Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wyjechac do faceta czy nie wyjechac...rozterki mlodej matki...eh

Polecane posty

Gość gość

Mam szanse wyjechać za granice na stale i ułożyć sobie życie z całkiem konkretnym facetem. Ale mam problem z tym ogromny...trzymaja mnie tutaj bardzo mocno więzi rodzinne. To raz. Dwa moje dziecko mimo iż nie jestem z jego ojcem jest z nim cholernie mocno zzyte...tak samo z reszta jak z moja rodzina. Boje się, ze wyrzadze tym dziecku wielka krzywdę. A jednocześnie wiem, ze tu nigdy nie zapewnię mu tego co tam... Co robić... :( Bardziej jestem za tym zeby tu zostać jednak. Ale waham się...zawsze chciałam wyjechać, ale wszystko się zmieniło po urodzeniu dziecka. Ciężko mi wyobrazić sobie życie bez ludzi, którzy mnie kochają, którym tyle zawdzięczam i na których moge liczyć w każdej sytuacji. No i tak pierdyknac wszystkim i wyjechać zostawiając za sobą cale dotychczasowe życie ? To się tak da ? Bo nie umiem sobie tego wyobrazić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale gdzie za granicę? do Araba jakiegoś? jeśli tak to daruj sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do Niemiec. Do Polaka, który wyjechał bo nadarzyła się okazja kilka msc temu. Początkowo jechał na jakiś czas. Niedawno podjął decyzje, ze zostaje na stale...i chciałby mnie tam ściągnąć jak wszystko poukłada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt nie doradzi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez mam dziecko,na twoim miejscu spakowalabym dziecko i wyjechalabym,dziewczyno w Polsce lepiej nie będzie,zobaczysz tam ci sie poukłada,jak nie sprobojesz to nigdy nie dowiesz sie,raz sie żyje,sprobuj,zawsze jakby co mozesz wrocic,tyle znajomych wyjechali nawet w ciemno i zostali tam bardzo sobie chwala,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez mam dziecko,na twoim miejscu spakowalabym dziecko i wyjechalabym,dziewczyno w Polsce lepiej nie będzie,zobaczysz tam ci sie poukłada,jak nie sprobojesz to nigdy nie dowiesz sie,raz sie żyje,sprobuj,zawsze jakby co mozesz wrocic,tyle znajomych wyjechali nawet w ciemno i zostali tam bardzo sobie chwala,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
facet frajer i nieudacznik skoro bierze dzieciatą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie wyjezdzaj. A jezeli juz to najpierw zaoszczedzij tak z miesiac wakacji w pracy i pojedz tam, powiedzmy w pazdzierniku badz listopadzie na miesiac. Sprawdzisz i przetestujesz jak sie tam mieszka. Bez takiego testu absolutnie nigdzie nie wyjezdzaj. Niemcy maja zupelnie inna mentalnosc od naszj wiec trudno jest sie przystosowac. Do tego sa raczej zdystansowani i niechetni na nawiazywanie nowych kontaktow. Szczerze mowiac, odradzam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też bym pojechala na probe na pare tygodni. Najpierw sama, a potem z dzieckiem. Po pierwsze sama sprawdzisz jak wam sie bedzie żyło, jak wyjdzie fajnie to weź dziecko, bo też musisz się przekonać jak on będzie je traktował. Niczego nie obiecuj, bo facetowi może się wydawać proste wychowywanie dziecka, ale takie nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu Autorkaa Facet jest konkretny i ogarnięty. Wiem, ze nawet jakby miało nam nie wyjść to zdążę u jego boku jakoś się tam ustawić na tyle, ze poradzę sobie sama. Zwłaszcza, ze tak jak on mówi dopóki nie ogarnie tematu tam ze wszystkim to nie ma mowy nas ściągać. Jest to.kwestia do realizacji najszybciej za jakieś pol roku. Wiec czas na odwiedzenie go tam choćby na 2 tygodnie by był. Ja się boje tylko, ze rozłąka z bliskimi bedzia zbyt trudna zarówno dla mnie jak i dla dziecka. No i ojciec dziecka bedzie na pewno robił problemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli ty będziesz szczęśliwa to twoje dziecko też będzie. To nie jest daleko wierz mi. A ojciec dziecka pewnie będzie robił problemy, ale ty masz prawo do szczęścia, czyż nie? Nie wiem jak małe masz dziecko, ale im młodsze tym łatwiej się przyzwyczai do nowego miejsca i języka. Żyj tak jak ty chcesz nie tak jak chce twój były czy rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ma 2,5 roku jest jeszcze na tyle maly, ze wiem ze szybko się przystosuje. Języka nauczy się perfekt szybciej niż ja. Ale wiem też, ze mojej matce peknie serce. Kiedyś jak synek był całkiem malutki i jeszcze byłam z jego ojcem chcieliśmy wyjechać do Anglii. Na sama myśl łzy leciały jej same. Mnie też sciska na sama myśl o rozstaniu z nimi. Nie zapomnę tylko słów mojego ojca wtedy jak mama zaczęła płakać "czego ryczysz ? Drogi na lotnisko nie znasz ?" To mi daje wciąż do myślenia...wiem, ze przywyklibysmy do tej sytuacji z czasem a mimo to nie umiem sobie tego wyobrazić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i wlasnie ja nie wiem czy bede szczęśliwa w obcym kraju bez rodziny przyjaciół. Zdana sama na siebie ewentualnie na faceta...sama jak palec generalnie większość czasu bo on pracuje jako kierowca tira. Szczerze czarno to widzę. Nie chce jechać na zasadzie "jakoś to bedzie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mama się przyzwyczai a za ciebie życia nie przeżyje. Ryzykuj dziewczyno bo życie krótkie, a chyba chcesz być z kimś kogo kochasz. Jeśli to wartościowy człowiek tak jak piszesz to jedź tam i żyj pełnią życia. A mama? Moja też chciała mnie zatrzymać, bo boi się że kiedyś nie będzie miał się kto nią zaopiekować i bardzo kocha moje dzieci. Ale ja wybrałam wyjazd i nie żałuje. Tęskni się, nawet bardzo, ale samotność bez ukochanego bolała mnie bardziej gdy on wyjechał sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie powiem bo ciężko mi tutaj bez niego. Jestem bardzo uczuciowa. On nie jest aż tak uczuciowy bo nie miał za ciekawego życia jeśli chodzi o rodzinę. Ale wiem, ze zależy mu na mnie. On mnie nie namawia na nic nie przekonuje na sile. Czeka i zaakceptuje kazda decyzje moja. Jednocześnie mówi szczerze bez ogródek, żebym nie liczyła, ze wróci do polski. Ma za dużo złych skojarzeń. Wiedziałam z reszta od początku, ze planował wyjazd najpierw na próbę a jak się uda to na stale zostanie. Wiem, ze drugi raz takiej szansy od losu nie dostane...a i tak się waham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Według mnie sytuacja jest prosta. Jedziesz na próbę sama. Tydzień albo dwa. Pobędziesz zobaczysz i zdecydujesz. Takie gdybanie i myślenie nic ci nie pomoże. Tylko pamiętaj, że jest różnica gdy jedziesz na jego urlop(bo wtedy na pewno będzie super), a tym jak będzie gdy on pojedzie w trase. Musisz pożyć w obydwu sytuacjach a wtedy zadecydujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam trzy tygodnie na myślenie. On przyjeżdża tutaj na Wielkanoc i będziemy omawiać temat od deski do deski. Przez neta czy Skype to nie jest rozmowa. Faktem jest, że ja bym chętnie pojechała, ale na parę lat. Wrócić tutaj i posłać dzieciaka do szkoły. Dorobić się tam. Tylko czy młody bedzie chciał wracać jak przywyknie do kraju otoczenia...? W to wątpię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto pogielo Cię ?! Facet wyjechał, nawet nie zapytał jakie Ty masz zdanie na ten temat. Z tego co piszesz decyzje o tym, że zostaje na stale podjął samodzielnie. Przecież on się wogole z Toba nie liczy ! zastanow się ! Pojedziesz tam, zamieszkasz z nim, zabierzesz DZIECKO ze sobą. A co jak wam nie wyjdzie ? Wrócisz tu i będziesz sama zaczynać od zera ? Bo tam bez niczyjej pomocy nie poradzisz sobie możesz mi wierzyć. Sama z dzieckiem w obcym kraju. Jeśli mu zależy niech wraca i próbujcie tu poukładać związek. Jak wam wyjdzie a tutaj bedzie wam ciężko to wtedy możecie myśleć o wspólnym wyjeździe. Ale razem ! A nie on sobie jedzie bo tak chce bo ma zle skojarzenia z PL ? Co to wogole za tekst ? Dziecinada. A Ty jak chcesz z nim być to jedź tam ? Nie bądź głupia moja droga ! Jak wam się tutaj nie ułoży niech się pakuje i spada do tych Niemiec. A Ty zostaniesz tutaj gdzie masz swój azyl, rodzinę, pewnie prace jak mniemam. Nie bądź naiwna mala ! I glowa do góry. Jak mu zależy weźmie pod uwagę Twoje argumenty i przemysłu raz jeszcze ten wyjazd. Jeżeli nie - nie jest wart zachodu. Powodzenia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kierowca tirow? I Ty chcesz dla niego wszystko rzucac i leciec gdzies do kraju gdzie bedziesz wylacznie sama?! Ty myslisz w ogole? Wyproboj to koniecznie prosze Cie. Tylko nie na tydzien, dwa, a wlasnie tak na miesiac na jakims Niemieckim zadupiu gdzie bedziesz siedziala sama i nie miala do kogo ust otwarzyc. Mowie Ci to bo sama wyszlam za Niemca, przez 6 miesiecy nie moglam pracy znalezsc i myslalam ze oszaleje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
facet chce wziąć do siebie roz\klap\iuche z bekartem a ta sie jeszcze zastanawia czy ma do niego jechać... powinnas sie cieszyc że w ogole ktos cie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tego goscia nade mna, Idz sie moze przeiwtrzyc bo ciagle siedzenie przed monitorem widocznie wplynelo Ci na mozg. I to nie dodatnio, o nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale co ona ma wymagać żeby facet szanował jej zdanie, jak fakt że spojrzał na nią już ją uskrzydla- przecież jest samotną matką, a takie to nie mają już dumy byleby tylko jakiś desperat je chciał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby nie miała dumy to by się nie wahała. Skoro się dziewczyna waha znaczy, ze nie jest go pewna a co za tym idzie nigdzie nie powinna wyjeżdżać...kropka !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i ta `stanowcza` kropka! miała zakończyć dyskusję, bo nie wolno mówić prawdy o samotnych zdesperowanych matkach?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co gościu, który mnie tak tu cisnie ? Ten facet ma wygląd kasę i klasę. Jest szarmancki kulturalny i szanuje kobiety. i mógłby miec kazda panne jaka by chcial. Samotna matka to nie jest kobieta gorsza od tych, które nie maja dzieci...i jak masz pisać takie bzdury to to wyjdź z wątku po prostu bo nic do dyskusji nie wnosisz. X a na temat. To chyba macie racje. Nie byłoby to rozsądne posuniecie chyba. Za duże ryzyko...nie jestem wolnym ptaszkiem, jestem odpowiedzialna nie tylko za moje życie, ale i mojego małego synka. Eh. Ciężkie to życie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a gdzie tu desperacja ? Dziewczyna jest zakochana, ale kocha tez swoja rodzinę i mam twardy orzech do zgryzienia. Desperatki to się łapią byle kogo byleby z kimś być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakby facet tak ją kochał to nie wyjechałby...klasa i kasa i matka z dzieckiem??? hahaha:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co w tym śmiesznego bo nie rozumiem ? Nie każdemu facetowi przeszkadza dziecko. Niektórzy wręcz wola kobiete z dzieckiem i takiej szukają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
yy nie, nie znam ŻADNEGO który woli dzieci...to kobiety tak wolą, faceci wolą jak już to swoje, a i tak na chwilę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×