac przygłupom i ograniczonym gościom. :) Autorko trochę się zapętliłas w swoich wypowiedziach nie uwazasz? Kobieta jest płcia piękną, ma się podobac mężczyźnie tak działa natura i kobiety o tym dobrze wiedzą, dlatego tak dbają o siebie. To pozostaje w naszych instynktach które są od nas niezależne. Nie da się rozpieścic dziewczyny poprzez mówienie jej, że jest piękna. Ona musi być na prawde piękna i musi czuć zainteresowanie płci przeciwnej, wtedy to może wpłynąc na jej zachowanie. Taka kobieta która interesują się mężczyźni, zavzyna się inaczej zachowywać i to niekoniecznie zalezy od niej. To sa fermony, sygnały, hormony które wpływają na zachowanie i sposób bycia. Taka kobieta jest po prostu ogłupiona i dlatego zachowuje się jak słodka idiotka. Ona nie jest z natury głupia i nie prawdą jest ze nie jest w stanie nabyć mądrości, zycie to jedna wielka lekcja i każdy człowiek z wiekiem staje się mądrzejszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"'no fajnie że zabrałeś cycki na mecz' i jeden się we mnie wpatruje i mówi 'ale mam nadzieję że je wzięła z domu!' (to była zima i mieliśmy kurtki)" Chamskie to było, ale jednak mnie bawi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, świat niszczy beztroskę, luz.. wiele osób jest za to odrzucanych autentyczność gdzieś się zatarła, większość ludzi udaje, a jeśli są sobą, są uznawani za dziwnych albo na siłę coś manifestujących, a to właśnie te 3/4 społeczeństwa na siłę robi wiele rzeczy, z ludzi dosłownie wypływa sztuczność, obserwuję ich i to jest wręcz porażające.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×