xxx

xxx

"wkrada się u mnie pewna niepewność" - taki tekst z ust dominatora tylko pokazuje jak wiele Ci do niego brakuje....

xxx

"prawdziwych dam" hahah rozp*********o mnie to

I każdy się kiedyś uczy. Mam takie zapędy, ale to jest delikatny temat. Najważniejsze w takich zabawach jest zaufanie. Stąpasz po bardzo cienkim lodzie aby tego zaufania nie stracić. Tak nie brzmi dominator? Cóż, taka jest prawda.

coz jestes pajac nie dominator

Bez komentarza.

A to nie jest tak Mikołaj, że kochać to można drugą osobę, a bycie dzifką w łóżko można co najwyżej lubić?

Jeśli w sferze werbalnej nie zostało dogadane, jakie ona ma dokładnie upodobania, a z tego co piszesz wynika, że raczej nie, nie powinieneś zaczynać z grubej rury. Ryzykujesz spaleniem relacji na wstępie. Wydaje mi się, że warto najpierw osiągnąć poziom bliskości, umożliwiający swobodną rozmowę o swoich wzajemnych potrzebach, nim przejdzie się do etapu ich zaspakajania.

xxx

Nie ma pełnego obrazu sytuacji. "Więcej doświadczenia", "Większa liczba partnerów", "strasznie wyuzdana." Ale czy jest "uległą suką"?

Tak. Ponadto lubi jak się ją przywiązuje i poniewiera.

No to w czym problem? Ustalcie tylko "hasło" stopu i do dzieła ;)

Panie Mikołaju, ale masz avek, Ninja z Die Antwoord

xxx

Może spróbuj ją zaskoczyć w sferze jeszcze neutralnej, na przejściu gdzie ten seks się niby zaczyna, ale jeszcze seksem nie jest. Np. kiedy jedziecie windą, albo wchodzicie po schodach na klatce, albo jeśli nie ma takiej opcji, bo jedno będzie czekać w lokum, ja postarałbym się wyczaić moment w którym najmniej się tego spodziewa i wtedy przyatakował. No nie wiem, np. kiedy ona robi herbatę i gadacie jeszcze o bzdetach, klimat jeszcze nie wytworzony, albo zwyczajnie otwiera okno, podchodzisz od tyłu i łapiesz ją, by ją unieruchomić, jedną ręką za włosy a drugą z tyłu trzymasz ręce i p********z świństwa do ucha szeptem, ale stanowczo z cyklu: 'no i czego szmato się teraz spodziewasz, jak myślisz co Ciebie dzisiaj czeka?'. Ja bym mniej więcej tak zaczął, a co Was czeka to się okaże. Nie jestem zwolennikiem osobiście przygotowań do ceremonii. Rozumiem, że laska nie wie czy scenariusz był gotowy czy nie, ale myślę, że prawdziwa akcja jest wtedy, gdy jest spontan. Jedź na grubo, moment zawahania i z faceta stajesz się cipką, zwłaszcza w oczach laski, które siedzi w klimacie.

W dominacji przede wszystkim chodzi o dyscyplinę. O reguły i kary dodające więcej adrenaliny. Mnie na maksa podnieciło gdy mój Pan powiedział mi co mnie czeka. Czego mi nie wolno i co mnie czeka jeśli złamie jakąś zasadę. Musiałam być wtedy oczywiście nago, na klęczkach i patrzeć w dół. Nie wolno mi patrzeć mu w oczy bez jego pozwolenia. To jedna z zasad.

@gość 16:36 Tak, to on.

Może po prostu chce żebyś wybił z niej ból. Przytul sukę. A o fragment serca nie śmiała poprosić, bo jak rasowa suka to i skromna. Ale wątpię żeby nie chciała. Bo kto nie chce?

Czyść pachy Pana, liż pachy! Teraz drugą!

Ciekawe jakby zareagowała jakbyś sypnął tekstem: "a teraz wiąż Pana, zakładaj te kutasomajtki i zerżnij Pana w dupę - jak skończoną ciotę. Na co czekasz kurwa mać!?" :D

Hejka Panie Mikołaju Kokeju :P sie pan nudzi?

kokejowi sie nudzi i wymysla kolejne niki,,,, żenada a twój temat pomarańcze ro******l]ają

xxx

tiaaaa przygotuj jej ołtarz w postaci maty i kielicha do którego sie zlejesz a ta to wychłepta,,,, no to chlup w ten łysy dziób :P

I Fink U Freeky ;):D Sorry za offtop.

Mało mam fantazji, mało fantazjuję, w łóżku raczej spontan, ale jedną mam, której zresztą i tak nie da się bez przygotowania zrealizować - spust lasce do ust przez lejek. To tak z innej beczki. Tak czy inaczej, powodzenia!

Żartowaniem w ten sposób nikt nikomu nie zabłyśnie. Konkrety proszę.

gość 16:58 Wzajemnie.

gość 16:55 I Think I am Indeed.