Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jagodowa jagoda

Moja córkka zniszczyła sukienkę panny młodej i kwas się zrobił w rodzinie.

Polecane posty

Gość gość
trolle won stąd! rozumiem, że na waszych ślubach nawet pan młody nie był ważny tylko wasze debilne przebieranki. Panna młoda chciała mieć sesyjkę w wielkim stylu to miała, moze się nauczy, że dziecko to nie przedmiot. BAJO rozdygotane histeryczki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do autorki: Jestes skrtetyniała idiotką i naprawde ludzie w rodzinie mają w dupiie twojego bachora zrozum to....Naucz sie zyc w społeczenstwie nikt nie robi 'och ach' na widok tej małej terrorystki:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pogadaj z mężem, zeby pogadał ze swoim bratem. Dopóki by nie przeprosiła nie pojechałabym, absolutnie. Mogła się wkurzyć, na początku, ale potem powinny emocje opaść, tym bardziej, ze przyjechałaś z "zamaskowaniem" plamy. Zachowałaś sie super, w przeciwieństwie do szwagierki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prowo czy nie prowo, znam taki typ kobiet jak ta panna młoda i dosłownie ich nie cierpię. Taki typ charakteryzuje jedno: totalny brak klasy. Najlepsze co możesz zrobić ze swojej strony to zachowywać się dalej tak jak zachowujesz - z klasą, spokojnie, ale też nie daj jej wątpliwości co do tego że zachowała się jak kretynka. Jej jest głupio bo z perspektywy widzi że sama sobie zepsuła wesele takim zachowaniem, bo plamę na sukience można łatwo zakryć i wytłumaczyć, wycierania kaczki na gości na własnym ślubie się za to nie zapomina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale głupio tak z powodu jednej wariatki psuć relacje rodzinne między braćmi - chcesz żeby przestali się do siebie odzywać? trzeba to jakoś rozwiązać, załagodzić sytuację, pogadaj z żoną szwagra, że jest ci przykro że tak się zachowała, niech wie co czujesz a twój mąż powinien o tym pogadać z bratem, że mała się boi cioci - może niech przyjadą najpierw na kawę do was, żeby ją jakoś przekonać do siebie - na wujka mała chyba się nie obraziła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagodowa jagoda
jak zniszczyłyście? ja? córka? tamta najpierw nią kręci jak nienormalna dla paru stajlowych ujęć, a potem przyciska do siebie dla następnych kadrów. mała nie miała szansy się obrócić, za szybko to się działo. moim zdaniem młoda jest sama sobie winna ponadto w ogóle nie widzicie w tym cierpienia dziecka bo może niektóre nabuzowane histeryczne panny młode nie wiedza ale to też jest człowiek i nie ma powodów by go narażać na wymioty. Myślicie, że ona się dobrze czuła na tej "karuzeli" jak ją mdliło? Lubicie jak was mdli? myślicie, że wajnie jest wymiotować? przecież żołądek boli, przełyk piecze, a potem jeszcze cały brzuch boli. Nikt nie ma prawa w ten sposób traktowac drugiego człowieka... tak, tak wiem dla was świetlistych panien młodych dziecko to nie człowiek. Na łbach białe welony, na du/pskach kiecki za parę tysięcy, a w środku szambo i zgnilizna. Podłe wredusy! panna młoda ma być urocza, ma miec wdzięk i klasę a nie zachowywac się jak płatny zabójca :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem Wam dlaczego ten temat to na 100% PROWO. Pracuję w branży ślubnej i sesje zdjęciowe PRZED ślubem odchodzą już do lamusa. Wszyscy dobrzy fotografowie umawiają się po ślubie a zdjęcia z dr******** drużbami etc robią popołudniu podczas przyjęcia. Po prostu wyciągają PM i konkretne osoby na kwadrans przed lokal i po sprawie. Najczęściej robią to między 17-19 bo wtedy jest najładniejsze światło. Oczywiście są jeszcze foto ziutki co robią jakieś foty plenerowe przed mszą ale to są naprawdę niedobitki. Z tego co autorka pisze, to Pani Młoda raczej zamysł miała "amerykański" na suknię (z salonu na "M") nie pożałowała, to i na fotografa pewnie nie. Więc podsumowując: dobry fotograf nie robi żadnych zdjęć PRZED ślubem prócz reportażowych (z przygotować czy błogosławieństwa). Dodajmy do tego, że przypadek zarzygania sukni też jest mało prawdopodobny. Dodajmy do tego salon otwarty w sobotę...? Hmmmm. Wszystko razem do kupy jest tak nieprawdopodobne, że nie wierzę, że to prawda :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś to panna młoda miała życzenie robić cyrk z druhnami jak we amerykańskim filmie :o a nie autorka. Pziecko zwymiotowało po kręceniu nim jak szmacianą lalą więc jest małą terrorystką? suuuuper :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aha i to jest twój argument? że zdjęc się nie robi przed ślubem łaaaaał wyobraź sobie, że ja miałam sesję i przed i po ślubie, mam profesjonalny teledysk, reportaż i sesję i nie miałam żadnego ziutka tylko renomowane profesjonalne dość znane w branży studio, a salony wyobraź sobie są otwarte w sobotę do 13 -14 godziny więc wybacz ale nie przekonuja mnie twoje argumenciki> Co do "opawienia" :P kiecki to uwierz mi znam bardziej niesłychane historie które się autentycznie zdarzyły min. w mojej rodzinie panna moda się rozmyśliła i uciekła z kościoła więc nie wiem w jakij ty branży robisz ale na pewno nie ślubnej :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagodowa jagoda
No właśnie nie chcę psuc wszystkiego skoro wyciągaja do nas ręke ale nie przejdę nad obelgami typu kur... dzi.... do porządku dziennego. Jednak najlepiej jak najpierw bracia pogadają i jak to oni do nas przyjadą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głupia sprawa ale ja bym sie nie zmuszała do przyjazdów bo złe skojarzenia odbiły się piętnem i jak ze zgagą bym tam wszyscy siedzieli. A dziecka to nie jest wina. Panna młoda też ślepa egoistka jak widząc że dziecko nie chce pozować to na siłe dalej z nim. Trzeba też mieć trochę wyobraźni szczególnie jak wiedziała że zaraz przed ołtarz wyjdzie. Ja jak sie ubrałam w suknie to jak z jajkiem chodziłam szczególnie przed wejściem do kościoła. Olej babe po prostu. Mąż będzie miał przesrane z nią w życiu jeśli w chwilach kryzysowych tak furiacko reaguje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:03 ty jestes skretyniałą idiotką, bo autorka wcale nie chciała aby ktos się jej dzieckiem zachwycał :o coraz głusze te śluby, normalnie się odechciewa na te wasze nabzdyczone teatrzyki zwane weselami chodzić :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj tam autorko! skoro cię zaprosiła to sie nie cackaj odezwałą się pierwsza to teraz ty zadwon i jej delikatnie, spokojnie ale stanowczo powiedz co masz na wątrobie. To zaproszenie to otwarta furtka dla twoich dalszych działań. Bez wyrzutów sumienia możeż teraz szczerze jej powiedziec coi myślisz skoro ona się pierwsa odezwała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama biorę ślub w tym roku i nie wyobrażam sobie takiej sytuacji :-( scena jak z koszmaru! Stoję po stronie młodej - mała mogła protestować i powiedzieć że się źle czuje. Ty też mogłaś reagować! Na miejscu młodej bym się do was nie odezwała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie czemu ty nie zaprotestowałas, nie mogłaś powiedzieć ej Przestańcie na chwile bo moje dziecko źle się czuje? Stałas i patrzyłas jak gdyby nigdy nic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biedne dziecko, to nie wina dziecka. Ale stalo sie. Gdyby brata zona normalna by byla bysie przejela zdrowiem dziecka a nie suknia. Suknia rzecz nabyta. A Co by bylo jakby twoja corka zemdlala. Ja bym w zyciu z ta sucz nie chciala sie widziec. Dla dobra dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagodowa jagoda
no nie będę histeryzowała o byle podniesienie dziecka a jak już widziałam, że mała się kwasi na buzi to chciałam podejść ale wtedy młoda ją odstawiła i mała się uspokoiła, kucnęła koło niej prztuliła do następnego ujęcia i wtedy to się stało, poza tym też nie byłam cały czas koło nich na tej sesji bo w międzyczasie odbierałam telefony, przeparkowywałam auto i takie tam, na tej sesji byłam tak raczej w połowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz talent pisarski ;) ja bym za chiny nie pojechała i powiedziała wprost dlaczego, ale jeśli juz to bym tak nawsadzała byłej pannie młodej, że zakończyłoby to stosunki z nią ever.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale poradziły :P jedne: jedź, drugie: nie jedź :P co nie zrobisz to bedzie dobrze obyś była fair w stosunku do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś a ty sama nie masz mózgu i pomijając wymioty nie wpadłabyś na to, że tak się z dzieckiem nie postępuję, bo to nie jest kukła dla twojej uciechy i durnych fotek? mogła jej uszkodzić nadgarstki, upuścić albo zwyczajnie przyprawić o zawroty głowy i utratę przytomnosci? W ogóle na to nie patrzycie byle byscie tago dnia były księżniczkami, po trupach do celu, a wasi goście i pan młody to śmiecie i poddani, których macie prawo traktować jak gó/wno, bo wy jesteście ze swoimi sukienkami w swoim swiecie i macie kij w du/pie z tego tytułu :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.34 takie właśnie damy jestescie :P wystroić się w atłasy i jedwabie, a w japie rynsztok godny nizin społecznych nawyzywać od k....rew jak coś idzie nie po waszej myśli nawet z waszej winy :o żenada, bo nawet w sukni od Diora pozostaniesz szambonurkiem, współczuję twojemu narzeczonemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zrzucanie jakiejkolwiek winy na autorke dobitnie pokazuje, jak skretyniale mamy spoleczenstwo. rzucanie sie z pretensjami do niej to juz jakas komedia. pozdro, nie daj sie, powiedz jej (tej mlodej, juz zonie) ze chetnie byscie przyjechali, ale jak na k****, ktora przeciez nie potrafi dzieci wychowac, nie dajesz jej gwarancji, ze i swiat jej twoj bachor nie zepsuje. NAPRAWDE TAK BYM POWIEDZIALA, jej tekst do Ciebie byl ponizej jakiejkolwiek krytyki. ja rozumiem ze dla mlodej to byl moment zalamania, tylko usiasc i plakac, ja rozumiem, ale ona zachowala sie jak psychopatka. gdyby panu mlodemu w trakcie przysiegi na przyklad zaniemogloby sie (WSZYSTKO SIE ZDARZA!!) to tez by mu puscila taka wiazanke? s********j ty s********u itd. itp.?? zadufana w sobie dziunia, racje mial ktos, piszac wczesniej - to panstwo mlodzi sa najwazniejsi w tym dniu, nie sama lalunia w sekieneczce! ach w takich widzicie czasach zyjemy, wesela po to, zeby ktos nam czegos zazdroscil, po weselach obgadywanie ludzi, z ktorymi pilo sie i bawilo pare dni wczesniej, wszystko na pokaz. smutne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zapomniałaś dodać, że po miesiącu nikt już tej jej sukienki nie pamięta ani czy wódka była zimna czy ciepła :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powinnas poryć straty i to bez ceregieli. nie zadna broszka ale nowa sukienke kurde za 4000 kupic. jezeli sie stalo co sie stalo to zerwij kontakty. a dziecko to nie jest malpka ma nauczke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ej,autoreczko,jesteście wszyscy tacy rodzinni to pewnie w BN sie widziałyście?I co ,nie gadałyście ze sobą?Prowo to trza umiec wymyślić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj tam dziecko puscilo pawia ...nic takiego sie nie stało . Chyba każdy normalny zrozumie ze takie rzeczy sie zwyczajnie zdarzaja . Napwrde dziwna ta twoja szwagierka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
panna młoda do suka pierwszej wody. I kultura jej wyszła, dla mnie bylaby skreślona, a mściwa nie jestem. Sama sobie winna, ona stworzyła te sytuację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po co młodej nowa sukienka trzy miesiące po ślubie? Na suknię z salonu czeka się kilka miesięcy i dopasowuje do figury, w dwie godziny się tego nie zrobi, ot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naprawdę PM pokazała "klasę" , nawet mi się nie chce pisać o niej. Kurczę, miałam w ostatnim czasie kilka ślubów i różne "atrakcje" się działy przed/ w trakcie - ale takim brakiem kultury nie wykazał się nikt. Na jednym Pan Młody miał rękę w gipsie, bo sobie w wieczór kawalerski złamał i jakoś Młoda potrafiła obrócić to w żart i do dziś z uśmiechem to wspomina. Autorko, ja bym nie pojechała, ale ja jestem uparta. Jeśli pierwsza przeprosi - ok. Jeśli nie, to niech siedzi sama, bo z takim podejściem do życia wkrótce sama zostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cóż faktycznie śmierdzi prowokacją. Za bardzo jest ta historyjka naciągana bo zbyt mocno autorka podkreśla ciśnienie panny młodej na "amerykański styl" żeby podkreślić kontrast plamy z wymiocin to raz a dwa raczej panna młoda nie kręciłaby się w kółko przed obiektywem bo pozując człowiek pilnuje żeby być nieruchomo. Panny młode też nie widziałam nigdy żeby brały dzieci na ręce, podanie ręki tak, przytulenie, pocałunek, ale nie bierze żadna na ręce choćby z prostego powodu że dziecko może bucikami niechcący dotknąć sukni. Cała historia jakaś taka zwymyślana. W kupno brożki za 400 zł też nie uwierze. Goście pilnują raczej żeby nie wydać choćby w kopercie za wiele hehe. Normalnie to by się pod kran piernikiem tkanine dało i by się szybko nawet jagody sprały o ile się je szybko pod wodę daje. Autorka prowo nie lubi dzieci, chciała się ponaśmiewać z mamusiek stających w obronie "bachora"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×