Rozszerzanie diety po 4 miesiacu

Córkę karmię mm. Niedługo skończy 4miesiac. Co podawalyscie swoim dzieciom na początek?

Słoiczki no chyba wiadomo..dawałam jak leci.. na początku 1 na 2 dni, ale szybko zaczął jeść cały zamiast porcji mleka. Dobre ma bobovita- pierwsza łyżeczka: jabłko, banan, śliwka, brokuły, marchewka, kalafior, groszek, szpinak. Hipp ma chyba ziemniaka z dynią. Cokolwiek podasz będzie ok.. ja się nie cackałam, brałam z półki, co stało. Nie robiłam żadnych przerw między jedną potrawą, a drugą, zadnego tam trzydniowego oczekiwania czy nie wyskoczy jakaś alergia itp. Oprócz tego możesz dawać kleik ryżowy, kaszkę kukurydzianą i inne. Syn nie wybrzydzał, jadł wszystko..

ja jestem na bieżąco. Po raz pierwszy spróbowałam ugotować sama marchewkę,wiadomo,tak zdrowiej. Ale mojej małej nie przypadła ona do gustu. Postanowiłam ze słoiczkiem, dałam jej pojedyncze warzywa do spróbowania co kilka dni nowe - marchew, dynia, brokuł (brokuł nam nie wyszedł, nie cierpi go) , marchew ziemniak, dynia ziemniak. I od tamtej pory już normalnie akceptuje moje gotowanie :) Teraz je zupki gotowane przeze mnie na wodzie - ziemniak , marchewka, pietruszka , odrobina masełka. nam lekarka mówiła, by zaczynać od warzyw, bo tak łatwiej - najpierw 3-4 łyżeczki a potem coraz więcej aż zastąpi mleczny posiłek. Chodzi o to,by zaczynać od warzyw, ponieważ gdy dziecko zacznie od owoców zacznie od słodkiego i nie podejdą później warzywa.a po 5 miesiącu dodatek mięska, królika bądź indyka. Choć słyszałam także o cielęcinie.

A ja sama gotowałam marchewkę, dziecko jadło po kilka łyżyczek dziennke, najpierw sama marchewka, poźniej marchewka z ziemniakiem, jabłko. Jak zaczęłam dawać słoiczki to był jeden na dwa dni, później coraz więcej. No i kaszki po 4 miesiącu podawałam

Witam, jestem studentką Dietetyki i pisząc pracę magisterską, zbieram ankiety od mam dzieci w wieku około 1,5-2 lata. Ankieta jest anonimowa a jej wypełnienie potrwa kilka minut. Zebrane dane bardzo mi pomogą w napisaniu pracy. Bardo proszę o wypełnienie :) http://www.ankietka.pl/ankieta/177571/wplywu-zywienia-i-stylu-zycia-kobiety-w-ciazy-na-mase-urodzeniowa-i-zdrowie-dziecka.html

Ja raz czy dwa próbowałam sama coś zrobić.. ale stwierdziłam, że to bez sensu.. gotować kawałek marchewki, zmiksować to.. w zasadzie to wszystko zostało w ostrzach.. i tak stwierdziłam, że gaz + czas + później zmywarka.. to wyjdzie podobnie do ceny słoiczka, a ze słoiczka, co by ktoś nie mówił, to jednak jedzenie pewniejsze, bardziej sprawdzone (tzn. jeśli się czyta skład). Ja np. kupowałam tylko bobovitę i hipp. Dostawałam gerbera, ale w ogóle nei mam do tego przekonania. a co do podawania najpierw warzyw.. , ze jak się da owoc, to dziecko nic nie zje.., cóż.. moje dziecko zaczynało w 2 miesiącu od kwaśnego... od cebionu.. bo jakoś nie doczytałam i zamiast wlać to do mleka, to ja dawałam na łyżeczce... jak syn skończył 3 miesiące to dostawał co 2-3 dni kilka łyżeczek jabłuszka z bobovity.. a jak skończył 3 miesiące i 3 tygodnie, to wtedy zaczęłam już podawać co mi wpadło w rękę.. owoc czy warzywo.. problemów nie było, dziecko jadło wszystko i teraz ma ponad 2 lata i też wszystko je.. tzn. oczywiście ma swoje humorki, że danego dnia potrafi powiedzieć, że lubi np. fasolkę, a drugiego, że nie.. ale to chyba raczej droczenie się, bo zjada wszystko. Jedyne, czego ja nie podawałam dziecku to gotowych kaszek z cukrem.. kupowałam tylko bobovita bez cukru.. Tzn. wiem, że tam jakieś tam ilośći cukru są itp. ale chodzi o sam smak kaszki. Ona po prostu jest zjadliwa.. dostałąm kiedyś brzoskwiniową zwykłą i waniliową.. Koszmar! Słodkie strasznie. Myślę.. dobra, dostałam zużyję.. dodawałam 1 miarkę do mleka, ale to mleko było tak okropnie słodkie wtedy, że wywaliłam te kaszki.

Dzięki :-) Dziś ambitnie ugotowałam marchewkę z ziemniakiem. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Wolałabym uniknąć podawania jedzenia ze sloiczkow, ale większość znanych mi matek tez tak chciała, a rzeczywistość zweryfikowała chęci. Zobaczę jak to wyjdzie.

moje dziecko jest na kp, wiec rozszerzanie diety zaczelismy ok 6m. ja zaczelam od gotowanej marchewki przez kilka dni, potem juz gotowalam wszystkie warzywa jakie mialam w domu: ziemniak,pietruszka,seler,brokul, buraki cwiklowe i blendowalam z odrobina oliwy, dalej tak robie, podaje tez starte jabko, czasem z ryzem, banan,manadarynki, jogurt naturalny z owocami, kaszki(te bez cukru) lub gotuje kasze manna. dziecko je wszystko, nie wybrzydza, narazie wszystko jest dla niego nowe:) a do popicia daje wode lub rumianek(ten zwykly nie dla dzieci)

Ile tych warzyw zjada Twoje dziecko (na jeden raz)? Moja zjadła 3 łyżeczki, a pobrudzila wszystko dookoła ;-)

Tylko, że 6 miesięczne dziecko to może jeść warzywa rozgniecione widelcem.. więc można się bawić w gotowanie, raz dwa i ugniecione.. a jednak maluch, któremu wprowadza sie jedzenie po 3 czy po 4 miesiącu to powinien mieć papkę.. czyli trzeba zmiksować.. a to już ciężko przy tak małych ilościach.

rozszerzana dieta po 4 miesiącu...troche wcześnie...ja zaczynałam od 6ego tradycyjnie: ziemniaczek, marchewka, dynia...opierałam się bardzo na produktach z firmy Holle, chociaz sama tez przygotowywalam potrawy. jak na razie maja rośnie zdrowo:)

WYPAD ściero ze spamem srolle!!! :O

u mnie tez słoiczki holle poszły na pierwszy ogień. p.s. nie wszystkie wpisy, które mówia o jakichs firmach musza byc spamem...jestesmy tutaj zeby sobie pomagac i dzielic sie doswiadczeniem wiec nieuniknione jest polecenie jakiejs firmy, ktora sie sprawdziła...:/ co za beznadziejne podejscie ..:/

Dziękuję za tak sprawną odpowiedź. Właśnie chciałam zacząć od kaszek jednoskładnikowych, chociaż na początku nie myślałam o produktach pod względem alergii, a raczej wypróbowania, co bardziej małej zasmakuje. A czy ten wiek jest odpowiedni? Bo często się mówi o tym, że od 6 miesiąca się powinno dopiero dietę rozszerzać. Jak to jest? Dobrze, więc na pewno u nich kupię bio Różdżki Smaku.

Rozszerza się dietę najwcześniej po 4 miesiącu, nie później niż po 6. To zależy na ile gotowe jest dziecko czyli np. czy można je stabilnie posadzić, czy obserwuje z zaciekawieniem jedzących dorosłych. Ja właśnie zaczynam z córeczką która ma ukończone 5 miesięcy. Na razie spróbowała ziemniaka. Potem ugotuję jej marchewkę, buraczka, później jabłko, żótko jaja kurzego, kasza manna. Słoiczki też kupię żeby mieć pod ręką w razie braku czasu na gotowanie. Na pewno z dań gotowych będę kupować te z rybką bo jakoś nie wyobrażam sobie żeby samemu ości wydłubywać i miksować

My również zaczęliśmy rozszerzanie diety, idzie nam całkiem dobrze, kupujemy słoiczki od Hipp te w pojemności 80 gramów bo to jednak porcja idealna. 

Mówisz o tych słoiczkach "pierwsza łyżeczka"? Od jakiego konkretnie zaczęłaś? mam dynię i marchewkę, super, że są to ekologiczne warzywka. 

Tak, dokładnie o nich mówię, najlepiej smakuje dynia, skład prosty bez chemii jak przystało na produkt BIO. 

10 godzin temu, Tikamthe napisał:

Mówisz o tych słoiczkach "pierwsza łyżeczka"? Od jakiego konkretnie zaczęłaś? mam dynię i marchewkę, super, że są to ekologiczne warzywka. 

Coraz bardziej żenujące te reklamy.

 

A ja jestem ciekawa tego tematu, bo sama myślę nad rozszerzaniem diety. Gdzie kupię takie słoiczki Hipp? Czy one nie są dodatkowo słodzone? 

Słoiczki Hipp kupisz w lidlu albo biedronce, pierwsza łyżeczka Hipp nie jest dodatkowo słodzona. 

Faktycznie znalazłam w lidlu i to w całkiem dobrej cenie, posmakowały więc na pewno do nich wrócimy. 

Ja zaczęłam ambitnie gotować ale jak zmiksować ćwiartkę ziemniaka i kawałeczek marchewki ?? Tylko pobrudziłam ostrza. Przeszłam na organiczne słoiczki - sprawdzam żeby nie było żadnego cukru czy syfu.

mala ma teraz siedem miesięcy i dwa pierwsze zeby co ułatwia sprawę - ugotowane warzywa zgniatam i mieszam ze słoiczkiem . 
Kaszki robię jej z mlekiem mm. Karmie ja piersią ale nie chce mi się odciągać do kaszki . 
Musy owocowe mieszam z jogurtem naturalnym zeby nie było za słodko . 
niestety , warzywa gorzej jej podchodzą , najchętniej jadlaby same owoce . 
 

Też zazwyczaj gotuję, ale bywa i tak, że tego czasu jest mniej to wtedy też sięgam po słoiczki, Hipp wypadają jak dla mnie najlepiej. 

Będziemy właśnie zaczynać rozszerzanie diety, czytałam o tych słoiczkach hipp pierwsza łyżeczka, mają świetny skład. 

Tak, słoiczki pierwsza łyżeczka od Hipp nie zawierają dodatkowego cukru.