Skoro poród jest taki straszny...

...to dlaczego większość kobiet decyduje się na kolejne ciąże? Opisują wielce traumatyczne przeżycia, a za roczek-dwa siup! i znów w ciąży.

bo kilkanaście godzin męczarni to nic w porównaniu z radością z dziecka :)

Może dlatego, że poród to chwila w porównaniu do całego życia

Bo nie jest taki straszny. Poza niewielkim procentem, gdy są jakieś komplikacje.

1. nie chcą wracać do pracy 2. chcą żeby dziecko nie czuło się samotne (ale bzdura) 3. nie mają własnego zdania i kierują się opinią innych 4. stać je na to

bo porod nie jest wcale taki straszny.wole rodzic niz no isc do dentysty.serio !! pozatym organizm kobiety jest tak skonstruowany,ze szybko sie zapomina o bolu jaki sie czulo podczas porodu

nie maja wlasnego zdania ? to uwazasz za argument ? powaznie? buahhhaaaa zalosne .jakos mam wlasne zdanie i calkowicie swiadomie zdecydowalam sie na drugie dziecko

koleżanka akurat nie chce wracać do pracy i jest już 3 raz w ciąży...

znam kobiety, które zdecydowały się na kolejne dziecko "bo mąż nalegał" albo "bo teściowa powiedziała..."

ciekswy punkt widzenia no wiemszy zapierdziel z trojka dzieci niz 8 h na masie w biedronce.wiec iq kolezanki chyba niskie :p

Normalnie miałaby 8h w Biedronce + zapierdziel przy dziecku, więc nie dziwię się, ze wybrała sam dom.

normalnie 8 h w pracy jest jak odpoczynek przy tym co sie nameczy czlowiek przy 3 dzieci.takze bez przesady.pozatym po pracy czlowiek wra a steskniony za dzieckiem i mu poswieta 100 % swojej uwagi ..niz jak jest kolejna 14 h wyczerpany i wymeczony

Ja wolę iść do dentysty niż rodzić:) Mowią ,ze poród to ból żarliwy ale nie pamiętliwy:)

Z tym zapominaniem bólu, to jakaś ściema :D pamiętam doskonale. Ale i tak bardzo chciałabym mieć jeszcze przynajmniej jedno dziecko. Tak po prostu. A poza tym nie wyobrażam sobie życia bez mojego brata i chciałabym, żeby mój synek też miał kogoś takiego.

Ja wolę iść do dentysty niż rodzić:) Mowią ,ze poród to ból żarliwy ale nie pamiętliwy:)

Moje obydwa porody byly dla mnie traumatyczne ale z zupełnie innych przyczyn. Po pierwszym nawet lekarz mnie zapewnial ze kolejny będzie łatwiejszy. Teraz wiem ze juz nikt nie będzie decydował o tym w jaki sposób będę rodzic i kiedy. Chyba ze samo dziecko. Chce miec trzecie dziecko bo zawsze chciała miec duza rodzinę ale świadomie zażyczę sobie cesarkę na życzenie. Bardzo zazdroszczę wszystkim kobietom które jada do szpitala na sygnale i to takie normalne ze maja bole, rozwarcie i rodzą. Dla mnie to chyba nieosiągalne.

Cesarka na życzenie też jest nieosiągalna.

Jedno urodzilam i wiecej nie chce. Jesli znowu zajde w ciaze to usune

bo nie ma innej opcji, jak się chce kolejne dziecko to czy naturalnie ,czy cc nie ma wyjścia trzeba je urodzić tak

Osiągalna, za pieniądze. Ale jak gadałam z kobietami na porodówce, to mówią, że naprawdę się nie opłaca - powrót do formy zajmuje o wiele więcej czasu, a do tego zostaje brzydka blizna. I powiedziała to babka po trzech porodach naturalnych i dwóch cesarkach, więc chyba można jej ufać :)

Myślę, że dla większości 10tys to jednak nieosiągalna kwota. Szzególnie, ze trzeba mieć też na całą wyprawkę.

Nie wiem skąd te 10tys???? Ja rozmawialam z trzema dziewczynami które miały cc na życzenie i następnego dnia same sie kapaly, nie garbily podczas chodzenia itp a blizny jakie mi pokazaly nie byly wcale takie okropne. Wystarczy chodzić prywatnie do lekarza i juz i może dorzucić przed porodem żeby postaral sie ladnie zszyć. Polecono mi 2 lekarzy i nawet sie nie zawaham. Moje pierwsze dziecko o malo sie nie udusilo ale przeciez wszyscy wiedzieli lepiej a w trakcie wielki szok ze tak długo to trwa. Przy drugim porodzie okazalo się ze mimo 40 tyg to jednak wczesniak i niepotrzebnie wywolywali mi poród wiec wyobraźcie sobie jaki to byl bol bo organizm jeszcze się do porodu nie szykował. Na szczęście moje dzieci są zdrowe ale codziennie za to dziękuję a tym bardziej kiedy słyszę te wszystkie afery i tragedie w tv które sie ludziom przydarzają.

Poród to największe s/k/u/r/w/y/s/y/ń/st/w/o jakie natura mogla zafundować kobiecie.Bólu się nie pamięta?buahhhaaaahhaaa

Rodziłam 2 lata temu, do dziś pamiętam ten ból.... Nigdy więcej!!!

a ja miałam cc na życzenie ale i tak nie mam zamiary tego powtarzać, nie mydle sobie oczu tym, że uśmiech dziecka wszystko wynagradza bla bla bla i gdybym wiedziała co to za miód to nie zdecydowałabym sie nawet na to jedno które mam kocham syna nad życie ale nie jestem heroiną :P

jak widać każdy odczuwa to inaczej, ja rodziłam dwa miesiące temu, i o bólu już zapomniałam. Pamiętam, że bolało, ale nie odczuwałam tego jako ogromnego cierpienia i męczarni, choć rodziłam 12h. Każdy ma inny poród i próg bólu.

Ja miałam cc życzenie-super wspominam ale mimo tego nie chce wiecej dzieci. Jedno mi starczy. Jak sobie pomyśle spacery z noworodkiem i starszym, zakupy, płace zabaw, imprezy rodzinne itd to aż mnie wzdryga. Dbam tez o siebie i o swoje zdrowie wiecej nie dam sie zrujnować i znowu dochodzić do formy-no niestety ja ze szpitala chudsza niz przed porodem nie wyszłam jak to na Kafe zwykło sie mawiać ale z 10cioma kg wiecej. Za bardzo lubie komfort jaki sobie teraz stworzyłam zeby znowu to zniszczyć.

A ja moglabym założyć temat "Skoro poród jest taki piękny,mniej traumatyczny niż wizyta u dentysty,to dlaczego multum kobiet nie decyduje sie na drugie dziecko?" Wierz mi,że znam o wiele kobiet ,które nie chcą drugiego dziecka,niż takich ,które chcą.I nie znam żadnej,która by powiedziała,ze nie pamięta bólu.

kazda kobieta ma inny prog bolu wiec nie dziwcie sie ze ktoras woli rodzic niz isc do dentysty sama urodzilam i szczerze nie pamietam dokladnie jak bolalo wiem ze musialo bo rodzac powtarzalam ze mam juz dosc i ze juz nie chce :)

T nie chodzi o żaden próg bólu,tylko o nasilenie i intensywność skurczy.To tak jak z miesiaczką,jedna ma bolesną,ze bez zastrzyków się nie obejdzie a druga zupełnie bezbolesną.