poradzcie prosze:'( niewiem co robic

Mam 25 lat mieszkam w warszawienza 4 miesiace urodze synka z mezem mieszkamy w 37 mieszkaniem w przejsciowym pokoju z tesciami. Jestem nie lubiana przez niego i zastanawiam sie tylko kiedy nas wyzuci znowu czy zdarze urodzic czy zdrowe dziecko sie urodzi. Zlozylismy pismo o mieszkaniensocjalne/kmunalne ale niestety dostalismy odzew ze nie spelniamy warunkow wiec staralismy sie o tbs ale niestty nie mamy zbyt duzych szans poniewaz lepiej usytuowani pracownicy gminy dostaja a potem sprzedaja po kilka set tys. Nie stac nas na wynajem niestety maz nie zarabia duzo mnie nie chca nigdzienprzyjac jak pracodawca sie dowiedzial o ciazy odrazu mnie zwolnil. Blagam poradzcie cos panstwo sie wypielo nic ich nie obchodzi co sie z nami stanie byle podatki placic

chyba tesciowie was nie wyrzuca skoro jestes w ciazy

Nienawidzi dzieci a jak placzanto wogole. Juz jedna osobenwyzucil z malym dzieckiem gdzie mieszkali w przytulku

To w takim razie to jest rodzinne u nich ze robia dzieci majac zerowe warunki zyciowe.

Jedyne wyjście wyjechać za granice.Moze macie kogoś znajomego kto by wam pomógł na początek .

Kolejny emigracyjny posraniec robi prowokacje. Słuchaj smieciu, żebyś srała powyżej swojego dzyndzla, to rzeczywistości nie oszukasz. Zgnijesz w uku smierdzielu, czyszcząc brytyjskie kible. To jest twoje przeznaczenie szmato.

Wyjechac za granice, i co??? Haha, taa wyjezdzajcie tutaj na was napewno ktos czeka. Eldorado juz dawno sie skonczylo i nie ma czego tu szukac. Sad but true.

Widziały gały co brały. Od chłopa z taką rodzinką to trzeba było uciekać gdzie pieprz rośnie a nie się jeszcze ładować w dziecko. Dziecko jest dla ludzi, którzy mają odpowiednie środki finansowe i warunki do mieszkania po ludzku a nie dla gołodupców, którzy najpierw robią a dopiero potem myślą co dalej i od kogo uzyskać pomoc. Jaką przyszłość zapewnisz swojemu dziecku skoro już na starcie szukasz cudzej pomocy, bo nie jesteś w stanie sobie poradzić