rany ....jak to strasznie bolało

witam. urodziłam tydzień temu mojego kochanego maluszka. urodziłam naturalnie. poród trwał 10 godzin od pierwszego skurczu zaczął się sam bez wywoływania , ale ludzie jaki to był okropny ból, zwijałam się krzyczałam płakałam byłam jak ogłuszona nic do mnie nie docierało. błagałam o znieczulenie ale nie chcieli mi dać ponieważ anestezjolog był zajęty. to prawda jest ze to boli jak amputacja na żywca, myślałam że mi kręgosłup pęknie. a skurcze parte też bolały niesamowicie i jeszcze trzeba było przeć masakra. Chyba nigdy więcej nie zgodzę sie na coś takiego, fakt że doszłam do siebie szybko i nie było komplikacji dzidzia zdrowa ale poród to tortury

Ja potrafię zemdleć podczas bólu miesiączkowego, więc jak ja przeżyję poród?

to prawda poród to ból... ale ja miałam wywoływany więc skurcze 10x mocniejsze i popękałam nawet w środku.. to weź sobie wyobraź jak miałam cudownie po porodzie! połóg wspominam gorzej niż poród. zwłaszcza, że potem miałam dużą infekcję przez złe szycie :( ale 1,5r po porodzie już myśl o tym mi nie straszna, mogłabym znów urodzić ale nie chcę już więcej dzieci

myślę,że dzięki temu że pierwszy poród miałam po ogromnej ilości oksytocyny,to drugi poród o ile naturalny będzie łatwiutki ;d