Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jaka była wasza najdłuższa rozłąka z dzieckiem?

Polecane posty

Gość gość
Powiedziałabym ze jest bardzo niedojrzała i niedorosła do macierzyństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My z mężem jak dziecko miało rok pojechaliśmy sami na urlop na tydzien. Dziecko u babci. Kurcze nie będę oszukiwać , że było fajnie a dziecko kochamy bardzo. W wakentynki też byliśmy sami w Kazimierzu Dolnym - nie wiem my sie dobrze bawiliśmy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja corka zostala najdluzej z moja mama 4 dni jechalismy na wesele i nie mielismy zadnej opieki do corki tam na miejscu miala rok i 4 msc. zniosla to ok ze mna bylo gorzej bo bardzo aie martwilam ale ona byla z babcia i jej sie krzywda nie dziala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ma 1, 5 roku i jak do tej pory najdłuższa rozłąka była jak miał niespełna 10 mscy. Został z ciocią, gdy pojechaliśmy na wesele do innego miasta. Jakieś 30 godzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćaaa
Miesiąc czasu, pojechały do swojego ojca na wakacje córka 9 lat synek 5. Pierwszy raz od 10 lat byłam sama i miałam tyle czasu, ale za długo to było. Smutno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja od kulku lat mieszkam w de w ciazy bylam w pl na urlopie mega powoklania musialam zostac do porodu o podrozy nie bylo mowy. Tak sie stalo ze poki co zostalam z dzieckiem w pl przypilnowac budowy maz przyjezdza co 3 tug. Ake do rzeczy gdy mala miala 7 mies pojechalismy do niemiec na 2 miesiace i wrocilismy do kraju. Po 3 dniach okazalo sie ze mam sprawy firmy w niemczech nie do konca zalatwione pilny tel dostalam a zeby nie ciagnac dziecka znowu tyle god zdecydowalam zostawic ja z babcia ktora od malego uwielbia i pojechac na kilka dni z mezem zalatwic wszystko. Trwalo to 3 tyg mala miala 9mies i nigdy wiecej jej bie Ostawie na tak dlugo to vyl koszmar dla mnie. Mala dovrze to zniosla ale radosc jak mnie zobaczyla po tym czasie oj widok bezcenny poryczalam sie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zostawiłam półrocznego syna z mężem i pojechałam na tydzień na boże Narodzenie do swojego rodzinnego domu (500km), wszyscy znieśliśmy to dobrze :-) (mąż spędzał święta ze swoją rodziną w mieście w którym mieszkamy) później: co roku zostawiałam na 2 tygodnie swoje dzieci- młodszy 1,5 roku, starszy 3 lata u swoich rodziców (moja mama bardzo dużo czasu im poświęcała, więcej pewnie niż ja- tak więc wszyscy byli zadowoleni, tylko mama nieco wykończona :-) ) w międzyczasie sporadycznie spali u teściów, albo opiekunka z nimi zostawała -i nikt nie miał z tego powodu problemów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 dni - szkolenie. Zostawiamy też dziecko nieraz na weekendy u teściów .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tydzień czasu - poleciałam na urlop do Hiszpani z przyja.-:) Byłam totalnie wykończona i zmecząna. Od tego czasu (urlop był super ) dziecko nieraz zostaje z opiekunką , a My z chłopakiem mamy czas dla siebie - przyjaciół. Niestety ja przez rok siedzena w domu byłam wykończona psychicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawie 4 miesiace. Corka miala 2 latka. zycie jest czasami brutalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Syn miał prawie 23 miesiące, jak musiałam iść do szpitala na operację. Maż z dzieckiem odwiózł mnie tam ok 8-9 we wtorek , w środę odwiedzili mnie na chwilę jakoś przed południem chyba.. w czwartek ok 10-11 wychodziłam, więc po mnie przyjechali. To były 2 noce bez dziecka... ciężko było. Syn właśnie skończyło 26 miesięcy i od niedawna oddaję go w niektóre soboty do swojej mamy ( albo mąż go zawozi, albo ona przyjeżdza i jedzie z nim komunikacją). W każdym razie kilka razy był tam na około 8-9 godzin, ale muszę go jakoś na dniach oddać na nockę, ponieważ zaczęłam 8 miesiąc ciąży, a wiadomo, że jak będę rodziła, czy też po porodzie, to będzie on musiał spać u babci, gdyż mąż będzie przy mnie, albo będzie odsypiał poród (jeśli będzie w nocy) no i wiadomo, że też mieszkanie będzie musiał ogarnąć. Więc trzeba jakoś małego przygotować, żeby nocował poza domem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy tak na poważnie? Niby tu wszystkie aktywne, od porodu niemal zostawiają dziecko z tatusiem czy nianią żeby biegać na uczelnie, kursy, aerobik i basen, rodzice po równo zapewniają opiekę, ale jak dziewczyna pisze że pojechała na tydzień to zagryźć ją chcecie? Rozumiem że jak ojciec rodziny wyjeżdża na całe miesiące albo pojawia się tylko na weekendy to wszystko jest ok? Ja na dłużej rozstałam się z dzieckiem jak miał ponad 3 lata- na sześć tygodni. Rok wcześniej na ponad trzy tygodnie wyjechałam. Owszem, do pracy, ale nie musiałam tego robić, i była to moja dobrowolna decyzja. Podobnie wyjeżdża mąż i wyjeżdżamy oboje razem z dzieckiem, mały jeśli jest pod opieką jednego z rodziców nie przeżywa tego jakoś specjalnie chociaż wiadomo że mniej lub bardziej odczuwa. Za to z różnych powodów nie zostawiamy go jak na razie bez opieki któregokolwiek z rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak na dluzej- jaki mial niecaly miesiac. Zaczely mi sie zjazdy to nie bylo mnie 2,5 dnia. I tak co dwa tygodnie zostawal z babcia najczesciej. Jak mial trzy miesiace wrocilam do pracy wiec codziennie na 10h zostawal z niania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam najdłużej synka zostawiłam na cała noc z jego tatą, gdy byłam na imprezie i może jestem dziwna ale myśle, że ze spokjnym sumieniem zostawiłabym mojego prawie 14miesiecznego synka w domku pod opieką kogoś odpowiedzialnego aby pojechać sobie na wakacje gdziekolwiek bo siedząc w domu 24/24 dostaje p*****lca, tak jestem egoistką wszyscy mi to mówią, ale bycie matka nie oznacza życia na uwięzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×