Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy dobrze zrobiłam, że odrzuciłam tą pracę?

Polecane posty

Gość gość

Dostałam ofertę pracy na zasadzie, że przez pierwsze dwa miesiące będę tam na czarno. Coś niby okres próbny, ale szefowa stwierdziła, że jak zapłaci mi 'pod stołem', to dostanę nieco więcej, a wiadomo, ona tez miałaby z tego korzyść (zus itp.). Potem jakbym się sprawdziła to zatrudniła by mnie na stałe, już na umowę. W sumie finansowo byłoby dla mnie korzystnie, ale zapaliła mi się czerwona lampka. No bo tak - nie mam żadnej umowy, żadnego zabezpieczenia. Jaką miałabym gwarancję, że ona mi wypłaci te pieniądze? Zaproponowałam więc, że mogłybyśmy tak między nami stworzyć jakieś pismo, w którym będzie napisane że ona zobowiązuje się do wypłaty mi pieniędzy do tego i tego dnia i podana kwota. Wczoraj ta babka do mnie zadzwoniła, że ona na coś takiego nie może się zgodzić i albo przystaję na jej warunki, albo mi podziękuje. No i zrezygnowałam... A dzisiaj ciągle się zastanawiam czy dobrze zrobiłam. Z jednej strony był strach, że taka praca bez zabezpieczenia umową jest ryzykowna, z drugiej strony było to naprawdę fajne stanowisko i mogłabym się tam sporo nauczyć. Dodatkowo też pieniądze niezłe. Napiszcie mi, czy wg was dobrze zrobiłam? Jak byście postąpiły na moim miejscu w takiej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro nie chciala podpisac to moze chciala cie oszukac i potem by ci nie zaplacila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to by byl chybil trafil czy okazalaby sie wporzadku. ale juz z poczatku niezla z niej kombinatorka wiec moze dobrze zrobilas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaufanie do szefa? nie ma sprawy, jak sie sprawdzi jako szef a nie nadzorca niewolnikow :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i właśnie tak też pomyślałam, że to by było na chybił trafił. Kobieta po pierwszym kontakcie bardzo miła, no ale nie wiem czy nie próbowałaby mnie potem oszukać. Pracować dwa miesiące i nie mieć z tego potem pieniędzy, to już by było nieciekawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zadzwoń, żeby ci płaciła 1/4 pensji co tydzień, w razie czego po tygodniu odejdziesz jak się nie wywiąże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze zrobiłaś :-) byś pracowała przez dwa miesiące za darmo! Tak cwaniaki teraz kombinują. Musisz mieć gwarancję, że dostaniesz pensję, umowę NA PIŚMIE! na słowo nie wierz, nie ufaj. Moja przyjaciółka tak miała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gość z 13.05 - tak jej właśnie sugerowałam, żeby stworzyć pismo tylko dla nas, żeby wpisać tam godziny mojej pracy, wynagrodzenie. Już nawet nie chodziło mi o normalną umowę, bo zgodziłam się pracować na czarno przez ten czas, no ale chciałam mieć jakieś zabezpieczenie. Zapytałam się jej, czy mogłaby mi płacić co 2 tygodnie, ale zaczęła się wymigiwać, powiedziała że zapłaci mi najwyżej po pierwszym miesiącu. No a następnego dnia zadzwoniła, że jak nie przystaję na jej warunki, to ona sobie poszuka kogoś innego. Podejrzane to było bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze zrobilas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja bym chyba zaryzykowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hm. Na miejscu tej szefowej chyba nikt nie chciałby podpisywać prywatnej umowy z nieznaną osobą, żeby nie wylądować z szantażystką na karku. "zatrudnij mnie, bo jak nie, to na ciebie doniosę do zusu/skarbówki" etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taka forma to bez sensu, dobrze zrobiłaś ,że odrzuciłaś. Ja mam podobnie tylko podstawę najniższa krajową + 3 razy tyle na czarno bo się tak umówiliśmy. Ale żeby całość na czarno i to jeszcze na początku to nigdy bym na to nie poszła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona potrzebowala ciebie tylko na ten moment, potem ani umowy ani nic bys nie miala. Moze ktos poszedl na l4 a ty na chwile. Ot bez papierow i taniej a potem wypad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym chyba przez pierwszy miesiac zaryzykowala i zobaczyla czy wyplaci. Kiedys mialam raz taka sytuacje i nie narzekalam. Ale wtedy bylam panna bez kredytu i moglam sobie pozwolic na prace bez umowy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez bym przez pierwszy miesiac zaryzykowala jak wyplaci to okej a jak nie to do inspekcji pracy donos . A niech ma oszustka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jest pewne zeby ci nie wyplacila, przeciez ona zdaje sobie sprawe ze zatrudnianie na czarno jest karalne wiec nie sadze by nie placila bo wie zebys mogla na nia doniesc. Skoro ciebie tak chciala zatrudnic to pewnie innych tez tak ma ja bym zaryzykowala bo mialam kiedys taka sytuacje ze bylo mi to na reke i wyplata byla na czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym się zgodziła, ale za dniówki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lipa taka praca, no chyba że faktycznie masz płacone dniówki, albo raz w tygodniu. A jak ktoś myśli że na takich krętaczy tak łatwo donieść to chyba nie wie na jakim świecie żyje. Załóżmy że nie masz wypłaconej obiecanej pensji i co? Idziesz z tym do skarbówki czy gdzieś tam jeszcze i mówisz "pracowałam na czarno, obiecali mi wypłatę i nie zapłacili"? Przecież to nie przejdzie, bo trzeba by się do pracy na lewo przyznać. Poza tym taki pracodawca zawsze się wymiga i nic jemu nie udowodnisz. No chyba że będziesz z dyktafonem i kamerą chodzić i wszystko nagrywać. Ale czy warto? Jeszcze inna sprawa, jak pracujesz na czarno to nic cię nie chroni, nie masz ubezpieczenia zdrowotnego i np. w razie jakiegoś wypadku w pracy masz duży problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem dobrze zrobiłaś:) słuchaj, co innego jeśli to byłby ktoś znajomy,kogo znasz i wiesz,że możesz u niego spokojnie na czarno pracować, a co innego obca osoba,która może Cię wykorzystać robiąc na początku milusie oczka...później nie wypłaci Ci pieniędzy,a Ty jej nic bez pisemnej umowy nie udowodnisz...niestety w dzisiejszych czasach jest wielu naciągaczy i pracodawców,którzy oszukują w bezczelny sposób innych ludzi...wiem to z autopsji bo niecałe dwa miesiące temu spotkało mnie takie zachowanie ze strony szefowej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Według mnie bardzo dobrze zrobiłaś :) gdyby NiKT nie godził sie na pracę na czarno, albo na śmieciowe umowy, wtedy w ogóle nie byłoby takich niekorzystnych dla pracownika umów bo przecież pracodawcy nie mogliby w ogóle prowadzić żadnej działalności bez siły roboczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc 15.06 nie o to mi chodzilo z tym donosem. To logiczne ze gdyby poszla doniesc osobiscie to i ona by miala problem. kasy tez by nie odzyskala. Chodzi o to zeby ja postaszyc. Bo napewno nie pierwszy raz zatrudnia na czarno. Ja kiedys donioslam na takiego i mial wielkie klopoty. duzy przedsiebiorca sie wybroni ale zwykly kretacz z mala firemką raczej nie. co do ubezpieczenia to chyba logiczne ze nie ma przy pracy na czarno. o to chodzi pracujesz bez ubezpieczenia ale dostajesz wiecej kasy w zamian za to, albo dostajesz mniej i masz wszystko placone. Niektorym sie takie cos oplaca jesli maja inne dochody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a masz inna propozycje?? ja bym zaryzykowala bo lepsze to niz siedzenie w domu. choc oczywiscie to nie jest rozwiazanie na dluzsza mete

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I na takim właśnie podejściu rzerują nieuczciwi pracodawcy :o A wystarczyłyby dwa miesiące tylko żeby wszyscy zatrudnieni na śmieciówki i na czarno rzucili tą robotę i nikt by już pracownika w życiu nie wykorzystał! Ale lepiej przecież pracować bez umowy albo na śmieciową niż w domu siedzieć :o Ot durny naród :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie wiem co jest lepsze, czy siedzenie w domu czy praca przez 2 m-ce w ciągłym strachu i ze świadomością że nie dostaniesz za nią pieniędzy. Ludzie bądźmy poważni, jeśli ktoś od początku kręci to nic dobrego o takim pracodawcy nie świadczy. Zawsze można podpisać chociażby umowę o dzieło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama jestes durna! Ciekawe jak zrobic tak zeby nagle wszyscy rzucili robote na zlecenie czy na czarno. Nigdy tak nie bedzie ze wszyscy tak zrobia. A zyc za cos trzeba. 2 miesiace i po sprawie a przez 2 miesiace CO?? Bo wyobraz sobie ze nie kazdy ma odlozone na czarna godzine.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety tak nie zrobicie boście głupi. Dlatego zawsze będziecie w doopę dymani i pracodawcy będą z wami robić co chcą :) no ale skoro tak lubicie to proszę bardzo. Ja wolałam otworzyć swoją działalność, i tak mniej nie zarobię niż mi proponowano.W życiu nie pójdę na żadną śmieciówkę ani na czarno!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"I na takim właśnie podejściu rzerują nieuczciwi pracodawcy pechowiec.gif A wystarczyłyby dwa miesiące tylko żeby wszyscy zatrudnieni na śmieciówki i na czarno rzucili tą robotę i nikt by już pracownika w życiu nie wykorzystał! Ale lepiej przecież pracować bez umowy albo na śmieciową niż w domu siedzieć pechowiec.gif Ot durny naród pechowiec.gif" No jasne. Odmawiajmy śmieciowych umów a przez ten czas zanim znajdziemy coś godnego to żrejmy gruz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 15:29 > przecież autorka tego tematu napisała, że chciała wziąć tą pracę nawet na czarno. Tylko chodzi o to że nie ma żadnej pewności czy taki pracodawca zapłaci. A przychodzić codziennie do roboty i zastanawiać się czy zapłaci, czy nie, to raczej fajne nie jest. Dlatego moim zdaniem warto by było umówić się na wypłatę co tydzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość ma rację. Gdyby wszyscy solidarnie odmówili pracy bez umowy o pracę to po miesiącu już by śmieciówek nie było. Niestety nie wszyscy potrafią być górnikami i działać zgodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zeby zalozyc dzialalnosc tepa strzalo to tez potrzebne sa pieniadze na poczatek. Nie znasz realiow to sie nie odzywaj. Najlatwiej powiedziec wszyscy rzuccie prace na smieciowke. No to zagwarantuj mi ze wszyscy rzuca i to cos da to tez z checia rzuce. I nie odpowiedzialas co zrobic jak rzuce i za co mam zyc przez pierwsze miesiace? Nie wiesz co odp bo sie nie da zyc. Najwiecej do powiedzenia maja tacy co nie maja problemu z pieniedzmi i nigdy nie mieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×