Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czytam na kafeterii historię jednej osoby od dawna

Polecane posty

Gość gość

Mam niemal pewność że to ta osoba, po prostu wszystko się zgadza, nawet drobne szczegóły ,to co się działo danego dnia. Czy to możliwe żeby tu na siebie wpaść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale chodzi ci że znasz tą osobę w realnym życiu czy stąd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mozliwe . i ja wiem ze Ty to czytasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kim ta osoba jest dla ciebie w realu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To dziwne ale ja mam to samo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, znam tą osobę w realnym życiu. To cosię działo działo danego dnia opisuje tutaj, może nie tak szczegółowo ale jeżeli wiem że mnie to dotyczy to nie problem się zorientować. Zainteresował mnie jeden wpis, od tamtego czasu śledzę kolejne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I i

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisze o mnie , ale to forum ma tysiące użytkowników,czy to możliwe zeby się tu odnaleźć? Czy po prostu ktoś ma sytuację identyczną co do szczegółow. kilka może się zgadzać ale 90 procent wypowiedzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja umiem czytać między wierszami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzają sie nawet godziny w których może pisac bo konczy zajęcia/pracę, ale to skąd sie znamy to nieistotne. Łączyło nas coś ale nam nie wyszło. Kiedyś siedzieliśmy razem, mieliśmy przerwe. Ona pisała coś w telefonie nie odrywając od niego wzroku przez ok 10 minut. Nie rozmawiała z nikim. Chwilę później postanowiłem sprawdzić ten wątek. Dodała wpis. Osoba którą podejrzewałem że ona to ona, napisała tutaj post, czy mogł to być jednak taki zbieg okoliczności, że ktoś ma sytuację identyczną, to co się u nas dzieje danego dnia u niej też, i to że akurat tego dnia, o tej godzinie, 2 minuty wcześniej po tym jak sprawdziłem, także tu pisała? Chyba takie przypadki nie istnieją...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Które to są opisy jeśli można wiedzieć? w jakim wątku? Wiedz, że historie ludzi się powtarzają to może nie rób sobie jednak złudnych nadziei.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przypuszczałem na początku że to może być ona, sprawdziłęm wątek od tak. I co? Był wpis. zamieszczony chwilę przed tym jak tu wszedłem, czyli w momencie kiedy ona coś pisała na telefonie. W tym wątku przez ostatnie 24 h nikt nie odpowiadał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to jesli znasz te osobe to po co pytasz czy to mozliwe? Jesli chcesz zeby wiedziala ze wiesz to jej to powiedz i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wybacz ale nie chciałbym podawać który to wątek. Rozumiem że historie moga się powtarzać ale tak szczegółowo. Nasze poznanie opisane było bardzo dobrze, to jak się zachowujemy, gdzie widujemy, jak było lepiej czy gorzej. To o czym pisałem wcześniej, że w tym momencie kiedy dodała post przeczytałem go, widziałęm jak pisze, stało się jakoś niedługo po tym jak można powiedzieć przypuszczałęm ze to może być ona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co mam powiedzieć? Że czytam na kefeterii co do mnie czujesz? Nie wyszło nam, ale z tego co się dowiaduję to z jej strony wyglądało to zupełnie inaczej niż z mojej. Brak zrozumienia obu stron . Może i bym powiedział ale jaką mam pewność że to jednak nie zbieg okoliczności? Czytając same posty nie przywiązywąłbym tak wielkiem wagi do tego co ktoś pisze na forum, ale ten moment dodania postu... Nie mogę w to jakoś uwierzyć. Ona coś pisze, ja wchodze od razu na wątek i jest post dodany 2 min wczesniej. Chwilę później ona wyszła z pomieszczenia w ktorym bylismy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Historia ciągnie się od dawna, myślałem że ona nic nie czuje juz. Nie zdajecie sobie sprawy jak to boli, widząc że kiedyś coś się posypało nie z takiego powodu jak mi się wydawało. No i ta niepewność, czasami myślę że mam urojenia, wpadam w paranoję obsesyjnie czytając jej wpisy. To nie może być prawda, ale ja już sobie nie daję rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez teraz tu piszesz zeby ona wiedziala ze tu jestes i to czytasz. I co? Masz satysfakcje? Jesli ona tu pisze o Tobie o tym co do Ciebie czuje, to czego sie teraz spodziewasz po tym jak wie ze to czytasz? Ze sie ucieszy ze to przeczytales? Raczej bedzie zazenowana i skrepowana. A Ty zamiast udawac ze nic nie wiesz, przyznajesz sie ze to czytasz i wiesz wszystko.... faceci sa dziwni... czujesz cos do niej? Jesli jest dla Ciebie wazna to uwazaj.. moze sie zle skonczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może ona pisała akurat smsa, nie wiesz, ile osób w Polsce w tym samym czasie patrzy w telefon i coś tam skrobie? A ile w tym czasie przeszukuje internet? :o trochę wyobraźni... Ale większość ludzi tak to już ma, że patrząc ze swojej perspektywy wydaje im się, że świat kręci się wokół nich i to akurat dotyczy ich sytuacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja kolezanka miala podobna sytuacje. Facet pisal o niej. Co czuje i takie tam. To okropne... dla tego co czyta jak i tego co pisze gdy okazuje sie ze sa tam razem. Jak widzisz: mozliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale przecież ja nie powiedziałem kim jestem, nawet jeśli to ona to mnie nie rozpozna. Ja nie piszę o sobie nic poza tym, że domyślam się ze ona może tu być. 11:11, tak właśnie ot o chodzi, niepewność.. ale co jeśli trafi się właśnie taki zbieg okoliczności plus ta cała opisana historia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 10 :15, oni się tutaj rozpoznali? Jak się zorientowała że to on?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znali sie w realu, on opisal historie tak jak Twoja znajoma. Ona sie domyslila ze on o niej pisze i cos mu tam odpisala, ale nie jednoznacznie. On sie domyslil , potem juz wymiana wypowiedzi i przyznali sie oboje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze jest jednak prawdopodobieństwo że to tylko zbieg wydarzeń, co jeśli ona wteyd pisała tylko smsa? Nie zawsze jest wylewna, tak jakby nie chciała jednak zostać rozpoznana, kiedyś zapytałem co by zrobiła gdybyśmy na siebie trafili. Odpisała że to niemożliwe i jakoś ucieła rozmowe o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrozum,jesli ona tu pisze o czyms czego Ci nie powiesziala, to moze nie chce zebys wiedzial. Nie chce byc w jej skorze gdy sie zoriwntuje ze Ty wiesz... chyba jej serce stanie na moment.. kolezanka tez myalala ze to nie jest mozliwe. Tylu ludzi, a jednak sie spotkali. Ty odbiwrasz to inaczej. Dla Ciebie to moze nawer pochlebstwa to co tu pisze. Dla niej to bedzie straszne. Chciala porady i pomocy w Twojej sprawie a Ty to przeczytales wszystko. A gdybys mial pewnoac, co bya zrobil? Chcial z nia porozmawiac tutaj o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie to nie są pochlebstwa . Z jednej strony cieszę się że nie jest tak jak myślałem a zdrugiej, czuję że to mnie wykończy. My nie byliśmy razem, coś było między nami ale się nie ułożyło. Ja myślałem że ona nie chce ze mną być a okazało się że jest inaczej. Wszystko przez jedną niefortunną sytuację. Wiesz jak się z tym czuję, pomijając natrętne myśli czy to ona czy nie ona? Nie chcesz wiedzieć. Nawet nie wiem jak mam opisać mój stan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybym miał pewnośc ze to ona to porozmawiałbym z nią na żywo. Nie poruszałbym tematu kafeterii. Ja też ją kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A zdziwilbys sie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem co mam robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wmawiam sobie że to nie może być prawda. Pewnie nie jest. Tylko skąd te wszystkie podobieństwa....... Niektóe szczegóły przekręciła . Nawet jest słowo które często wymawia i często tu pisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×