Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość alanarozdrozu

wyjechać czy nie? Mam dylemat

Polecane posty

Gość alanarozdrozu

Dobry wieczór wszystkim. Pierwszy raz piszę na forum, ale nie mam już do kogo się zwrócić, może czasem najprościej jest to zrobić anonimowo, nie wiem dlaczego ale boję się że moi bliscy nie zrozumieją tego jak Wy, którzy może byliście/jesteście w podobnej sytuacji... Razem z mężem mamy pracę w Polsce. Zarabiamy tą osławioną średnią krajową. Niby nie powinniśmy narzekać, dwa razy do roku możemy pojechać na wakacje jeśli wystarczająco wcześniej zaczniemy odkładać. Nie mamy jeszcze dziecka ale chcielibyśmy bardzo żeby pojawiło się na świecie w przeciągu roku, dwóch. Ale tutaj przecież podatki są wysokie, a pewnie będą jeszcze wyższe, bo utrzymać się z dzieckiem będzie trudniej, bo ciężko jest o normalną umowę, pracę, z emeryturami niewiadomo jak będzie, służba zdrowia jaka jest wiadomo, co z przyszłością naszego dziecka, czy będziemy w stanie za kilka lat z naszych pensji je wykształcić, zapewnić normalne życie... dlatego chcemy wyjechać w maju do Anglii i nie planujemy wracać. Ale teraz, kiedy jest już coraz bliżej mnie zaczynają dopadać wątpliwości: czy to na pewno dobry pomysł? Stracimy tam nasze oszczędności, a jeśli to wszystko pójdzie na marne? Jeśli nie znajdziemy pracy albo będziemy zmuszeni pracować poniżej naszych kwalifikacji? Co z rodziną, przyjaciółmi w Polsce? Tutaj możemy przecież zaciągnąć kredyt na mieszkanie na minimum 20 lat (...)i żyć w miarę spokojnie, w miarę przewidywalny sposób, praca, dom, dziecko, przyjaciele, a tam w Anglii... ? Nie wiadomo co nas czeka. Nie wiadomo jak się wszystko potoczy. Mam wątpliwości, nie wiem czy po prostu się boję czy może to jakiś głos rozsądku każe mi tutaj zostać... Proszę, piszcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a wiec , mogę Ci trochę napisać o Anglii. Są duże różnice tutaj a w Polsce, J z kolegą mamy 3 domy i pomagamy ludziom sie zaczepic z pracą i zamieszkaniem . Głownie po naszej stronie bezpieczny dach , przystań itd i oczywiscie pomoc by mogli zafunkcjonowac. By tu sobie radzic trzeba być gotowym do wytężonej pracy i niestety poniżej kwalifikacji. Prace są proste przeważnie do opanowania w ciagu jednego dnia. Coraz bardziej jest wymagany język ale na stosunkowo niskim poziomie. Testy do wiekszosci Agencji pracy mamy ( z Angielskiego ) ludzie padaja na prostych pytaniach czy masz dowod osobisty, kiedy przyjechales , czy mozesz racowac na nocna zmiane. WIelu co tu przyjezdza ma bardzo slaby angielski i przyjezdzaja w desperacji i im bez ratunku pomocy jest bardzo wo jest o prace majac ten angielski jako taki. Różnica wtedy jest taka ze nie boisz sie o prace bo mozesz pracowac w wielu. Tutaj by życ wystarczy przepracowac dwa trzy dni by jesc i mieszkac . w miesiacu jak pracujesz pelne 40 godzin z partnerem to mozesz co miesiac robic wypad za granice bo bilety lotnicze sa tanie. Łatwo po dniu pracy kupic soebi komplet uban w PROMARKU odstup do głow nowe ładne ubrania za dniowke masz i kurtke i spodnie i buty za dniwoke w Anglii. Sa sezony ze z praca jest ciezko na poczatku roku luty marzec w zwiazku zsezonowoscia. generalnie wieksza czesc roku jest stosunkowo latwo i jest wybor ale prace sa zmudne proste i monotonne i meczace. By sie rozwijac jest szereg mozliwosci ale trzeba znac dobrze jezyk Angielski'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój dylemat jest taki sam, z tą różnicą ze ja mam dzieci i chodzą juz do szkoly. I tym martwie sie najbardziej, jak ONE sobie poradzą z tak wielką zmianą, z jezykiem, kulturą itp. Z drugiej strony jaką tu mamy przyszlosc? Co je tu czeka? Jak widac obie myslimy o swoich dzieciach, choć Twoje sie jeszcze nie urodzily :) Moze ktoś ma podobne doswiadczenia i coś poradzi :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×