Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

koniec 41 tc, nic sie nie dzieje, szpital, pomocy!

Polecane posty

Gość gość

witam drogie Panie. Prosze doradzcie, napiszcie jak bylo z wami. Mam 22 lata, to moja pierwsza ciaza, sprawa wyglada tak. Termin porodu mialam na 3 marca, na 4 dostalam skierowanie od mojego lekarza, bo jak powiedzial, teraz szpital przejmuje kontrole. przyjeli mnie, jednak dowiedzialam sie ze do porodu jeszcze co najmniej tydzien, wszystko w porzadku, lezec i czekac. 5 wypisalam sie na wlasne zadanie. Moj ginekolog kazal przyjechac na ktg 6, wszystko ok, nastepna wizyta wczoraj ale odwolal i przelozyl na srode. Jednak wczoraj bolalo mnie podbrzusze, kregoslup, przyjechalam do szpitala, pomeczylo mnie w nocy a dzis przeszlo, zaczyna sie 42 tc a dalej slysze ze jeszcze czas, jeszcze kilki dni, nic sie nie dzieje, lezec i czekac. A mam straszny uraz do szpitali. Co robic skoro dziecko niegotowe? Wypisac sie kolejny raz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam ten sam problem co ty tez miałam termin na 3 marca i dalej nic nie rusza. Byłam w szpitalu na obserwacji ale puścili Mnie do domu bo nic się nie działo. W piątek byłam u mojego gina i powiedział że najpóźniej w czwartek mam jechać do szpitala nawet jak nie będzie akcji porodowej i wtedy zdecydują co i jak bo wprawdzie będziemy obie 9 dni po terminie więc na bank będą wywoływać poród albo cesarka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ile twój maluch waży? ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mala wazy 2900, ma ok 51 cm +/- 1. Mysle ze wieksza nie bedzie, bo ja mialam 2800, siostra 3000 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 9:34. Mozliwe ze masz racje, czyli wychodzi na to, ze juz nie oplaca sie wycofywac. Chociaz moj lekarz tez mowil ze po 8 dobach wywolanie a w szpitalu nie sa chetni, ciekawe jak bedzie z Toba. A jak Twoj maluch? Jak waga itp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja kuzynka, żeby urodzić, chodziła w szpitalu po schodach na góre i na dół bez przerwy. Po godzinie miała skurcze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W szpitalu ni3 są chetni bo czekają na kase!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez chyba pojde sobie pochodzic :) byc moze i czekaja na kase, ale nie wyobrazam sobie lezec jeszcze tydzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wypisuj się w domu zwariujesz od zamartwiania się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
racja. ale mozliwe ze u mnie jest zle wyliczony termin z powodu bardzo nieregularnych miesiaczek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie tez wyliczony na 3 marca a według USG mam na 14 marca a moja wazy już ponoć 4100 kg +/- tylko ze ja mam swoja wagę sporą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"tydzien po terminie porodu powinna nastapic indukcja porodu w szpitlu, idz po skierowanie do szpitala " Nieprawda, jesli zapis KTG jest w porządku, przepływy sa w normie i wody płodowe tez to nalezy czekać a nie kombinowac z indukcją porodu, szpitale praktykuja indukcje porodów wyłącznie z własnej wygody i ochrony samych siebie na wypadek gdyby w okresie okołoporodowym coś się z dzieckiem działo. Przy obecnej kontroli tego okresu naprawdę nie ma potrzeby ingerowac w naturalny poród. Nie ma nic gorszego niz podawanie oksytocyny w zupełnie nieuzasadnionych przypadkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja obydwie córki rodziłam w 42 tyg, obydwa porody były wywoływane. Z tego co pamiętam, lekarze czekaja mniej więcej do 10 dni po terminie potem albo wywołują, albo cesarka, leż cierpliwie i czekaj, jeszcze naskaczesz się przy maleństwie:) wypoczywaj i czekaj na decyzję, powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc laura
Ja termin mialam na 9 lipca(dwa lata temu zeby nie bylo:p). Na ktg bylam 10, 13 i 15 lipca. Wszystko bylo w porzadku wiec kazali sie zglosic 17 do szpitala czyli 8 dni po terminie. 18 mialam wywolywany porod ale nic sie nie ruszylo, 19 mialam dzien spokoju, 20 znowu kroplowka i znowu nic. 22 kolejne wywolanie. Cos sie zaczelo dziac sle jak mnie odlaczyli od kroplowki to skurcze ustaly. 24 kolejne wywolanie i ta sama akcja. Pod kroplowka skurcze byly, po odlaczeniu ustawaly. Rozwarcie wtedy mialam na 7 cm. Lekarze zdecydowali ze na nastepny dzien jeszcze raz sprobuja a jak nie to cc. Jednak wieczorem dostalam skurczy takich regularnych ok 5 minutowych. To bylo ok 20. Jakos pol godziny pozniej wody plodowe mi odeszly. Skurcze byly ale tylko pod kroplowka. Ok 23 lekarz zdecydowal o cc bo nie bylo postepu porodu ( maly nie schodzil do kanalu rodnego) i zaczelo mu tetno zanikac. Lekarz ktory przeprowadzal cc powiedzial ze maly nie mial szans sie urodzic sn przez pepowine. Powiem tylko ze cholernie nas wymeczylitymi wywolaniami. Ja to wszystko przyplacilam depresja poporodowa ktora prawie rok sie za mna ciagnela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli urodzilam 15 dni po terminie a w wwypisie ze szpitala mam zapisane ze porod odbyl sie w 42/43 tygodniu ciazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzymamy kciuki za pomyślne i szybkie rozwiązanie! www.MartynaG.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziekuje wszystkim za odpowiedzi :) jestem wlasnie po badaniach, lekarz stwierdzil, ze szyjka sie skraca i powoli dojrzewa, ale potrzeba jej jeszcze kilku dni. Robil mi masaz szyjki (dosc bolesne), rozwarcie mam na 3 cm, a w piatek proba porodu, czyli domyslam sie ze oksytocyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama się tego obawiam bo bede 9 dni po terminie i jak będą mnie męczyć to sie zalamie bo małej sie nie spieszy do nas a ja się męczę ona wazy 4100 kg i ciągle rośnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przy takiej wadze nie beda Ci robic cc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ze mna na porodowce rodzila kobieta naturalnie (obie 3 dni w bólach spacerowałyśmy po krytarzach w nocy i trafiłyśmy na wywołanie w trzciej dobie w końcu razem) i urodziła 4500 g synka. Na moich oczach. Wszystko było w porządku. Mi ze stresu się skurcze cofnęły mimo oksytocyny. I by mnie cofnęli na salę patologii ciąży gdyby nie to ze salowa już pościel zmieniła tam :/ spędziłam na porodówce prawie 12 godz. z czego 3 godziny z rozwarciem 7 cm (najgorszy ból na świecie) i akcja się zatrzymała. Dopiero wtedy wpadli na pomysł ,żeby przebić pęcherz płodowy i wody dopiero odeszły. Młody urodził się godzine później. I tylko fuks ze wszystko z nim było w porządku. Teraz nie patrzą na zdrowie dziecka i matki tylko o statystyki w szpitalu. Ktoś im lepiej płaci za bycie "szpitalem przyjaznym dziecku" co nie toleruje CC albo pomocy okołoporodowej??? Masakra :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja juz jestem 5 dni po terminie i nic się nie dzieje,juz nie mam siły normalnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak leżałam na porodówce, przyszła moja pani ginekolog i poradziła, żebym wypiła olejek rycynowy. niestety nie byłam w stanie tego wypić, więc nie wiem czy działa... ale dużo dziewczyn tak na odziale robiło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Waga z usg jest tylko orientacyjna. Moja córka miała ważyć 3500 a miała 3970 Urodziłam w 42 tygodniu. Czekałam w domu aż odeszły wody. Później próba porodu 6 godzin, zakończone cc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej ;) Piszę pracę magisterską na temat oceny satysfakcji z opieki pielęgniarskiej pacjentek przebywających na oddziale patologii ciąży. Ankieta skierowana jest do kobiet, które przebywają lub w ciągu ostatnich 6 miesięcy przebywały na oddziale patologii ciąży. Bardzo proszę o pomoc. Z góry dziękuję za pomoc. Pozdrawiam Link do ankiety: https://docs.google.com/forms/d/1PgxgZLR6TQlIUxmTnUecC65kmQDa2jOslqAj88FqqUM/viewform

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×