Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak wytłumaczyć dziecku że nie będzie miało zwierzątka

Polecane posty

Gość gość
u mnie też od zawsze były zwierzęta - kurczak w zamrażalniku i ryby , masz rację życie bez nich jest smutne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wybacz ale dla mnie jesteś zerem. Strasznie nie lubię osób, które nie lubią zwierząt. Na szczęście wy wydzialacie określoną aurę wokół siebie i udaje mi się ograniczyć do minimum kontakt z takimi typami jak wy. Nawet jak dawałam szansę jakiejś znajomości z osobą, która nie lubiła żadnych zwierząt to po pewnym czasie wychodziło jaka z niej egocentryczka i zapatrzona w siebie idiotka. Jednak coś jest na rzeczy z tym, że osoby nie lubiące zwierząt mają nierówno pod sufitem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co dziecku po rybkach??? równie dobrze może sciągnąć sobie aplikację akwarium na telefon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biedne dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie autorka lubię zwierzęta, ale to nie znaczy, że muszę je mieć w domu. Pisałam wcześniej - chodźcie sobie raz w tygodniu na wolontariat do schroniska albo zapisz ją na jazdę konną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co dziecku po rybkach? A no np. nauka odpowiedzialności, tego ze trzeba o nie dbac, codziennie je karmić, wymieniać wodę w akwarium

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na pewno pozwolisz 5latkowi wymieniać wodę w 150l akwarium...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro zachowanie dziecka nie jest przejściowe to trafił wam się mały maniak :) ze mnie rodzice się śmieją do dzisiaj, ze moim pierwszym słowem nie było "mama" a "pies" i praktycznie od niemowlaka zwracałam na nie ogromną uwagę. Na szczęście mam normalnych rodziców, którzy w końcu, gdy miałam 6 lat, tego psa kupili, ale nie DLA MNIE, ale dla całej rodziny. I co? Zajmowałam się nim, wszędzie go ze sobą zabierałam, a dwa lata temu płakałam gdy odszedł z tego świata. Jestem im wdzięczna za to, że go kupili i wiem, że u mnie w domu zawsze będzie pies. Na pewno nie ulegaj, jesli nie wyobrażasz sobie zwierzęcia w domu. Pamietaj tylko, że dzieci mają tendencje do przynoszenia zwierząt, bo "a nuż rodziców to przekona" (sama tak robiłam).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
akurat ja mam traumę związaną z rybkami, bo kojarzą mi się ze spuszczaniem ich w toalecie kiedy zdechły... A syn znajomej ma uczulenie na karmę dla rybek (to w ramach ciekawostki), bo rzeczywiście specyficzny ma zapach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wez sie puknij w głowę- kto tu mówi o wielkim akwarium????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fijona1987
Ludzie, którzy nie lubią zwierząt to zapatrzone w siebie świnie. I nie udawajcie, że tak nie jest. Poznałam niejedną osobę, która kręciła nosem na to, że można mieć w domu zwierzę i za każdym razem okazywało się, że ma coś z głową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a postawisz pustą kulę z 1 rybką? puknij się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możesz nie lubić zwierząt i nie kupuj go dziecku, bo zwierze musi akceptować każdy domownik, inaczej będzie nieszczęśliwe, co nie zmienia faktu, że osoba która nie lubi zwierząt jest po prostu pozbawiona empatii i jest według mnie złym, zimnym człowiekiem. Znam takie osoby i wiem co mowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Ludzie, którzy nie lubią zwierząt to zapatrzone w siebie świnie." to samo piszą o rodzicach jedynaków :D zdecydujcie się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rybki to głupi pomysł. Szybko się nudzą, co wcale nie świadczy o tym, że dziecko nie powinno mieć innego zwierzątka. Z rybkami nie nawiążesz więzi jak np. z kotem czy z psem. Koty rzeczywiście mają specyficzny zapach, chociaż może nie tyle same koty, co żwirek i ich odchody. Natomiast mały piesek nieliniejącej rasy nie dość, że nie brudzi w domu to jeszcze praktycznie nie wydziela żadnego zapachu. Taki coton de Tulear albo maltańczyk to fajne rasy dla dzieci. Nie warto jednak kupować psa tylko pod dziecko, w ogóle kupowanie zwierzęcia jedynie dla jednej osoby w rodzinie jest nieporozumieniem. W opiece muszą uczestniczyć wszyscy, zwłaszcza gdy mowa o psie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mozna kupic niewielkie akwarium i miec w nim 4 rybki, no ale osoby twojego pokroju wszędzie znajdą dziurę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem osoby nie lubiące zwierząt to egoiści pozbawieni empatii. Może mają często łatwiej w życiu dzięki tym cechom, ale wg mnie ich życie jest tak puste jak oni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fijona1987 dziś Ludzie, którzy nie lubią zwierząt to zapatrzone w siebie świnie. I nie udawajcie, że tak nie jest. xxxx 100 procent racji. Mam jednego znajomego, który z niedowierzaniem patrzył na mnie jak dowiedział się, że mam w mieszkaniu dwa psy. Lubiłam go, ale po pewnym czasie wyszło jaki z niego cham i prostak, taka zapatrzona w siebie świnia- dokładnie tak jak piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
siostra ma psa, dużego. Oprócz tego że jest niewychowany, nie umie chodzić na smyczy (bo nie ma go kto nauczyć, bo wszyscy przez cały dzień w pracy), to jeszcze gwałci wszystkich, no bo go nie wykastrują, bo jak to tak... I ogólnie mają syf w domu, sierść jest wszędzie, często w jedzeniu. Brzydzę się do nich przychodzić, jak zresztą połowa rodziny. No ale na pewno nie jest egoistką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlanie dlatego pies nie jest dobrym pomysłem dla osoby, ktora zwierząt nie lubi. Sama mam psiaka malej rasy, z wlosem zamiast sierści, dlatego właśnie ze mam "wrażliwy" nos i mimo, że kocham go na zaboj, to wiem jaki to obowiązek- choćby spacery- w naszym przypadku to 5 dziennie. A tej dziewczynce kupilabym chomika, o czym juz wczesniej pisałam i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przeciwniczka śerściuchów
Tak ja nie toleruję. Ale syn chciał małego chomika. Zainteresowałam się więc tematem i znalazłam wszystkie rozwiązania na swoją niechęć. Kupiłam chomika odpowiednią klatkę by syn mógł ją samodzielnie czyścić kulkę do której wsadza w tym czasie chomika tak że nie ma on kontaktu z domem. Specjalny kojec w którym może się z nim bawić w którym bega po przeznaczonym do tego kocyku. Po zabawie zawsze myje rączki. dokupiłam też specjalny przeznaczony do klatek dla gryzoni środek perfumowany skutecznie zwalczający i pochłaniający zapach z gruczołów zapachowych zwierzęcia ! Naprawdę skuteczny! Nie wiem że mam zwierzę w domu, naprawdę !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez mialam takiego psa kochanego tydzien ryczalam jak odszedl ale byl moim najlepszym przyjacielem mialam tez kotke ktora kilka razy miala kociaki jak mozna nie miec zwierzat jestes nieczula baba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszyscy na pieniądzach śpią...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To że ktoś ma w domu syf nie jest skutkiem posiadanego zwierzaka tylko bycia syfiarzem. Ja mam silnie liniejącą rasę (labradora) i odkurzam co drugi dzień, jak wpadają goście to dokładnie sprzątam całą chatę, często wietrzę, a psem dobrze się opiekuje (je dobrą karmę, jest czesany, regularnie odrobaczany) i wcale u mnie nie śmierdzi. Nawet żona mojego znajomego, która nie lubi psów i podobnie jak autorka twierdzi, że w mieszkaniach czuć specyficzny zapach była zdziwiona jak do nas wpadli, ze mamy zwierzaka. Psa zamknęłam w innym pokoju na czas jej wizyty i dopiero wychodząc zauważyła smycz wiszącą w przedpokoju i ze zdziwieniem zapytała "macie psa?!".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Brzydzę się do nich przychodzić, jak zresztą połowa rodziny. No ale na pewno nie jest egoistką. " No i lepiej tam nie łaź, bo tylko im atmosferę rodzinnego domu popsujesz, swoim paskudnych charakterem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie np. nie ma ok. 10-12 h w domu, a żadne zwierze nie bedzie tyle siedziało samo w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
smierdzi bo w ogole w domu nie sprzatacie to nie psa wina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ktoś jest brudasem to będzie u niego brud nawet jeśli nie będzie miał żadnego zwierzaka. Zwierzątka futerkowe śmierdzą bardziej od psów i kotów moim zdaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś mnie np. nie ma ok. 10-12 h w domu, a żadne zwierze nie bedzie tyle siedziało samo w domu xxxx typowe gadanie człowieka, który niewiele wie o zwierzętach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szczerze? to g... mnie obchodzi co sadzicie o ludziach, którzy nie tolerują zwierząt, wisi mi to. W swoim domu możecie mieć i świnię czy konia który wali wam na środku pokoju a w wannie hodować karpie. Wisi mi to ale mi to przeszkadza. Zwierzęta są mi zbędne, szczególnie w mieszkaniu w bloku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×