Nie potrafie jesc czesto i malo musze sie najesc do syta

Jestem z tego powodu bardzo podirytowana i ttotalnie skolowaciala Utylam nagle ostatnio 6 kg , nie duzo pewnie powiecie ale mi te kilogramy ciaza , nie moge sie dopiac w spodnie, majtki mnie cisna, no strasznie sie czuje Zapisalam sie na fitnes , cwicze 2 tygodnie , cwicze dobrze bo cale zycie bylam sprawna ruchowo a nie zgubilam nawet 5 dkg ktos mowil zeby jesc ciagle ale malo a ja tak nie moge Zjadam sniadanie o 7 i ide do pracy w pracy nie mam przerwy na drugie sniadanie zreszta po pierwszym glodna do 14 nie jestem , okolo 14 zjadam obiad ktorym sie najadam i pozniej okolo 19 kolacje lub obiadokolacje w domu na 20 ide cwiczyc spac chodzee okolo 24 U mnie kazdym posilkiem musze sie poprostu najesc a nie cwierkac caly dzien po troszeczku , probowalam ale chodzilamcaly dzien nerwowa i mialam wrazenie ze caly czas zre i cos miele w ustach Juz wole takie dni ze czasami w pracy nie mam czasu na obiad to jem tylko sniadanie i obfita kolacje , wole uczucie glodu niz takiego niedojedzenia Czy musze koniecznie ciagle po troszku jesc aby schudnac ??

Powiem Ci tak, ja się kiedyś próbowałam odchudzić jedząc 5-6 małych posiłków w ciągu dnia i dupa. W końcu się wkurzyłam i zaczęłam jeść 3-4 posiłki do syta. Efekt? Minus 6 kg w dwa miesiące :) Innymi słowy, obserwuj swój organizm :)

częstotliwość posiłków nie ma wpływu na proces chudnięcia, to jest udowodnione naukowo wpływ ma bilans poszczególnych składników (białka, węglowodany, tłuszcze) i bilans kaloryczny przerzuć się na białko, zielone warzywa, jajka, a schudniesz:)

Dodam ze slodyczy nie jem w zasadzie cale zycie , ostatnio ograniczylam makaron totalnie wyrzucilam chleb z diety i dupa ani deczka w dol :(( A wczesniejsze lata jadlam to wszystko i nigdy nie udalo mi sie przekroczyc 50 kg! A moze to tak jest ze na starosc ( w tym roku koncze 40) czlowiem musi jak prosie wygladac Robilam badanie TSH tylko to lekarz mi z laski zrobil i skwitowal ze wszystko ok , powiem szczerze ze jestem zawiedziona , nie powinnam miec jakis bardziej kompleksowych badan , szczegolnie ze moja babcia cale zycie z tarczyca walczyla

Szczerze Ci powiem, że metabolizm w tym wieku owszem, zwalania, ale jak się ćwiczy, to wtedy go podkręcasz :) więc ćwicz! ja bym na twoim miejscu chodziła na siłownię i ćwiczyła siłowo, bo to jest najlepsza i właściwie jedyna droga do wyrzeźbienia ładnej sylwetki (a nie chudnięcia, a ciało sflaczałe). Nie bój się, nie będziesz wyglądać jak Pudzian, kobiecie truudno. Idź na siłownię i pogadaj z trenerem etc :)

zbadaj tarczyce

A cwiczenia cardio sa zle ?

A moze dwa- trzy tygodnie to za malo na efekty ? Chociaz dziweczyny pisza ze chudna po 2 kg w tydzien

Tak, bo jak robisz samo cardio, to jesteś raczej flaczkiem, nieważne że mało ważysz :) są na necie zdjęcia porównujące laski robiące samo cardio i ćwiczące siłowo i różnica jest duuża