jestem sekretarką i mam magistra a ludzie mnie nie doceniaja

mam magistra i skonczylam studia a ludzie traktuja mnie jakos dziwnie..nie doceniaja tego ,ze jednak jestem osoba wykształconą... pracuje w szkole w gimnazjum i jestem referentem czyli mam mase obowiązków a czuje, ze nauczyciele sa traktowani jako lepsi niz ja..mimo ze ja tez mam studia i wiecej pracy bo nawet w wakacje pracuje.. moja kolezanka tez pracuje w sekretariacie i to na uniwersytecie w rektoracie i tez mowi ze niedoceniona sie czuje ,mimo tego ze pracuje w tak powaznej instytucji

jak ci sie nei podoba to zmień pracę, na twoje miejsce czyhają tysiące pań magister z twojej okolicy.

A czego się spodziewałyście, ty i koleżanka? Hołdów na kolanach, bo macie magistra i pracujecie w sekretariatach? Zejdź na ziemię. Może i macie sporo obowiązków, ale to i tak nic w porównaniu z nauczycielami i wykładowcami, którzy muszą pracować z coraz głupszymi, coraz bardziej bezczelnymi i coraz bardziej roszczeniowymi uczniami i studentami. No i nie ma na was nagonki jak na pedagogów, media nie szczują na was rodziców i odwrotnie. Pogódź się z tym, że dla większości zawsze będziesz zwykłą biurwą z ciepłą i bezstresową posadką, na którą wkręciła cię ciocia (a właśnie, kto załatwił ci tę robotę? :P). Rób swoje i nie oczekuj peanów na swoją cześć za wywiązywanie się z obowiązków, bo za to ci płacą.

I nie rozumiem co to za osiągniecie życiowe - skończenie studiów?

HEHEHE

ja mam licencjat z ekonomii, robie mgr z ekonomii teraz i nawet nie wiesz jak bardzo chcialabym znalezc prace jako sekretarka. W mojej miejscowosci co najwyzej moge isc na kuchnie do mycia garnków albo kelnerke.

magistra dizś ma byle kto ja mam bokserki na kratke na sobie i też mnie z tego powodu nikt nie docenia... kolejna co myślała że jak skończy studia to będzie panisko buehehehe...

to oczywiste ze dyplom m agistra jest sporym osiagnieciem nie wina tych dobrych studentow, ktorzy obronili magistra, z jest wiele uczelni na ktrych przepuszczaja kazdego w anglii malo kto ma masters degree, wieksozsc konczy na licencjacie

jeśli to nie prowo to dziewczyno zejdź na ziemię,bo w jakim świecie ty żyjesz?samo skończenie studiów bez dalszego rozwoju było nobilitacją jakieś 40 lat temu a teraz jednak trzeba coś sobą reprezentować,coś działać a nie...dziś dyplom magistra nie jest żadnym wielkim wyczynem a praca sekretarki?litości...

praca referenta kretynko napisalam jak byk ,ze jestem referentem w szkole..umiesz czytac?

dlaczego wyzywasz ludzi od kretynow? :-( troche kultury dziewczyno..

to się zdecyduj kim jesteś raz piszesz tak,a raz srak wielka paniusia,w pas jej się klaniajcie,bo ma magistra uuu szok!!!

większość magistrów z polskim dyplomem to tępaki na poziomie zachodniej szkoły średniej, taka prawda

a referent to nie sekretarka ???? jak to jest>?????

Dziewczyno, ja z moim dyplomem UW jestem chyba najsłabiej wykształconą osobą w mojej firmie- ludzie tu mają po dwa kierunki skończone, jakieś podyplomówki, kursy i jeszcze się dokształcają co poniektórzy, jeden gość ma doktorat; sekretarka potrafi dosłownie wszystko: od parzenia kawy do pisania umów, pism sądowych, sprawozdań dla GUSu, obróbki graficznej zdjęć, elementów programowania i obsługi wszelkich istniejących programów. Dodam, że na niektórych stanowiskach administracyjnych wystarczyłoby wykształcenie średnie, znajomość Office'a i Subiekta.. No i cały czas napływają stosy CV od dobrze wykształconych ludzi, mimo ze nikogo nie szukamy, a pensje nie są wcale rewelacyjne..

Autorka wiejska kutfa myslala, ze przyjedzie do miasta, ledwo co od pluga oderwie, skonczy byle gowno i swiat stoi otworem a tu taki chuj wsiurrro. Won mnie stad.