Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość NFTNJ

I kto tu jest emocjonalnym dzieckiem?

Polecane posty

Gość NFTNJ

Borykam sie z pewnym problemem. Jakis czas temu zakladalem tutaj temat "Gierka w nieodzywanie sie", moze ktos pamieta ;) Wprowadzenie w duzym skrocie: moja dziewczyna jest cholernie i bezpodstawie zazdrosna. O wszystkich - o kolegow, o mame... Z mama nie moge jezdzic nawet za zakupy, o feriach czy wakacjach nie wspominajac, BO NIE. Z kolegami sam nie moge sie spotykac, bo "albo koledzy, albo ja". Teraz sie przyznam, ze walilem w c***a i "w tajemnicy" spotykalem sie z kolegami w piatek czy w sobote, a jej pisalem, ze siedze w domu. Sprawa wyglada tak, ze moja dziewczyna w czwartek powiedziala mi, ze jak w piatek wrocimy do rodzinnego domu, to wieczorem jedzie do pobliskiej miejscowosci na impreze do swojej kolezanki. Powiedziala, ze beda tam same dziewczyny, wroci do 24 i ze bedzie mi sie meldowac. Az sie we mnie zagotowalo, ale nie dalem nic po sobie poznac. Skoro mi ZABRANIA gdziekolwiek chodzic (sama zreszta tez sie nie spotyka np. z kolezankami), a teraz nagle impreza w innym miescie... sama. Juz chcialem dla zartow powiedziec, ze tez jej zabraniam, ale wyszedlbym na takie samo emocjonalne dziecko jak ona i powiedzialem tylko, ze mam gdzies jej meldunki i o ktorej wroci. Odwrocilem sie do niej plecami i poszedlem spac. W piatek przez cala droge (2h jazdy samochodem) nie odezwala sie ani slowem, tylko bawila sie telefonem. Pod jej domem wyjalem jej walizke z bagaznika, powiedziala tylko "Dziekuje", odwrocila sie i poszla. Od tamtej pory cisza. A piszemy do siebie zawsze. Dzisiaj rano na fb dodala zdjecie butkietu kwiatow z podpisem "Ja juz dzis swietuje dzien kobiet. Dziekuje :)" i nada cisza... Teraz nie wiem, co robic. Raczek jej nie urwalo, sama mogla sie odezwac. Nie wiem, co wczoraj robila - z kim to robila, ani o ktorej wrocila. W******m sie. Ona pewnie mysli, ze sie obrazilem i nawet nie wiem, czy jutro razem pojedziemy na studia, no i takze jutro jest ten dzien kobiet... Co o tym myslicie? Moze ona wymagala, ze z usmiechem na ustach bede reagowac na to, ze idzie sie gdzies naj***c, kiedy to mi zabrania jakichkolwiek wyjsc? Hmmm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
siebie warci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie. ty "walisz w c***a" spotykając się z kolegami a ona żeby zrobić Ci na złość robi fotki kwiatkom do gimnazjum wracajcie, dzieciaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
UP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikt? nic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×