Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak wytłumaczyć dziecku że nie będzie miało zwierzątka

Polecane posty

Gość gość

Moja córka chce mieć jakieś zwierzątko. Od kilku miesięcy płacze, prosi itp. Generalnie chciałaby mieć kota albo chomika. My z mężem nie akceptujemy zwierząt w domu - żadnych!! Nie znoszę zwierząt i nie chce ich w domu. Nie mogę wytłumaczyć córce ze niestety nie możemy się na to zgodzić. Ale ona dalej histeryzuje i jak tylko zobaczy np. na spacerze kogoś z psem albo gdzieś tam jakiegoś kotka to zaczyna się dramat: prosi i prosi z mega płaczem, jęczy mimo mojego i męża stanowczego nie. Czy sa tu mamy, które podobnie jak ja nie tolerują zwierząt w domu a dziecko nalegało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezeli córka jest odpowiedzialna, to kup jej tego chomika i niech stoi w jej pokoju, postaw warunek że ma mu regularnie sprzatac i problem rozwiązany. Ona nauczy sie odpowiedzialnosci za stworzenie, a jak bedzie dbala porządek w klatce, to ten chomik bedzie dla domowników niezauwazalny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak nie będzie sprzątać to co? Autorka ma wyrzucić tego chomika? A jak dziecko znów będzie płakać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem ludzi którzy nie "akceptują" zwierząt , dla mnie to jakiś brak empatii i zawsze uważam takich ludzi za złych. Nie bierz tego do siebie, takie mam zdanie, po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myślę, że jeśli chcesz nauczyć dziecko odpowiedzialności, to np. raz w tygodniu jedźcie na wolontariat do schroniska dla zwierząt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w czym problem by dziecko mialo chomika ?? Nie wiem w czym Ci on będzie przeszkadzał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co z ciebie za czlowiek jak nie chcesz zwierzat co ci przeszkadza kot albo chomik?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też nie akceptuję zwierząt, nienawidzę sierści. I nikt by mnie nie zmusił do wstawania rano, żeby wyprowadzić psa. A o 5-6 rano można właśnie zobaczyć tych "szczęśliwych" rodziców, którzy zgodzili się na zwierzątko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
koleżanka też uległa namowom 7latki. Kupili ślicznego pieska. Teraz piesek podrósł i dziecko nie jest w stanie go utrzymać na smyczy. I kto wychodzi z nim na spacer? Mamusia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dziecko chce mieć zwierze az tak bardzo, to bedzie po nim sprzatalo, a chomik to nie pies czy kot, przy ktorych jest zdecydowanie więcej obk obowiązków, więc bez przesady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem zdania, ze pies czy kot nie powinien byc kupowany dlatego ze dziecko chce, bo przy takim zwierzeciu obowiazki siłą rzeczy rozkładają sie na innych domownikow, ale mały gryzon to zupełnie co innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chomik żyje ok. 2 lat. Nie warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a kot tez nie ? z kotem nie trzeba wychodzic na spacery

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tarantule kupcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miała któraś z was kota? Ja miałam. 1. Jak zamykałam drzwi do pokoju żeby nie wchodził, to mi drzwi drapał (w konsekwencji jak oddałam kota musiałam drzwi wymieniać) 2. Po każdej kupie musiałam mu żwirek wymieniać, bo już drugi raz się do kuwety nie załatwił. 3. Pierwsze 30 min po wstaniu to czyszczenie - blatów w kuchni, bo nie wiadomo gdzie wchodził, a kanapki trzeba zrobić i łazienki, bo żwirek leżał wszędzie. 4. Budził mnie o 3-4 rano, bo chciał wyjść na balkon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie jest to samo dzieci marudziły o zwierzę w końcu kupiliśmy chomika, oczywiście opiekowali się przez pierwsze dwa miesiące a teraz chomik ma dwa lata i zapomnieli ze mają zwierzę w domu gdyby nie ja to biedne zwierzątka już dawno zdechło by ze smrodu i głodu, NIE kupij przy tym gryzoniu tez jest co robić. Mamy jeszcze RYBKE jedną- bojownika i wiesz mi tu nie masz roboty bo tylko wrzucasz raz na dzien troche jedzenia a wode wymieniam raz na dwa miesiące i zajmuje mi to jakies 10min. A fajnie popatrzyc jak pływa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka Nie lubię zwierząt i koniec. Nie toleruje ich w domu. Dla mnie w domu w którym jest zwierzę jest specyficzny zapach i możecie się zarzekać ze wcale nie czuć ale ja czuje i nic tego nie zmieni. Znajomi maja różne zwierzęta od psów, kotów, królików poprzez rybki i za każdym razem wyczuwam u nich ten zapach czy to kota, psa czy chociażby rybki bo karma dla rybek śmierdzi niemiłosiernie. Mam bardzo wrażliwy nos i mi to przeszkadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I dlatego, ze ty masz wrażliwy nos, dziecko nie może mieć nawet rybki?? Egoistka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja mialam kot i nie bylo problemu spal na parapecie albo w szafie a jak wracalam to sie z nim bawilam i nic nie niszczyl a do kuwety to trzeba kota nauczyc sie zalatwiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a kot czy pies w domu to już w ogóle dla mnie obrzydliwość. Kot chodzący wlanie po blatach, stolach czy wskakuje na kanapy/łózko itp tymi łapkami którymi minutę temu był w kuwecie i grzebał w swoich odchodach. Ble A nie wierze ze za każdym razem jesteście w stanie czyścic mu łapki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś "I dlatego, ze ty masz wrażliwy nos, dziecko nie może mieć nawet rybki" Tak dokładnie dlatego. Jestem nieugięta w tej kwestii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"a do kuwety to trzeba kota nauczyc sie zalatwiac " umiał się załatwiać do kuwety, ale nie zrobił tego 2 razy w tym samym żwirku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i co z tego kupy kota sie brzydzisz a obsrane pieluchy dzieciaka zmienialas? bez przesady kot jest bardzo fajny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
karma dla bojownika nie ma zapachu żadnego, nie przesadzaj az tak bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro jesteś taka nieugięta, to powiedz swojej córce, ze mamusia ma hrabiowski nosek i nawet rybki jej śmierdzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idz do psychiatry szkoda mi twego dziecka, na początku nawet cię rozumiałam ale bo dalszych wypowiedziach uważam że jesteś jakąś esesmanką w tej kwesti

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestess beznadziejna nie chcesz zwierzat bo smierdza? ty tez smierdzisz jak srasz i szczasz dom bez zwierzat jest smutny ja odkad pamietam w domu byly zwierzeta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja się nie dziwię autorce, jeszcze sprzątać musiałaby codziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz co wiecej po dzieciaku sprzatasz niz po kocie sie sprzata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaak przy rybkach czy chomiku to codziennie po 5 godzin sprzątania przecież

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×